A jeśli o Mroza idzie, to ja pamiętam Nieodnalezioną w wersji z Agnieszką Dygant w połączeniu z Dawidem Ogrodnikiem. Boże, ależ to było okropne. Ta kobieta jest fatalna zarówno na ekranie, jak i w wersji audio, a ten Ogrodnik to z takim zniechęceniem czytał, że aż uszy bolały.