Mogę się założyć, że w większości księgarni czy antykwariatów regularnie pada pytanie: „Czy jest Lesio! Tak, TEJ Chmielewskiej”. Dokładnie dziś przypada rocznica śmierci królowej polskiego kryminału, której powieści od pół wieku nie schodzą z półek księgarni.
Pisała dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Jej literacki dorobek to ok. 90 powieści, z których część doczekała się ekranizacji oraz wydań w wersji audiobooków. Zadebiutowała w 1964 roku powieścią „
Klin”, a jej ostatnia książka „
Zbrodnia w efekcie” ukazała się w 2013 r.
Ciekawe życie
Autorka wielokrotnie powtarzała, że z żalem przesiadła się z maszyny do pisania na komputer. Z Internetu nie korzystała nigdy, bo jak sama twierdziła, była „przedwojenna”. Inspiracje do swoich książek czerpała z życia, a o innych powieściach nie miewała najlepszego zdania. Nie przepadała zwłaszcza za literaturą kobiecą, a już szczególnie za scenami erotycznymi.
„Nigdy się nie spotkałam z inspiracją pochodzącą z książek. Swoją inspirację zawsze czerpię z życia. Jeżeli już coś zaczerpnęłam z książek, to była to antyinspiracja. W sensie że ja bym to napisała inaczej. Więc może darujmy sobie tytuły”.
Jak Chmielewska wspominała w swoim ostatnim wywiadzie, udało jej się uzyskać to, co chciała, czyli ciekawe życie. Szczególnie dziś warto poświęcić chwilę by powspominać jej twórczość. Znacie książki tej autorki? Co o nich myślicie?
Dominika Róg-Górecka