Cytaty Trudi Canavan

Dodaj cytat
Wedle doktryny Mahga ludzie powinni poszukiwać w życiu równowagi między radością a cierpieniem.
Wszyscy musimy czasem znosić porażki, a nie znam nikogo, kto lubiłby przegrywać.
Plotka ma swój cykl życiowy, a kiedy podejrzenia w końcu robią się przebrzmiałe, odchodzą w niepamięć.
Co jest naturalne i właściwe? Kto wie? Świat nigdy nie był tak prosty, by jedna osoba potrafiła udzielić wszystkich odpowiedzi.
Jeden z żeglarzy zauważył to.
-Mnożą się- powiedział.
-Która z nich to on, a która ona?- spytał Tayend.
-Nie ma. Takie same.
Tayend uniósł brwi i spojrzał na żeglarza ze zdumieniem.
-Naprawdę?
Marynarz odszedł poszukać patelni z siyo, a Tayend wpatrywał się w pijawki.
-Wam to dobrze- powiedział.
Powiedz mi, proszę, co powstrzymuje mnie od sprawdzenia, ilu dziur trzeba, żebym wreszcie zobaczył strumień pieniędzy?
W każdej pogłosce jest ziarno prawdy, problem tylko, jak je znaleźć.
- Jako siostra Tayenda bywam nadopiekuńcza. - Zwróciła się do maga z poważną miną. - Jeśli uważasz go za przyjaciela, bądź ostrożny. Obawiam się, że on jest w tobie bez reszty zakochany, Dannylu.
Dannyla zamurowało. We mnie? To ja miałbym być ową sekretna miłością Tayenda? Spojrzał znowu na pusty fotel. Nic dziwnego, że młodzieniec tak wykręcał się od odpowiedzi. Dannyl poczuł... dziwną przyjemność. Miło jest być podziwianym, pomyślał sobie.
Plotka ma swój cykl życiowy, a kiedy podejrzenia w końcu robią się przebrzmiałe, odchodzą w niepamięć.
- Wszyscy magowie są przerażający. Każdy słyszał opowieści o tym, co potrafią... ale najbardziej przerażające jest to, o czym się nie wie, że potrafią.
-Czy Sonea przeprowadzi się do Domu Nowicjuszy?
Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy zapytać cię o to.
Rothen pokręcił przecząco głową.
-Sonea zamieszka ze mną.W moim mieszkaniu jest dość miejsca dla niej.
Świat nigdy nie był tak prosty, by jedna osoba potrafiła udzielić wszystkich odpowiedzi. Walczył z tym bardzo długo. Może by więc tak przestać walczyć? Zaakceptować siebie takiego, jakim się jest.
Łatwo jest jednak w euforii po zwycięstwie stracić rozum.
Wszyscy musimy czasem znosić porażki, a nie znam nikogo, kto lubiłby przegrywać.
Mag, który od początku jest przekonany, iż przegra walkę - przegrał ją, zanim się zaczęła.
Jeśli chcesz, by cię szanowano, musisz wykazać się zarówno umiejętnościami, jak i honorową walką.
W każdej pogłosce jest ziarno prawdy, problem tylko, jak je znaleźć.
Umiejętnościami można pokonać siłę.
Żadna walka nigdy jeszcze nie udowodniła, że ktoś ma rację lub że jej nie ma.
Kiedy się spędziło pół życia na zaprzeczaniu pogłoskom, rodzi się w tobie rodzaj zrozumienia dla ludzi, między których zaliczają cię w plotkach. Nieakceptowane upodobanie i życie w taki sposób, że albo się go wypiera, albo trzeba je ukrywać za wszelką cenę, musi być okropne.
Obawiam się, że najbardziej niepokoi mnie ta niejasność. Kto wie, co naprawdę jest dobre, a co złe? Przeczytałem więcej książek niż większość znanych mi ludzi, ale nie odnalazłem jednoznacznej odpowiedzi.
Bohaterowie mają to do siebie, że ich moc wzrasta w miarę powtarzania opowieści.
Mam niewielu przyjaciół. Myślę, że jestem typem samotnika. Tyle tylko, że to była nudna samotność. Można też na to spojrzeć z innej strony, nie wiążąc się z nikim, oszczędzasz sobie w życiu cierpienia.
Nagle poczuła niespodziewany żal. Chyba naprawdę będzie mi go brakowało. Zmarszczyła nos. W każdym razie przez kilka godzin. A potem uświadomię sobie, że od jakiegoś czasu nie słyszę żadnych niemiłych słów pod swoim adresem, i zdam sobie sprawę, że dobrze było się go pozbyć.
- Dosypałaś mi czegoś do wody? - spytała dziewczyna, siadając.
- Powiedziałaś, że chcesz, by dzisiejszy dzień nabrał przyspieszenia i minął, panienko - odparła Vora, wstając. - Czy czas przyspieszył zgodnie z twoim życzeniem?
- Tak. Zła z ciebie kobieta, Voro. Będzie mi ciebie brakowało.
Hanarze nie wydawało się, że żyje długo. Był to stan, zdaniem niewolników, kiedy miało się poczucie zadowolenia, że przeżyło się wystarczająco dużo. Kiedy w chwili śmierci nie czułoby się oszukanym. To nie musiało być łatwe ani szczęśliwe życie, tylko dostatecznie długie. Takie, w którym jakoś zapisało się w świecie, chociażby samym faktem istnienia.
On może i ma wciąż ojca, ale tamtego dnia stracił oboje rodziców.
Martwi nie są przerażający. Nie mogą cię skrzywdzić.
Wszyscy jesteśmy niewolnikami, panienko. Kobiety, mężczyźni, każdy na swój sposób. Nie ma czegoś takiego jak wolność, są tylko różne rodzaje niewoli.
Ale nauczyłyśmy się, że przyjaźń i posiadanie kogoś, z kim można porozmawiać, warte jest więcej niż złoto. Może nawet więcej niż wolność.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl