Cytaty Agnieszka Jeż

Dodaj cytat
Samotność to zły stan, bo źle robi na głowę i duszę. Trzeba mieć kogoś bliskiego, komu można o różnych sprawach powiedzieć.
prze­zor­ność to pod­sta­wo­wa cecha ko­bie­ty szu­ka­ją­cej part­ne­ra.
Ko­bie­ta jest skłon­na wiele zro­bić dla urody.
Fakt, to było to miejsce. Wtedy osłonecznione, teraz w cieniu góry.
Facet za ladą przyjął zamówienie i bardzo się starał nie okazywać zdumienia. Średnio mu szło. Zieliński natomiast sprawiał wrażenie, jakby tego nie zauważył albo zauważył, ale miał na to wywalone.
Jeśli chodzi o umiejętność przygotowywania posiłków, to mam dwie lewe ręce. I to zwichnięte.
Popatrzył przed siebie. Zielono, zielono, zielono. To mu zalecała okulistka na badaniach do pracy - przerwy, w których patrzy w przestrzeń, najlepiej wypełnioną naturą.
Popatrzył przed siebie. Zielono, zielono, zielono. To mu zalecała okulistka na badaniach do pracy - przerwy, w których patrzy w przestrzeń, najlepiej wypełnioną naturą.
Podobno jak człowiek się przyzna, że nie wie, to pierwszy krok do tego, żeby się dowiedział naprawdę.
Dwie nieporównywalne miłości. "Miłość niejedno ma imię" - wyświechtana fraza, ale prawdziwa. Przynajmniej w przypadku facetów.
Kobiety potrafią grać lepiej niż mężczyźni. Całe życie doświadczeń.
Spojrzał na ogród. Wspaniale utrzymany, z wieloma krzewami i kwiatami, których nazw nie znał.
Kiedyś któryś z polityków powiedział, że Polacy maja w sobie gen niepokornej natury, że gdy się im czegoś zakaże, to oni właśnie będą w kontrze. "To zakażcie im bycia mądrymi", pomyślał wtedy.
Włączył kierunkowskaz. Żadnego auta za nim, żadnego na horyzoncie, ale to nie zwalniało z przestrzegania przepisów. "Choćby nikt nie widział, i tak bądź w porządku", znowu usłyszał babkę. Był w porządku, zawsze.
Nie używał słowa "intuicja", w każdym razie nie za często, ale zgadzał się co do tego, że człowieka da się ocenić, nie znając go. Wiele drobnych szczegółów i szczególików, od butów po spojrzenie, pozwalało mu od razu mniej więcej przewidzieć, z kim ma do czynienia.
Nawet by mu uwierzył, solidarność... jak to się mówi? Plemników chyba, skoro u kobiet to jajniki. Wzdrygnął się. Medyczne określenia, ale go peszyły.
Kochał Kaśkę, ale mężczyźni są wzrokowcami. Muszą zdobywać, polować, posiadać. A ta dziewczyna nad brzegiem morza, w tych skąpych szortach... Nic nie mógł poradzić na to, że działała na jego wyobraźnię zdecydowanie inaczej niż Kaśka.
Nawet jak człowiek był czysty jak łza, to i tak się bał, że policja coś na niego znajdzie.
I wtedy zobaczył kogoś na ścieżce.
Ten mężczyzna też go zauważył, bo przystanął. Nawet z tej odległości było widać, że jest zdziwiony - rzeczywiście, jak na lokalne warunki takie zgromadzenie to było coś niezwykłego.
Westchnął. Cały ten teren był jak ser szwajcarski telefonii - łączność ze światem raz występowała, a raz nie.
Patrzył na nią, nie chciał jeszcze wstawać. Widział już martwych ludzi, zabezpieczał wypadki komunikacyjne, przyjeżdżał do śmiertelnych bójek, mieli dwa pożary. Rzadko, ale śmierć się zdarzała. Ostatni raz, kiedy zginął ten młody chłopak. Radził sobie z widokiem martwych ludzi, ale tu... To była młoda kobieta. Ładna, bardzo ładna.
Świst, nagły ruch, trzask, seria rozbłysków w jej głowie o ułamki sekund wyprzedzające ból.
Ciemno, mokro, woda, wszędzie woda.
Poczuła, że odpływa w ciemność.
Pierwsze nacięcie było za płytkie, w efekcie powstało cos jakby zadrapanie.
Zupełnie nie o to chodziło, znak miał być ewidentny.
Za drugim razem ostrze skalpela weszło więc w ciało głębiej. Napięta skóra pękła, jej brzegi się rozeszły. Równo, całkiem elegancko.
Dobre miłości zaczynają się przypadkiem
Każda pora ma swój urok, ale to właśnie wtedy, gdy słońce zaczyna mocniej przygrzewać, gdy pąki wybuchają zielenią, kiedy wiatr jest ciepły i ożywczy, jakby życie zaczynało się na nowo, wtedy jest najpiękniej. Wtedy człowiek czuje, że wszystko możne się wydarzyć, wszystko może się odmienić.
Tak piszą w książkach. W życiu są inne warunki. Nie znam drugiej pary, która by wytrwała ze sobą tyle lat w szacunku i sympatii. Nie znam żadnego małżeństwa, gdzie nie byłoby zdrady, przemocy w jakieś formie, osamotnienia mimo więzów. Miłość ta romantyczna, trwa chwilę. Ulatuje, pozostaje tylko wspomnienie, które potem przykrywają rozgoryczenie i żal
Do­świad­cze­nie to sio­stra edu­ka­cji.
...cały or­ga­nizm ina­czej funk­cjo­no­wał, gdy czło­wiek był speł­nio­ny, gdy nie prze­ży­wał udrę­ki roz­dar­cia mię­dzy tym, czego pra­gnął, a tym, co było jego udzia­łem.
Widać każdy, bez wzglę­du na po­zy­cję i zawód, oce­nia się przez pry­zmat tego, czy jest chcia­ny, wy­bie­ra­ny, ad­o­ro­wa­ny. „Nie, nie każdy”, po­pra­wi­ła sama sie­bie. Każda. Bo to o ko­bie­tach.
– In­ność jest cie­ka­wa. Jakby była taka sama jak ja, nie do­wie­dzia­ła­bym się od niej ni­cze­go, czego nie wiem już od samej sie­bie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl