Przyznaję się - czytałam drugą część bez zapoznania się w pierwszą. Dostałam ją jednak na prezent, a opis mnie tak zaintrygował, że nie mogłam czekać, aż będę miała możliwość przeczytać początek tej historii. Miałam nadzieję, że nie będę miała problemów z ogarnięciem wszystkiego i faktycznie - "Złoty most" zdecydowanie można przeczytać, pomijając "Magiczną gondolę". Czy to zaleta czy wada, pozostawiam już do Waszej oceny.
Główna bohaterka, Anna należy do grona podróżników w czasie, których zadaniem jest "naprawa" przeszłości. Zaangażowana jest to wraz z chłopakiem, Sebastiano, który jednak na jednej z misji zaginął, a Anna rusza w przeszłość, by go uratować. Ląduje we Francji, w czasach kardynała Richelieu, a gdy wreszcie spotyka Sebastiano jest niemal pewna, że już niedługo wrócą do własnych czasów i będą bezpieczni. Niestety, jej ukochany nie pamięta swojego prawdziwego życia i jest przekonany, że od zawsze był jednym z muszkieterów. Anna musi znaleźć sposób na przywrócenie mu pamięci, lecz czy ostatecznie jej się uda, a misja "naprawy" przeszłości się powiedzie?
"Złoty most" to bardzo emocjonująca powieść. Pokochałam postać Anny - niezdarnej, lecz uroczej dziewczyny, która całym sercem kocha swojego chłopaka i pragnie go uwolnić z przeszłości. Niestety, nie miałam okazji poznać w 100% postaci Sebastiano, bo przez ogromną część książki nie jest on sobą. Przez kilkaset stron trzymałam kciuki, żeby Annie jak najszybciej udało się pomóc ukochanemu. Zdecydowanie po...