Łup. Drży świat w posadach. Walą się góry. Ściele się las. Łup. Wylęga poczwara z otchłani. Z jej paszczy leje się jad. Łup. W mroku jarzą się ślepia. Łuska krwi barwą błyska. Łup. Ryk straszny rozdziera ciszę. Rwie dusze, Na skały ciska. Łup. Łup. Łup. Leci. Mozolnie w niebo się wzbija. Firmament płomieniem spowija, Ogień w noc j...