Temat

Czym różnią się polscy autorzy od zagranicznych?

Postów na stronie:
@JaneBox
@JaneBox
193 książki 111 postów
2012-07-17 14:17 #
Na blogach recenzentów (nie na wszystkich, oczywiście) często można zauważyć, że więcej jest recenzji książek zagranicznych. Dlaczego tak jest? Czy książki polskich autorów są gorsze? Pod jedną z moich opinii, mimo że ocena powieści jest pozytywna, mam komentarz w stylu: "polskich książek unikam jak ognia". Jaka jest tego przyczyna?

Co o tym myślicie?
# 2012-07-17 14:17
Odpowiedz
@Ledina
@Ledina
102 książki 175 postów
2012-07-17 14:28 #
Też zauważyłam, że wiele osób jest uprzedzonych do naszych pisarzy. Zawsze, kiedy piszę recenzję dobrej książki naszego twórcy, staram się przekonać do niej swoich czytelników. Niestety, ale większość komentarzy jest w stylu, o którym piszesz.

Wydaje mi się, że uprzedzenie, które pojawia się wśród czytelników, wynika z tego, ze zagraniczne książki dominują na półkach księgarni. To one są ekranizowane, zdobywają największe pieniądze. Polscy autorzy nie są tak bardzo wydawani za granicą, a kiedy ich powieści są ekranizowane np. "Wiedźmin" to wychodzi z tego niezłe bagno.

# 2012-07-17 14:28
Odpowiedz
@JaneBox
@JaneBox
193 książki 111 postów
2012-07-17 14:45 #
@Ledina- Trzeba wziąć pod uwagę, że filmowcy ekranizują książki znane, więc czytelnicy mają na to duży wpływ. Literatury polskiej na sklepowych półkach również jest wiele, ale nie cieszy się ona ogromnym zainteresowaniem.
# 2012-07-17 14:45
Odpowiedz
@molik14
@molik14
164 książki 324 posty
2012-07-17 14:47 #
Też się z tym spotykałem, panuje dziwna opinia o tym, że książki polskich autorów są gorsze od tych zagranicznych, aczkolwiek skoro ktoś unika polskich książek to jak może wydawać o nich opinie?
Czytuje polskie książki, głównie kryminały, i stwierdzam, że niczym nie odbiegają od poziomu tych zagranicznych, ba, niektóre są zdecydowanie lepsze.
# 2012-07-17 14:47
Odpowiedz
@Honorata77
@Honorata77
167 książek 591 postów
2012-07-17 14:52 #
Ja czytam różnych autorów, nie zwracam w zasadzie uwagi na narodowość, ale kupuję głownie polskich. Wspieram polską literaturę :)
# 2012-07-17 14:52
Odpowiedz
@JaneBox
@JaneBox
193 książki 111 postów
2012-07-17 14:55 #
@molik14- Także zadaję sobie to pytanie, bo czy można oceniać książki, których się nie czytało?

Wśród literatury polskiej są perełki, przeciętniaki i gnioty, a w literaturze zagranicznej jest tak samo, więc nie wiem, dlaczego wiele osób myśli, że polscy autorzy piszą gorzej.
# 2012-07-17 14:55
Odpowiedz
@Gosiarella
@Gosiarella
161 książek 173 posty
2012-07-17 14:56 #
To może ja odpowiem, bo bardzo długo unikałam polskiej literatury i dopiero w ostatnim czasie zaczęłam się przełamywać.
Przede wszystkim chodzi o promocje. Zagraniczne książki są, że się tak wyrażę bardziej widoczne, a to przekłada się na to, że bardziej zapadają nam w pamięc pod czas zakupów.
Kolejna sprawa jest większy wybór. Jest ich po prostu więcej na półkach i są lepiej wyeksponowane.
Po trzecie każdy kraj ma swój własny sposób patrzenia na rzeczywistość, unikalne poczucie humoru itp. a to przekłada się na styl polskich pisarzy - jednym się podoba, a innym nie.
I ostatni argument, który jest widoczny u recenzentów. Polscy pisarze i przede wszystkim ich znajomi potrafią uprzykrzyć życie autorom niepochlebnych recenzji!

# 2012-07-17 14:56
Odpowiedz
@Gosiarella
@Gosiarella
161 książek 173 posty
2012-07-17 14:59 #
I nie chodzi mi o to, że polscy autorzy są gorsi, bo to nie prawda!

@JaneBox - Co się tyczy ekranizacji. To jest wiele (ok, kilka) popularnych polskich książek fantasy, z których mógłby powstać świetny film, jednak nikomu to jeszcze nie przyszło do głowy. Szkoda. Chciałabym zobaczyć "Ja, diablica" na dużym ekranie!
# 2012-07-17 14:59
Odpowiedz
@Black_Vampire
@Black_Vampire
327 książek 5335 postów
2012-07-17 15:02 #
Ja z chęcią czytam polskich autorów i czasami z większą ciekawością sięgam do naszej rodzimej literatury niż do tej zagranicznej. Fakt, przeważa u mnie jednak ta zagraniczna, ale nie spisuje na straty naszych rodaków, bo też mają bardzo ciekawe pomysły i książki. Nawet jeśli jakaś pozycja mi się nie podobała, to nie wina tego skąd pochodzi tylko może nie potrafił w dobry sposób przekazać tego co chciał. Ja od lat czytam książki Ewy Nowak, a i "Ja, diablica" Katarzyny Bereniki Miszczuk uważam za świetną lekturę.

@Gosiarella: O tak, ja też! :D
# 2012-07-17 15:02
Odpowiedz
@Ledina
@Ledina
102 książki 175 postów
2012-07-17 15:03 #
Zgadzam się z Gosiarella. Czasami zdarza się, że jeżeli nie napiszesz pochlebnej recenzji polskiemu twórcy masz u niego przewalone. Niektórzy z naszych po prostu nie potrafią zrozumieć, że komuś coś się nie podoba. Sama przekonałam się o tym na własnej skorze. Ze strony polskiego twórcy, jak i jednego z wydawnictw.
# 2012-07-17 15:03
Odpowiedz
@JaneBox
@JaneBox
193 książki 111 postów
2012-07-17 15:08 #
@Gosiarella- Ostatni argument to niestety prawda. Część autorów atakuje blogerów po niepochlebnej recenzji. Nie piszę, że wszyscy polscy pisarze tak robią, jednak ostatnio na jednym blogu taka przykra sytuacja miała miejsce. :/

A książki "Ja, diablica" jeszcze nie czytałam. Muszę to zmienić. ;)
# 2012-07-17 15:08
Odpowiedz
@Honorata77
@Honorata77
167 książek 591 postów
2012-07-17 15:16 #
Ja uwielbiam Pilipuka, Białołęcką, Kańtoch, Brzezińska, Kowalewską Hannę, Cygler, Twardocha, Cherezińśka, Jabłońskiego, Enerlich, Krawczyk, Mortkę i całe mnóstwo polskich świetnych autorów.
# 2012-07-17 15:16
Odpowiedz
@Gosiarella
@Gosiarella
161 książek 173 posty
2012-07-17 15:16 #
Bardzo Ci ją polecam ;) To właśnie ona i p. Miszczuk była kamieniem milowym w zmienianiu mojego nastawienia. Oczywiście wiele innych książek polskich również mi się podobało, ale dopiero ta wywołała u mnie taki szok i salwy śmiechu! <Jeśli jakiś producent filmowy czyta ten wątek to poproszę raz jeszcze o ekranizację książki> ;P
Jane podejrzewam, że mówisz o przykrym doświadczeniu Larysy? Tak to było wyjątkowo oburzające! Jednak dziewczyny już wcześniej opowiadały mi, że miały takie sytuacje.
# 2012-07-17 15:16
Odpowiedz
@JaneBox
@JaneBox
193 książki 111 postów
2012-07-17 15:21 #
@Gosiarella- Tak, właśnie ten blog miałam na myśli. :( Słyszałam wcześniej o takich sytuacjach na jakimś forum, ale nigdy wcześniej tego nie widziałam. Gdy zobaczyłam post Larysy, to aż słów mi zabrakło...
# 2012-07-17 15:21
Odpowiedz
@waniliowa
@waniliowa
119 książek 377 postów
2012-07-17 15:56 #
Ja tego nie rozumiem. Jeśli autorzy chcą samych superlatyw i pozytywów na blogach to niech szukają bałwochwalców. Już o tym pisałam w jednym wątku, ale mam duży szacunek dla Pani Enerlich, która nawet za krytykę na blogach dziewczyn dziękuje.
Ja do polskiej literatury (tej bardziej babskiej) przekonałam się dzięki owocowej serii Pani Izabeli Sowy - cud, miód i orzeszki, polecam jeśli nie znacie, ubawicie się po pachy. Kocham również szczerze panią Ewę Nowak. Pilipiuka czytałam dawno, ale miło wspominam i sądzę, że powrócę. Spróbuję też przekonać się do Sapkowskiego (chłopak męczy). Jest mnóstwo fajnych polskich autorów i warto się przełamać.
# 2012-07-17 15:56
Odpowiedz
@Violet
@Violet
181 książek 120 postów
2012-07-17 16:22 #
Mam kilku ulubionych polskich autorów do których mam zawsze pewność, że nie rozczarują mnie swoją twórczością, jak i podejściem do ewentualnej krytyki.
Jednak byłam świadkiem dyskusji kilku dobrze znanych polskich pisarzy, którzy osoby recenzujące ksiazki poprostu wyśmiewają, obrażają, i chwala się, jak to zakazują wydawnictwom rozsyłać swoje książki blogerom. Bo takowy "ręcęzent" to dla nich nie dość godny czytelnik. A jak pojawi się krytyka, to są najazdy, wyzwiska. Dyskusje, jak to teraz gówniarzeria recenzje pisze, nie mając ku temu odpowiedniego wykształcenia. Więc... Zraziłam się i koniec. Zostane wierna tej garstce, którą poznałam i mam do niej zaufanie.
# 2012-07-17 16:22
Odpowiedz
@JaneBox
@JaneBox
193 książki 111 postów
2012-07-17 16:42 #
@Violet- Widziałam takich "stwórców", co obrażali lub wykłócali się z recenzentem i rozumiem, że się zraziłaś, ale z drugiej strony nie należy wszystkich polskich autorów (oprócz tych zaufanych) wrzucać do jednego worka. ;) To tak, jak by np. wszystkich nowych blogerów zaszufladkować do wyłudzaczy książek od wydawnictw.

Poza tym polską literaturę można czytać, ale nie trzeba pisać o niej na blogu- to też jest jakieś wyjście.
# 2012-07-17 16:42
Odpowiedz
@secretelle
@secretelle
124 książki 760 postów
2012-07-17 17:04 #
Czym różnią się polscy autorzy od zagranicznych? Według mnie - niczym.
Choć czytam więcej książek zagranicznych autorów (bo na takie częściej trafiam), nie uważam, by naszej literaturze czegoś brakowało. Bardzo ją lubię i zamierzam czytać jeszcze częściej :)
# 2012-07-17 17:04
Odpowiedz
@Potania
@Potania
254 książki 395 postów
2012-07-17 18:17 #
Kiedyś spotkałam się z dość śmieszną opinią na ten temat, aczkolwiek prawdziwą.
Utarło się, że czytać Grocholę, Kalicińska itd. to wstyd. Nie pytać mnie, dlaczego bo nie wiem. Aczkolwiek coś w tym jest czytając polskich autorów w miejscach publicznych jesteśmy oceniani. To nic, że ktoś nie zna książek, a autora zna z "opinii społecznej", to nic, że książka może Ci się nie podobać, ale czytasz, bo chcesz ją rzetelnie ocenić. To nie ważne, ludzie i tak spojrzą na Ciebie przez pryzmat tego, co czytasz. Pokaż, co czytasz, a powiem Ci kim jesteś. Wydaje mi się, że to strach przed oceną, osądem.
Bo czy ktoś chciałby być skreślony dlatego, że czyta np. Grocholę, wyśmiany, oceniony pochopnie? Wiadomo, że nie. Więc spora część osób unika polskiej literatury, by nie przywarła do nich etykietka. Sama spotkałam się z takowym szufladkowaniem. Mam wszystkie książki Grocholi, które zostały wydane, tylko kilka mi się podoba, reszta jest w porządku, ale nie urzekająca, a mimo to robią ze mnie wielkiego fana jej twórczości. Owszem lubię. Czytam, bo lubię jej styl. Co innego jest z zagranicznymi pisarzami. Może to być debiutant, ale i tak ludzie inaczej na Ciebie popatrzą, bo nie znają, popatrzą z zainteresowaniem.

# 2012-07-17 18:17
Odpowiedz
@Gosiarella
@Gosiarella
161 książek 173 posty
2012-07-18 01:03 #
Wystrzelę jeszcze tak w sumie ni z gruchy ni pitruchy (wybaczcie późna pora oddziałuje na mój zmęczony mięsień mózgowy ;D )
Od momentu, gdy JaneBox założyła ten wątek chodził mi po głowie pewien artykuł, ale dopiero teraz go odnalazłam, dlatego też zapraszam wszystkich do lektury i dyskusji ;)
http://kultura.gazeta.pl/kultura/1,114528,11994494,Tragiczny_poziom_czytelnictwa___Niech_pisarz_bedzie.html
# 2012-07-18 01:03
Odpowiedz
@JaneBox
@JaneBox
193 książki 111 postów
2012-07-18 11:26 #
Mnie z tego wywiadu najbardziej podoba się to pytanie:

"Ale dlaczego literatura ma być tylko najwyższych lotów?"

Święte słowa!

A nie odbiegając od tematu- książki polskie nie są gorsze, lecz niestety wydawnictwa wolą takie "pewniaki", czyli zagraniczne bestsellery.

Literatury polskiej na półkach jest coraz więcej, ale to wciąż za mało.

"Uważam, że nie będziemy mieć polskiej wybitnej literatury, jeśli nie będzie u nas dużo różnorakiego pisarstwa. Nie jest tak, że wybitny pisarz rodzi się w pustce. Musi tego być dużo, aby pojawiali się średni, dobrzy i genialni..."

Zgadzam się z tym, bo kto wie, może jakiś genialny tekst został już napisany, ale gnije w szufladzie jakiegoś młodego autora?
# 2012-07-18 11:26
Odpowiedz
@symtuastic
@symtuastic
51 książek 238 postów
2012-07-18 11:53 #
Hmm, mi się wydaje, że te "lepsze" polskie książki nie mają wystarczającej promocji, reklamy. Zagraniczne bestsellery zwykle są reklamowane gdzie się da, natomiast jeśli chodzi o dzieła polskich autorów, to z niczym takim się nie spotkałam. Rzadko słyszę o jakichś polskich nowościach jeśli sama nie poszperam, za to o książkach obcokrajowców więcej się mówi. Poza tym wiele osób może kierować się przy takim wyborze np. listą lektur, z jakimi miało styczność w czasach szkolnych (MEN hejt hejt!) i się zniechęcili. Polska jest narodem, w którym bardziej liczy się opinia innych niż nasza własna i często "wstyd jest" czytać coś, co inni uznają za śmieszne i żałosne (tyle że właśnie takie zachowanie jest zabawniejsze...). Ja zwykle czytam książki zagraniczne, bo i wybór jest większy, i jest wśród nich więcej 'światowo polecanych', ale ostatnio się przełamałam i kupiłam dwie powieści (nieznanych mi) autorów-rodaków, z czego jestem dumna :D
# 2012-07-18 11:53
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2012-07-18 12:06 #
podzielam zdanie Symtuastic.
Polskim autorom brakuje po prostu odpowiednich funduszy, aby wyjść z cienia i ogłosić swoje istnienie wraz z twórczością.

Myślę, że w Polsce mimo powstających ostatnio licznych akcji promujących czytelnictwo, wciąż jest ono niszowe, postrzegane, jako dobre dla "kujonów", ludzi pozbawionych charakteru, znajomych itp. Taki obraz też nie wpływa pozytywnie na czytelnictwo. A kolejnym stereotypem jest uważanie, tego co polskie za gorsze. Wyobrażamy sobie, że jak coś jest zagraniczne, to jest nieporównywalnie lepsze od naszego rodzimego. Zachwycamy się Zachodem. A przecież przysłowie "Cudze chwalicie, swego nie znacie" równie dobrze pasuje do branży turystycznej, jak i do literatury.

Osobiście staram się czytać jak najwięcej polskich autorów, zarówno klasyków, jak i nowicjuszy na rynku literackim. Często trafiam na prawdziwe perełki.

Niestety o wiele trudniej dotrzeć do polskich pisarzy, ale ile frajdy jest w ich odkrywaniu :)

Marzy mi się wielka, ogólnopolska akcja promująca czytanie rodzimych autorów...
# 2012-07-18 12:06
Odpowiedz
@la_pinguin
@la_pinguin
349 książek 348 postów
2012-07-18 13:45 #
Może po prostu chodzi o większy wybór? Ja namiętnie czytam kryminały Joanny Chmielewskiej, sięgnęłam też po Ewę Stec czy Krajewskiego- wrażenia różne, ale to zdarza się niezależnie od narodowości.
Sięgam po polską fantastykę, ale mam problem z tym co mnie najbardziej kręci: powieściami historycznymi. Owszem jest Bunsh i Kraszewski- tylko nie samymi Piastami człowiek żyje. Zostaje mi jeszcze nieśmiertelny Sienkiewicz i? Pojawiają się jakieś pojedyncze publikacje. Za to literatura zagraniczna daje możliwość wyboru epoki, kraju...
Poza tym, mam wrażenie, że same biblioteki mniej inwestują w polskich twórców obstawiając, że czytelnicy ich nie znają, a czytelnicy ich nie znają bo trudno jest wypożyczyć ich książki. Dodatkowo są one mniej reklamowane jak to już niejednokrotnie zauważono.
# 2012-07-18 13:45
Odpowiedz
@Mery111
@Mery111
39 książek 1265 postów
2012-07-18 21:20 #
@Timido2 - taka akcja przydałaby się. Niestety obecnie jesteśmy tylko szarymi czytelnikami i za wiele zdziałać nie możemy. Tak się zastanawiam, oprócz Włóczykijki pojawiały się na blogach jakieś akcje związane z polskimi autorami i promowaniem ich?
# 2012-07-18 21:20
Odpowiedz
@frodo
@frodo
2901 książek 2165 postów
2012-07-18 21:43 #
Jak dla mnie nie ma żadnej różnicy. Mam spore "stado" ulubionych polskich pisarzy, różnych czasów i różnych gatunków. A literatura piękna jest po prostu ciekawa lub nieciekawa. Niezależnie od narodowości.
# 2012-07-18 21:43
Odpowiedz
@Mery111
@Mery111
39 książek 1265 postów
2012-07-18 22:16 #
http://kraina-andersena.blogspot.com/2012/07/autor-polski-znaczy-gorszy.html
Wrzucam jeszcze podobną dyskusję na moim blogu (powstała jeszcze zanim dowiedziałam się, że Jane taki temat założyła, jakby co:)).
# 2012-07-18 22:16
Odpowiedz
@iza122
@iza122
1117 książek 232 posty
2012-07-18 23:30 #
Ja osobiście do polskich autorów poczułam niesmak po lekturach szkolnych ;( niestety, niektóre nie są ciekawe. W ostatnim czasie coraz częściej sięgam po twórczość rodaków i stwierdzam, że piszą coraz lepsze dzieła.
Literatura zagraniczne jest na lepszym poziomie, ma lepszą reklamę a młodzi pisarze łatwiejszy start. Do tego jest wielu pisarzy zagranicznych których lubię czytać.
@JaneBox - bardzo ciekawie napisany komentarz. zgadzam się z tobą :)
# 2012-07-18 23:30
Odpowiedz
@Honorata77
@Honorata77
167 książek 591 postów
2012-07-19 08:26 #
@ la pinguin poszukaj książek Maiusza Wollnego
# 2012-07-19 08:26
Odpowiedz
2012-07-19 08:46 #
@symtuastic święta prawda. Zagraniczne książki różnią się od polskich TYLKO pod jednym względem promocji i reklamy. Teraz np. pełno jest wszędzie skandynawskich kryminałów, których nie ukrywam uwielbiam, ale gdyby nie Larsson i jego Millenium, nikt w życiu by o nich usłyszał. Polski czytelnik musi rodzimych autorów odkrywać sam. Poprzez strony wydawnictw, blogi, szperanie w zapowiedziach empiku czy matrasa, bo nigdzie nie znajdzie informacji, że nowa świetna książka, albo nowy rewelacyjny autor pojawił się na rynku wydawniczym. A z drugiej strony takie bycie w cieniu wychodzi trochę na dobre, ponieważ okazuje się, że szum medialny wcale nie oznacza książki dobrej treści i jakości:) Czasami to co przychodzi cicho jest lepsze od tej najbardziej nagłośnionej i rozreklamowanej powieści.
# 2012-07-19 08:46
Odpowiedz
Postów na stronie:
Odpowiedź
Grupa

Autorzy

Wszystko o autorach