Ola

Ja wczoraj obejrzałam "To właśnie miłość" i "Zaczarowaną" . No oczywiście fragmentami patrzyłam też na powtórkę "Kevina" :) .

"-A wy kim jesteście?"

Też bardzo długie. Irena Matuszkiewicz- "Czarna wdowa atakuje" .

Wypełnione :)

Oj o to to już jej nie pytałam... A dochody ma na pewno, bo z tego co widzę to odkąd ją wydała to lepiej jej się wiedzie :) A ma małego synka :)

Hmm... Nie wiem jak jest na stronach, wiem co robiła Aśka. W końcu skoro wydała książkę to jej się udało :) Ja dawno w dumie nie sprawdzałam, więc nie wiem , czy wolą e-maile... :)

Od razu wysyłaj :) Ona też tak robiła :) Będę trzymała kciuki, tylko pamiętaj, że jak wydasz to dostaję egzemplarz za wskazówki :D Z autografem :)

Aśka wysyłała maszynopis :) Z całą książką :) Z tego co mówiła, to też wysyłała do kilku wydawnictw :)

Asia Rogala, przepraszam, i za to że dwa razy wstawiłam też :)

Moja koleżanka, Asia Rogal ze Skarżyska wydała w wakacje książkę "Doktor Karolina". Rewelacyjna nie jest, ale ją wydali :) Odezwali się do niej z wydawnictwa 3 msc po wysłaniu im książki! Ja również tworzę , i zamierzam rozsyłać! Ty też to zrób :) Powodzenia :)

Jezu, nic mi nie przychodzi do głowy, na prawdę :D

Na komputerze przeczytałam jedynie wszystkie cztery części sagi "Zmierzch". Oczy się męczą, a dodatkowo używam soczewek, więc są strasznie oczyska czerwone :/ A książki tradycyjne wolę nie tylko ze względów na lepsze widzenie tekstu :D Nie ma to jak zapach nowo zakupionej książki, takiej prosto z księgarni ;)

Moja mama pryska żywą choinkę lakierem do włosów. Jak jest duża to ze trzy opakowania idą, ale na prawdę długo jest zielona :) Uwaga: potem trzeba dokładnie wywietrzyć pokój bo smród lakieru w takiej ilości jest nie do zniesienia :D

A no racja, u mnie jest tak, że rano w Wigilię po wstaniu trzeba szybko pobiec na balkon w salonie, lub popatrzeć przez okno i jeśli najpierw zobaczy się mężczyznę to będzie szczęście :) No i panuje zasada "jaka Wigilia, taki cały rok" :)

Co do łusek karpia to mam w portfelu od zeszłych świąt :) Ale nie pomagają :) Mnie to się pieniądze chyba nigdy trzymać nie będą :)

Haha, świetny pomysł :)

Patrylandia, a córeczka nie czai się do siania zniszczenia? :) Moja siostrzenica ma 4 lata i od trzech lat, w każde święta próbuje ściągnąć na siebie choinkę, obrus z zastawą.. :) Raz jej się udało przewrócić drzewko, na szczęście siostra ją w porę odciągnęła na bok :D

Moje dostają głupoty, gdy tylko widzą drzewko :)

U mnie ciastka sprawdzają się tylko na stole, na choince niestety nie, a całkiem ładnie wyglądają wśród gałązek :) . W zeszłe święta mama chciała je powiesić na choince, no i zrobiła to. Efekt był straszny. Pachniało nimi w całym domu, i zapach zwabił moje dwa kocury. Wyobrażacie sobie sprzątanie po dwumetrowej choince z samymi szklanymi bombkami? :D Jeszcze kilka lat temu sama próbowałam piec ci...

Hej, jestem nowa :) U mnie w domu jest może taka głupia tradycja, że jak zawsze przyjeżdżają do nas na wigilię (mamy w sumie największy salon, więc wiadomo, że każdy się zmieści) to każdy przynosi ze sobą... ozdoby choinkowe! :D I zarzuca na choinkę :) kiedyś mnie to denerwowało, bo jestem estetką i cenię sobie minimalizm :). A że zawsze ja ubieram choinkę, to wybieram dwa kolory, np złoto-czerwo...