Moja ulubiona książka Chmielewskiej. Wspaniałe poczucie humoru, niebagatelne pomysły i przede wszystkim duński policjant mówiący "świetną" polszczyzną. Mimo, iż znam ją prawie na pamięć, każda ponowna jej lektura potrafi mnie rozbawić. Książka lekka i przyjemna, w sam raz na zimową chandrę.
Mam mieszane uczucia w stosunku do tej pozycji. Została mi polecona jako arcydzieło literatury współczesnej. Wiele się więc po nie spodziewałam i miałam dosyć wygórowane oczekiwania. Niestety rozczarowałam się. Mimo niebanalnego pomysłu, dobrego portretu psychologicznego bohaterów oraz oryginalnego klimatu, momentami wydawała mi się nudna i mało wc...
Dobrze się czyta pod warunkiem, że lubi się czasami nudnawe, historyczne tło. Typowy thriller rodem z "Kodu..." z zaskakującym i nieprzewidywalnym zakończeniem. Przeciętna lektura na nudny wieczór.
Jedna z moich ulubionych książek dzieciństwa. Pełna ciepła, pozytywnych emocji, dobrego humoru i pozytywnego nastawienia. Chyba kiedyś do niej wrócę. Mam nadzieję, że nie zniszczę tego dobrego wspomnienia...
Pomijając kwestie religijne, historyczne, niedomówienia, nieścisłości itd. książka wciąga. I nie trzeba tutaj nic innego dodawać. Przeczytałam ją jednym tchem nie wgłębiając się w fakty i mity przedstawionej gdzieś w tle. Pewnie miały służyć jako przyciągnięcie czytelnika. Do końca się chyba nie udało, gdyż czasem bywają bardzo powierzchowne, nieśc...
Jedna z pierwszych książek, które dosłownie "połknęłam" czytając całą noc. Nie potrafiąc się oderwać przeżywałam losy bohaterki całą sobą co świadczy o wielkim realizmie i prawdziwych emocjach przedstawionych w książce. Mądra, pouczająca lektura. Polecam jako przestrogę i dobrą lekcję.
Książka wpadła w moje ręce po obejrzeniu filmu al Gore'a "Niewygodna prawda". Miałam do niej mieszane uczucia. Bałam się naukowego, ciężkiego języka oraz natłoku informacji. Nic bardziej mylnego. Książka ciekawie opisuje skomplikowane mechanizmy zachodzące w pogodzie i środowisku niegdyś jak i w czasach nam współczesnych. Zaryzykowałabym stwierdzen...
Zapachy... ich opis jest mistrzowski. Tło, przedstawienie epoki tudzież. Książka bywa mroczna, niemniej gra zapachów skutecznie ją równoważy. Niestety koniec mnie zaskoczył. Ani nie zniesmaczył, ani nie zaintrygował, ani nie zaciekawił. Rozczarował, ot prawdziwe określenie zakończenia tej ciekawej mimo wszystko powieści. Jest wg mnie tylko kiepskim...