To czytaj, czytaj, bo książka jest fantastycznie napisana. I wiele dowiadujemy się o o tym, jak się żyło gejszom, tym prawdziwym - nie tym teraz, na pokaz.
Będąc w podstawówce co najmniej raz na miesiąc zasuwałam do szkolnej biblioteki i wypożyczałam "Matyldę". Jedna z tych książek, co za każdym przeczytaniem zaskakują czymś nowym. Kocham.