Empik uruchomił platformę do samodzielnego publikowania książek

Autor: Katarzyna Belko ·1 minuta
2023-06-11 9 komentarzy 11 Polubień
Empik uruchomił platformę do samodzielnego publikowania książek

Niedawno sieć Empik poinformowała o uruchomieniu „największej platformy dla twórców w Polsce”. Platforma dystrybucyjna pod nazwą „Empik Selfpublishing” ma umożliwić autorom samodzielne wydanie książki i wprowadzenie jej do sprzedaży w ramach różnych podmiotów sieci. Oznacza to, że tytuły trafią do oferty Empik.com oraz katalogu Empik Go w postaci ebooka lub audiobooka (w zależności od formatu dostarczonego przez autora). Publikacje będą dostępne także w modelu druku na życzenie – jeśli czytelnik zdecyduje się na zakup wersji papierowej, Empik zleci wydruk i dostarczy gotową książkę.

 

Z nowopowstałej platformy będą mogli korzystać zarówno autorzy pełnowymiarowych powieści, komiksów, tomików poezji czy prac naukowych, jak i twórcy Internetowi, wydający krótsze formy poradnikowe. Twórcom pozostawiona będzie pełna swoboda w kwestiach wyglądu okładki, formy, treści, daty wydania oraz ceny. Rolą Empiku ma być zapewnienie dystrybucji i technologicznego wsparcia.

 

Sieć kusi przyszłych użytkowników hasłem: „Dotrzyj ze swoją książką do milionów czytelników” oraz deklaracją, że będzie śledzić literackie propozycje twórców korzystających z nowej platformy, aby wyłapywać wyróżniające się publikacje i oferować ich autorom produkcję audiobooka z topowym polskim lektorem czy redakcję i korektę tekstu.

 

Wydawanie książek na własną rękę (selfpublishing, samopublikowanie) z roku na rok jest coraz popularniejsze. Nic więc dziwnego, że sieć postanowiła wykorzystać ten trend. Warto jednak pamiętać, że rozwiązanie, które proponuje Empik, nie jest niczym nowym. Podobne usługi już w ubiegłym roku wprowadził w Polsce Amazon. Jednak, czy z racji swojej ogromnej popularności, Empik odniesie na tym polu większy sukces? Przekonamy się za jakiś czas.

 

Co sądzicie o takim stawianiu pierwszych kroków w pisarskim świecie? Myślicie, że w ten sposób na polski rynek wydawniczy trafi wiele interesujących pozycji, którym do tej pory nie udało się przebić? A może zaleje nas fala mało ciekawych i niedopracowanych książek?

 

Katarzyna Belko

× 11 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@Fredkowski
@Fredkowski · ponad rok temu
Już dawno temu czytałem artykuł o tym, jak do bani są książki wydawane przez taki system w amerykańskim Amazonie. Brak konkretnej weryfikacji. Brak redakcji i korekty. Brak oryginalności. Brak jakości. Innymi siłowy, może korzystać z tego każdy. Nawet ktoś, kto bez skrupułów zaprzągł do roboty algorytmy piszące. W tym artykule wypowiadał się jakiś agent (na Zachodzie bez agenta to ani rusz), który otwarcie powiedział, że branża nie może traktować poważnie twórców, którzy zdecydują się na publikację w czymś takim.
× 5
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad rok temu
Myślę, że zaleje nas fala mało ciekawych i niedopracowanych książek. Na pewno wśród zalewu miernoty znajdą się jakiś perełki, ale czy warto je szukać i tracić czas?
× 4
@Meszuge
@Meszuge · ponad rok temu
Jeśli żadne, realnie działające wydawnictwo (czyli nie działalność gospodarcza szwagra zarejestrowana kilka dni wcześniej), nie jest zainteresowane wydaniem takiej książki, to już świadczy zdecydowanie źle o tekście. Oczywiście, kilkudziesięciu polskich wydawców może się mylić, ale to raczej mało prawdopodobne.
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad rok temu
@Meszuge, to nie jest argument. Dziedzica też nie chciało wydać kilkadziesiąt wydawnictw, a teraz przeskoczył do Agory. Problem w tym, że wydawcom nie chce się czytać przysyłanych książek.
× 2
@Meszuge
@Meszuge · ponad rok temu
To niby z czego żyją, skoro nie chce im się czytać książek nadsyłanych jako oferty? :-) W końcu coś tam wydają i sprzedają, ale nie sądzę, żeby sami je sobie pisali.
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad rok temu
Wystarczy, że sprawdzą, ilu autor ma fanów na Insta albo FB. Po co czytać książkę, która sama się sprzeda, nawet, jeśli to będzie gniot językiem gimnazjalisty pisany.
× 1
@Lorian
@Lorian · ponad rok temu
Ja wolę mieć zapewnioną korektę i opiekę podczas wydania książki. Dlatego pewnie nie skorzystam ;)
× 3
@monia04101997
@monia04101997 · ponad rok temu
Myślę, że nie każdy nadaje się na pisarza.
Nikt nikomu nie zabroni tworzyć, ale czy od razu trzeba wychodzić z tym do ludzi?
Nie będąc pewni czy książka jest dopracowana sami skazujemy się na falę hejtu co później powoduje depresje czy samobójstwa u podatnych młodych ludzi, którzy najczęściej właśnie biorą się za tworzenie, a nie są gotowi zetknąć się ze ścianą krytyki...
Lepiej chyba sobie tego oszczędzić i lepiej przygotować swoją "sztuke"...
× 1
@Utopia
@Utopia · ponad rok temu
Już na widzę oczami wyobraźni jakie "wariacje literackie" tam znajdę 😅😅
× 1
@Airain
@Airain · ponad rok temu
Biorąc pod uwagę, jak wiele z publikowanych przez różne wydawnictwa książek to zwykły chłam, to może należy zaczekać z krytyką na przykładowe realizacje. Może komuś otworzy to drogę do publikacji, na która nie mógłby się zdobyć albo nie mógłby liczyć... Na pewno będą góry śmiecia i od czasu do czasu jakaś perełka, ale cóż (przynajmniej papier się nie będzie marnować, skoro druk ma być tylko na życzenie).
@MLB
@MLB · ponad rok temu
😶 Chyba zajmę się amatorsko naprawą pralek. Zdobędę samouczek DIY i...tyle. Rynek jest.
@Aleksandra_99
@Aleksandra_99 · ponad rok temu
Coś czuję, że szukanie tam dobrej książki będzie jak igły w stogu siana...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl