Weronika

Cud się stał? chociaż ja ostatni znalazłam stronę, gdzie mam za darmo seriale z angielskimi napisami, więc trudności wielkich w zrozumieniu nie ma, za darmo jest, i język można szkolić. kinomaniak niech się wypcha;p

hej, hej.
ja udaję, że nie znam serialu :p
ale za to oglądam wszelkie odmiany Sherlocka Holmesa. House, Elementary i oczywiscie Shelrock BBC...

@Black, kochanie ty moje, ja cię zabiję, zamiast płakać, to przez to, że wypaplałaś wszystko o Simonie ja siedzę i śmieję się na najbardziej wzruszającą sceną...:D

Aaaa, scena pocałunkowa w "Mieście Popiołów" to jakaś przesada... Ale idę czytać dalej. Mimo, że na tym okropnym laptopie.

@Laureina, wszyscy trzymamy kciuki, musi się udać...

Naprawdę...:( Kiedyś jeszcze spróbuję, ale na razie kompletnie mnie nie przekonuje. Once upone... nie znam jeszcze, zastanawiam się. Na razie podobają mi się Dary Anioła.

Niewinna istotka się melduje :D I idzie czytać o Grze o Tron...
A tak w ogóle, idźcie z tym TVD, Nie mogę się przekonać. W ogóle... Za to oglądała któraś Once upone a time?

W miękkiej.

Zadośćuczynienie za brak kompromitujacych faktów do notesika:
http://kraina-andersena.blogspot.com/2013/08/film-by-spoko-powrot-i-o-jednym-z.html

A gdyby nie wystarczyło: w Białymstoku na rynku w księgarni sprzedają Larssona po 30 zł za tom:D

a Mery siadła i zaczęła pisać o mieście kości (Black, to przez twoją recenzję drugiej części wiem kim jest Simon - a chciałam tylko kawałek przeczytać, człowieku spilerujesz!!!).
Poza tym, to nie była żadna kompromitująca historia (taka to była, jak Mery kupiła koleżance cały zestaw rzeczy przypadkowych na urodziny - włącznie z szamponami i zupkami chińskimi - i do prezentu wrzuciła przez przy...

Aaaaa, sory, Mery zasnęła i tyle było kompromitujących faktów wczoraj wieczorem :D Dziś postaram się pojawić... ;-)

@Catalinka, fajnie, fajnie. I się dorobiłam nawet "Miasta kości" na półce... :)
Jeszcze co do prezentu, pamiętaj, żadnych zapachowych płatków kwiatów, to się źle kończy! :p

A suknia piękna, rzeczywiście...

Hej:)
Niestety, zmęczona jestem, nic mi do głowy nie przychodzi, nie mam pojęcia, co mogłabyś kupić... :(
Ale ten tort apetyczny :D

Catalinka, to widzę podobnie mamy (ja wczoraj rekordy pobiłam - OSIEM GODZIN na zakupach - kto ma gorzej? :p butów oczywście żadnych nie kupiłam, zmora...)
Żakiet - z takimi rękawkami jest twój? bo świetne te rękawki...

Ja patrzę ludziom na buty, w ogóle butów kupować nie umiem. Dlatego uwielbiam je u innych :D

@MalaM, jadę do niej z uśmiechem, a ona ucieka! A tak w ogóle, Catalinko, we wtorek też cię nie ma?

Tak, powyrzucam sobie, będę w pociągu się martwiła, a potem wszystkim na włosy patrzyła :D

Dokładnie, Catalinka czekamy!
Ja w ogóle powinnam się do tego Białegostoku spakować czy coś w tym stylu, a wy mi włosy nawracacie! Teraz będę się o nie martwić. I jutro rano przy prostowaniu wyrzucać sobie moje okrucieństwo

Mery jeszcze nie ma popalonych włosów, cały lipiec prostownica była w odstawce. I przez to była szopa na głowie. Tylko związana w kucyki. A teraz jest ładnie. Cały czas bez prostownicy ani rusz (jak się ma takie włosy jak Catalinka to sobie można nie używać prostownicy! przy moich nie ma szans).

Z tą keratyną... no właśnie, największy problem, że drogo strasznie...

człowiek z prostownicą mniej czasu traci...
@MalaM, a prostowanie keratyną kiedyś robiłaś?

Eeeej, nie chcę tam patrzeć! Ale muszem...
(czyli co, moją kochaną prostownicę i ja mam odstawiać?)

cześć:) ja wczoraj miałam gości, potem miałam notting hill w tv i nie zajrzałam w końcu... a jak u was niedziela mija?

Black jak wróci, to mnie zabije, że ciebie od TVD odciągam :D
Dobra, postaram się w sobotę, jutro pogadam jeszcze z Zuzą i w ogóle.
A na razie idę, jeszcze sobie poczytam przed snem, dobranoc!

jutro zdecydowanie odpada...niedziela mniej, ale też.
Mooooże sobota...

Wtorek? (Zuza dostanie czegoś, jak jej powiem, że znowu zmieniam termin :p)

Właśnie widzę, że nie ma... :(
Ja piszę sobie dzisiaj, chociaż też dawno czytałam. Ja z pierwszą częścią miałam podobnie, chora leżałam, Zły Ludź zaraz podrzucił mi drugą część, to było cudowne... Trzecia część już taka spektakularna nie jest.

<piąteczka>
Catalinka coś pisała o Larssonie? Mery idzie szukać...