Książki dla mamy na Mikołaja – 6 top propozycji + jeden sprawdzony bestseller

Autor: dagmarasaagan ·8 minut
2020-11-15 11 komentarzy 16 Polubień
Książki dla mamy na Mikołaja – 6 top propozycji + jeden sprawdzony bestseller
Chociaż dopiero listopad, ja już powoli zaczynam rozglądać się za mikołajkowymi i gwiazdkowymi prezentami. Zadanie nie jest łatwe, szczególnie jeśli chodzi o prezent dla rodzicielki. Na przestrzeni lat z wielu okazji otrzymała ona ode mnie różnorodne prezenty – od voucherów do SPA, przez akcesoria typu rękawiczki, portfele, torebki, aż do elektroniki użytkowej. Zawsze jednak najlepszym prezentem była książka. Jest ona dobrym podarkiem z każdej okazji i zawsze cieszy. W tym roku wybór książkowego prezentu nie jest jednak taki łatwy. Aby Wam i sobie go ułatwić wybrałam kilka tytułów wartych uwagi. Każdą z książek przeczytałam i każda na swój sposób skradła moje serce - z obiektywizmem nie jest jednak mi po drodze. Może więc pomożecie? Która książka będzie tą najlepszą? A może macie inne propozycje najlepszych książek dla mamy na Mikołajki?


1. Sprawdzony wybór: Stulecie winnych


Sprawdzone prezenty, to te najlepsze prezenty – też wychodzicie z tego założenia? Jeśli tak, to mogę polecić Wam serię Stulecie Winnych autorstwa Ałbeny Grabowskiej. Zestaw książek podarowałam rodzicielce na Dzień Mamy i była nimi oczarowana. Książki przypadły także do gustu mamie mojej przyjaciółki. Mogę więc stwierdzić, że trylogia Stulecie Winnych to idealny książkowy prezent dla kobiet w średnim wieku. Trylogia opowiada o trzech pokoleniach rodziny Winnych. Tłem wydarzeń jest historia Polski XX wieku. Nie brakuje tu więc wojennych zawirowań, przemian ustrojowych i politycznych i rodzinnych dramatów. Historia rozpoczyna się w przededniu I wojny światowej. To wtedy poznajemy bliźniaczki – Anię i Manię, które rodzą się w domowych warunkach. Na kolejnych kartkach sagi prześledzić będziemy mogli nie tylko ich losy, ale także losy ich dzieci oraz wnuków żyjących w czasie II Wojny Światowej czy rzeczywistości Polski Ludowej.


Stulecie Winnych
to świetny wybór dla mam, które lubią historie, obyczajowe i rodzinne losy. Mimo że co do opowieści prowadzonych przez Grabowską można mieć zastrzeżenia (np. zbytnie rozbudowanie wątków pobocznych szczególnie w tomie nr 3), to trylogia jest dobrym nauczycielem historii. Pokazuje (a niektórym mamom pewnie przypomina) trudne czasy i uzmysławia, że życie w nich nie zawsze było bohaterstwem, czasem bowiem liczyło się tylko to, aby przeżyć.


2. Czary codzienności od Agnieszki Krawczyk, czyli dobra obyczajówka na Mikołajki


Jeśli Wasze mamy zapoznały się już z trylogią Stulecie Winnych, a gustują w powieściach obyczajowych, to na Mikołaja możecie jej podarować serie Czary codzienności Agnieszki Krawczyk. Książki są piękną opowieścią z elementami romansu. Przedstawiają historię trzech kobiet; Agaty, Tosi oraz Danieli. Akcja powieści toczy się w spokojnym, sielskim, górniczym miasteczku Zmysłowie. Na kartach tych powieści przekonać się można, że marzenia, jeśli tylko tego bardzo się chce, mogą się spełnić. Tom pierwszy cyklu stanowi książka Siostry. Kontynuacją są Przyjaciele i rywale, Słoneczna przystań i Magiczny wieczór. Książki można kupić w pakiecie i takie rozwiązanie jest najlepsze w przypadku mikołajkowego prezentu. Dodam tylko, że seria Czary codzienności sprawdzi się nie tylko jako upominek dla mamy, ale i dla babci czy przyjaciółki, Ciepło bijące z tego cyklu wprost zachęca do czytania i odkrywania kolejnych tajemnic małomiasteczkowej rzeczywistości.


3. Książka na poprawę humoru, czyli dobra komedia na Mikołajki


Każda mama potrzebuje czasem chwili wytchnienia i oderwania się od trudów codziennych spraw. W tym roku, kiedy szczególnie trudno o uśmiech dobrą propozycją na mikołajkowy prezent będą książki - komedie. Lekkie i przyjemne pozwolą odprężyć się i zrelaksować. Najlepszym wyborem będą pozycje, które będzie się szybko czytać i chętnie do nich wracać. Pełne wesołych przeżyć i zabawnych bohaterów poprawią bowiem humor w każdej sytuacji. Uśmiech na twarzy mamy na pewno wywoła książka Mój Mąż Drwal autorstwa Anny Radziejewskiej. Opowiada ona historię Kaśki i Darka, którzy poznali się w lesie, dzięki zupełnie zwykłej bułce z pasztetem. Ta bułka połączyła ich na zawsze, rzeczywistość zaś sprawiała, że ona pracuje w korporacji, a on… w lesie. Wkrótce do nietypowej pary dołącza Leoś, czyli ich syn. Książka to lekka i niezwykle humorystyczna opowieść o perypetiach rodziny, w której wszystko kręci się wokół ojca – jakże by inaczej drwala. Autorka pokazuje życie, jakiego nie zna żaden mieszczuch – czasem sielankowe, czasem pełne nieporozumień, ale zawsze okraszone uśmiechem. Wspomnę tylko, że chociaż książka pretenduje do miana lekkich komedii, to znaleźć można w niej też wiele życiowych prawd, inspiracji i przedstawienia tego, co oczywiste nieoczywisty sposób. Na zachętę zostawię tylko „Bo w życiu są ważniejsze rzeczy, niż cień tego, co moglibyśmy mieć, gdybyśmy dogonili to, za czym pędzimy. W życiu ważne są momenty, drobne chwile, małe gesty, życzliwe uśmiechy”.


4. Bo mamy niczego się nie boją, czyli dobry kryminał na Mikołaja


Mamy się nie boją… niczego – wierzymy w to jako dzieci i wzywamy mamy na pomoc w walce z potworami spod łóżka czy strachami z szafy. Mamy super bohaterki czasem lubią poczuć dreszczyk emocji. Ten zapewni im dobry kryminał. Jeśli szukacie czegoś, co przykuje mamę na długie godziny do fotela i pozwoli poznać arkana zbrodni, to polecam książkę Cisza białego miasta, autorstwa hiszpańskiej autorki Evy Graci Saenz de Urturi. Na jej łamach znaleźć można wszystkie cechy perfekcyjnego kryminału od niechętnego mordercy, przez nieubłaganie płynący czas, aż do tajemnic sprzed lat. Akcja kryminałów rozgrywa się w hiszpańskim miasteczku Vitoria i rozpoczyna wstrząsającą wiadomością o podwójnym morderstwie niemal kropka w kropkę takich, jakich mieszkańcy byli świadkami 20 lat temu. Pikanterii zdarzeniu dodaje fakt, że z więzienia ma wyjść skazany za te zbrodnie Tasuo Ortiz de Zarate. Na mieszkańców padł strach, odżywają dawne obawy i podejrzenia. Do akcji wkracza profiler. Czy wygra walkę z czasem i zatrzyma spiralę zbrodni? Tej te tajemnicy Wam nie zdradzę 😉.


5. Trudne i życiowe, czyli dobry reportaż na Mikołaja


Na mikołajkowy prezent dla mamy dobrym pomysłem będzie też reportaż. Jaki? Ja jestem wielką fanką reportaży od Wydawnictwa Czarne, takie też zazwyczaj sprawiam na upominek mamie. W tegoroczne Mikołajki jej domową biblioteczkę chce uzupełnić o październikową nowość wydawniczą, czyli Kto odejdzie, już nie wróci. Jak opuściłem świat Chasydów.


Książkę miałam okazję przeczytać w wydaniu angielskim, które jest dostępne od 2015 roku – polska wersja swoją premierę miała dopiero 21 października 2020 roku. O czym opowiada ten reportaż? O Shulemie Denn, który dorastał w latach 80. XX wieku w Nowym Jorku. Zamiast matematyki czy angielskiego uczył się jednak starożytnych praw obowiązujących w Jerozolimie. Zamiast iść na studia czy planować gap year ożenił się z dziewczyną, z którą rozmawiał zaledwie 7 minut. Mając 20-kilka lat, był ojcem 5-rga dzieci. Życie oparte na modlitwie i studiowaniu Talmudu przestało mu jednak wystarczać, zaczął zadawać pytania, a to w ortodoksyjnej społeczności zawsze kończy się źle. Oskarżony o herezje został zmuszony do odejścia ze wspólnoty, rozwodu, zerwania kontaktu z dziećmi, opuszczenia wszystkiego, co mu znane. Historia bardzo wzruszająca, bolesna, ale i szczegółowo pokazująca świat ortodoksyjnych chasydów. Nie jest ona łatwa, nie jest lekka, ale warto przeczytania i uświadomienia sobie, że świat nie jest tak prosty, jak czasem nam się wydaje.


6. Niezwykłe historie, czyli dobra biografia na Mikołaja


Nie ma nic ciekawszego i barwniejszego niż ludzkie życie. Nie zastąpi go nawet najlepsza wymyślona historia. To, dlatego tak fascynują nas biografie. Pozwalają one poznać skrawek życia sławnych, bogatych, znanych. Pooddychać ich powietrzem, przeżyć ich problemy, cieszyć się z ich radości i sukcesów. Dobra biografia to zawsze sprawdzony prezent. Książki biograficzne polecam, jeśli nie wiecie, jaka dokładnie lektura mogłaby przypaść do gustu mamie. Moja propozycja na tegoroczny prezent mikołajkowy nie będzie jednak typowa. Nie polecę Wam bowiem biografii kolejnej aktorki, piosenkarki, żony słynnego męża. Idziemy w meksykańskie klimaty! W mojej biblioteczce zagościła ostatnio bowiem książka Barbary Mujicy Frida. Kim jest owa Frida to najsłynniejsza meksykańska malarka. Postać barwna i nietuzinkowa, przebojowa, egocentryczna, ekscentryczna. Jej życie przepełnione było cierpieniem i bólem, a jednocześnie pełne pasji. Postać ta bliżej nieznana jest w Polsce, a szkoda. Biografia autorstwa Mujicy pozwala przybliżyć niezwykłą osobowość Fridy, a także zagłębić się w jej oryginalną twórczość.


Ps. Jeśli zaś szukacie czegoś mniej egzotycznego, to każdej mamie powinna spodobać się książka Kate Moore The Radium Girls. Mroczna historia promiennych kobiet Ameryki. Opowiada ona o amerykańskich latach 20.XX wieku. Jest to fascynująca opowieść o wyzysku kobiet i narażaniu ich na wielkie niebezpieczeństwo przy produkcji farby świecącej w ciemnościach.


7. Z salonu na koniec świata, czyli dobre książki podróżnicze na Mikołajki


Jedną z niewątpliwych zalet książek jest to, że pozwalają zwiedzać świat bez wstawania z kanapy. Jest to cecha, którą szczególnie docenia się, kiedy za oknem deszcz i zimno. W moim odczuciu książką idealną na mikołajkowy prezent jest ta o podróżach czy to tych dosłownych, czy bardziej metaforycznych. Jedną z najważniejszych polskich książek o podróżowaniu w ostatnich latach jest niewątpliwie Bieguni Olgi Tokarczuk. Podejmuje ona temat podróży, przemieszczania się, życia nomada. Na jej fabułę składają się zupełnie niepowiązane ze sobą historię podróżników, trustów, nomadów, włóczęgów. Tokarczuk w swojej książce pokazuje, że ruch to życie, a przemieszczanie się to jego kwintesencja. Czyż to nie obowiązkowa pozycja w biblioteczce każdej mamy?


Propozycją nieco lżejszej literatury podróżniczej dla mamy jest Bus Lapidus - W Drogę autorstwa Maksymiliana Libery. Opowiada on o tym, jak w wieku 20 lat spełnił marzenie i Volkswagenem T3 z 1981 rok przejechał 10 tysięcy kilometrów, odwiedzając 11 państw.


Propozycji idealnych książek na mikołajkowy prezent dla mamy można by mnożyć. W moim zestawieniu zabrakło, chociażby ciekawych pozycji kucharskich czy typowego romansu. Nic jednak straconego – może Wy coś polecicie z tej kategorii?


Dagmara Sagan




× 16 Polub, jeżeli artykuł Ci się spodobał!

Komentarze

@Renax
@Renax · około 4 lata temu
O, Mikołaj. W sumie dobrze byłoby dostać kolejną książkę... Coś wesołego.
× 7
@Danuta_Chodkowska
@Danuta_Chodkowska · prawie 4 lata temu
No to "Mój mąż drwal" nadaje się idealnie! Przeczytałam już jakiś czas temu, a wciąż pamiętam o czym była i chcę mieć :D
Bardzo pogodna, ale i życiowa.
× 1
@Renax
@Renax · prawie 4 lata temu
Dzięki za podpowiedź. Co prawda jak się wczoraj zorientowałam o cenach dentystów (a ząb mnie boli) to chyba prezentem będzie całus i dentysta...
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · około 4 lata temu
Zaczęłam się zastanawiać jakie książki chciałabym dostać. Niestety wymienione albo czytałam, albo mnie nie interesują. ja chciałabym dostać:
1.Walter Isaacson "Leonardo da Vinci"
2.
Gao Xingjian "Góra duszy"
3. Kostas Akrivos "
Pandemonium"
4.
Umberto Eco "Na ramionach olbrzymów"
Takie małe marzenia.




× 5
@jagodabuch
@jagodabuch · około 4 lata temu
Święta to czas refleksji i dobrych zakończeń lubię w grudniowe popołudnia lub noce czytać świąteczne książki i w tym roku tez jak co roku zacznę może jeszcze też coś pod choinkę dostane :)) mam taką cichą nadzieję pozdrawiam
× 5
@Airain
@Airain · około 4 lata temu
"Mama" jest jak każdy człowiek - ma swoje gusta. Są takie matki, które lubią fantasy, SF horrory albo komiksy. Dla czytelniczek i czytelników płci obojga książka może być dobrym prezentem, ale tu wietrzę reklamę.
× 5
@Tanashiri
@Tanashiri · około 4 lata temu
Dokładnie. I każda mama będzie się cieszyć z każdego prezentu :)
× 1
@Evita
@Evita · około 4 lata temu
Moja córka zagląda na moją półkę "chcę mieć" i ma sprawę ułatwioną, jeśli chodzi o książkowe prezenty dla mamy :)
× 5
@kasiarz1983
@kasiarz1983 · około 4 lata temu
Grudzień to wyjątkowy czas.Może warto pokusić się o jakąś świąteczną powieść? Co roku mamy w księgarniach całe mnóstwo książek choinką lub z pierniczkami na okładce. A co do serii,to ja wybrałabym "Siedem sióstr" albo serię"Owoc granatu". Wiadomo wszystko zależy od upodobań czytelnika. Dobrze też pomyśleć o najmłodszych. Myślę,że kolorowe książeczki o Mikołaju mogą zachęcić do czytania.
× 4
@jorja
@jorja · około 4 lata temu
Może i nie w temacie, ale uważam, że miłym i refleksyjnym prezentem byłaby "Cała prawda o miłości". Bez akcentów świątecznych ale z nutką zamyślenia....
× 1
@pollyann_20
@pollyann_20 · około 4 lata temu
Świąteczny prezent książkowy kojarzy mi się z romantyczną historią osadzoną w zimowej scenerii... Myślę, że moja mama ucieszyłaby się właśnie z takiej pozycji. Zresztą...ja również, bo oczywiste, że prędzej, czy później książka wpadłaby w moje ręce.

@Aleksandra_99
@Aleksandra_99 · około 4 lata temu
Mojej mamie ostatnio podobała się książka "Przekupić wiedźmę" - Barbary Mikulskiej
@milena9
@milena9 · około 4 lata temu
Czary codzienności intrygują i to bardzo ;):). bardzo pomocny wpis ;):).