Karolina

http://naszerecenzje.wordpress.com/2014/02/19/piaty-konkurs-urodzinowy-z-okazji-trzecich-urodzin-bloga/

Kolejny konkurs!! :)

http://naszerecenzje.wordpress.com/2014/02/08/trzeci-konkurs-urodzinowy-z-okazji-trzecich-urodzin-bloga-2/

Konkursowo :)

http://naszerecenzje.wordpress.com/2014/01/29/pierwszy-konkurs-urodzinowy-z-okazji-trzecich-urodzin-bloga/

Pierwszy konkurs urodzinwy :)

http://nakanapie.pl/book/738355/review/16295/nowa-ziemia.htm

Julianna Baggott - Nowa ziemia

Mam kilku ulubionych polskich autorów do których mam zawsze pewność, że nie rozczarują mnie swoją twórczością, jak i podejściem do ewentualnej krytyki.
Jednak byłam świadkiem dyskusji kilku dobrze znanych polskich pisarzy, którzy osoby recenzujące ksiazki poprostu wyśmiewają, obrażają, i chwala się, jak to zakazują wydawnictwom rozsyłać swoje książki blogerom. Bo takowy "ręcęzent" to dla nich ...

Książka jest z 1987 roku, więc jak by nie patrzeć - nowości już z tej serii nie ma ;)

Części jest 7, u nas niedługo wyjdzie 6.
I ogólnie - bomba ;) polecam i to bardzo :)

... moment w którym wyczuję lepką zawartość pieluchy synka ;)

http://nakanapie.pl/book/722597/review/11937/enklawa.htm

Enklawa - Ann Aguirre

The Avengers, American Pie 5, Igrzyska Smierci, Sniezka i drwal (czy jakos tak ;)), prometeusz i najbardziej wyczekiwany - Residen Evil :D

http://naszerecenzje.wordpress.com/2012/02/02/drugi-wielki-konkurs-urodzinowy-d/

Drugi WIELKI konkurs urodzinowy! :D

Dziękuje :)
Tobie yeż Patrylandio za dobre rady!

Dzieki za miłe słowa :) i naprawdę, nie czepiam się, tylko się zdziwiłam :D
Wszelkie komentarze, takie jak twoje zwłaszcza, motywują mnie do poprawiania stylu pisania :) perfekcyjny nigdy nie będzie, ale mam nadzieje, że coraz lepszy...

Partylandio - strzeż boże, nie mam zastrzeżeń do Twojej opini :) ale zazwyczaj jak czytam recenzje, jest to recenzja ksiązki która mnie interesuje i mam jakies pojęcie o niej. Sama dlatego czesto zapominam o podaniu w tekscie imienia i nazwiska autora. Wystarcza mi sam tytuł. Zresztą biorac pod uwagę, że opinie i recenzje o ksiązkach przyjmują teraz różne formy, nie trzeba sztywno trzymać się regu...

Patrylandia - dzięki za komentarz. Może i faktycznie nie podałam danych autorki, jednak to jest dla mnie akurat zbędna informacja. Tak samo jak zamieszczanie w recenzjach wszelkich informacji o autorze, które według mnie tylko recenzje przedłużają, nic do niej nie wnosząc.

Córka dymu i kości – Laini Taylor http://nakanapie.pl/books/729411/reviews/10799.corka-dymu-i-kosci

http://naszerecenzje.wordpress.com/2011/12/06/konkurs-z-okazji-mikolajkow/

Kostka śmierci do wygrania!

Chce!! Dawac!! Ale już :D

Tak na serio, to może kiedyś przeczytam :)

Do mnie akurat King nie przemawia

Dostałam ją dzisiaj :D mniami :D

A ja mam na siebie i na niepelnosprawne dziecko 800 zl miesiecznie, bo jego tatuś wiecznie miga sie od placenia alimentow. Gdyby nie moi rodzice, najpewniej mieszkała bym pod mostem, a on bez rehabilitacji i prywatnych wizyt u lekarzy był by roślinką, bo to rokowali mu lekarze. Więc dla mnie nawet 50 zł na rok, to też astronomiczna suma.

Stać cie, to dawaj taki datek dobrowolnie.

...

Alexei a postaw się na miejscu rodzin, posiadających 3-4 dzieci? Teraz każde plus ewentualnie zapisani rodzice mają uiścić opłatę 50 zł?! Wybacz, ale dla mnie była by to czysta kpina. Nie zapominaj, że niektórzy zarabiają minimalną krajową i muszą za to utrzymać kilka osób, więc dla nich opłata w wysokości kilkuset złotych na rok to masakryczna kwota!!

Moja mama pracuje w szkole na wsi i ...

Dla mnie 50 zł to bardzo duzo. To zdecydowanie wole wydać je na ksiązki na swoją własną półke, niż zasilać jakąś biblioteczną. Zwłaszcza, że bóg wie, co oni z tymi pieniedzmi by robili :-/

Jak mówiłam, w mojej bibliotece ponad rok temu podarowałam kilka NOWYCH książek. Do dnia dzisiejszego żadna nie znajduje się w spisie katalogowym. Znikneły? Czy zasiliły prywatną kolekcję ktorejś miłej...

Wystarczy wprowadzić obowiązkową a nie dobrowolną opłate roczną.

Ja co roku płace po 5 zł za siebie i tate. I jeżeli o mnie chodzi, to tyle wystarczy, zwłaszcza, że biblioteka w moim mieście nie grzeszy w nowości, półki z harlequinami się uginają, a podarowane książki znikają w niewyjaśnionych okolicznościach.

Mówiąc szczerze, to po rozczarowaniu pierwszą częścią obawiam się sięgnięcia po drugą. Chociaz, Arkarian kusi... ;)