Dzięki dziewczyny. Dywan był specjalnie kupiony na jego szczenięctwo - taki co to łatwo sprać w razie "w". Jego dni są policzone, bo oczopląsu można dostać patrząc, a i psa nadepnąć. Niedługo rozłożę poprzedni dywan - neutralny.
@Fredkowski, widzę że wiesz jak psa rozpaskudzić? Ale fakt, na chwilę by się ożywił, a gdybym powiesiła ją na lampie pod sufitem to nawet na dłużej 😀. @ Airain, nie tylko na głowie ma siwe kosmyki, ale ten typ już tak ma.:)
Dziękuję w imieniu modela. Szkoda tylko, że taki łobuz. Ostatnio ma w nosie panią i ciągnie do każdego lepszego napotkanego psa. Idzie w długą i nawet się nie ogląda. Porażka wychowawcza 😩
Zasięgnęłam języka. Otóż, bracia Lorka mają tak samo, tzn. wszystkie smaczki, cuda, wianki przegrywają w konfrontacji z innym psem. Ciągnięcie, szarpanie i radosna ucieczka. Podobno to etap przejściowy związany z dojrzewaniem. Rada: unikać miejsc z psami. Ale jak?
Ktoś tu wyczuł...kota? Wiesiu, serdecznie dziękuję 😘. Musiałam schować. Lorek obwąchuje wszystkie zakamarki i moje kieszenie, i szczeka: Daj! Chcę! No przecież to dla mnieeee!
Nosz kurczaki! Tłumaczę jak krowie na rowie, że czasem coś fajnego w tym domu może być też dla mnie, ale nie! Wydrapuje dziurę w spodniach i piszczy pod drzwiami do pokoju. Albo zapomni, albo zeżre jak ja zapomnę kiedyś schować 😂.
Jak nie skończy koncertu do wieczora, to go wyślę Wiesi w paczce. U niej maskotek pod dostatkiem, a i kotek do pościgu się znajdzie, będzie miał jak w raju.
Ciociu Wiesiu, bardzo dobrze, że nie przysłałaś smaczków, bo rozpieszczonego piesia nie wolno jeszcze bardziej rozpieszczać, żeby piesio nie stał się psiotworem z nadwagą i zadartym nosem :)
Ha, ha, to prawda! Żołędzie spadają na głowę i co to ma być? Strach pomyśleć co będzie jak przyjdzie zima! Śnieg, mróz i sól na chodnikach! Szkoła przetrwania normalnie :)
Zastanawiałam się jak to będzie. O rety i ojojoj, a pies zupełnie bez entuzjazmu i szczególnego zainteresowania chodzi sobie po śniegu jakby to była trawka.
Zainspirowana pewną recenzją pomyślałam że na kanapie jest nas wielu. Nas - kociarzy, psiarzy, uzależnionych i zakochanych w naszych siersciuchach. I to o nich ma być wątek, poza tym żadnych ograniczeń. Forma jaką sobie wymyśliłam to oddzielny temat dla każdego zwierzaka żeby można było dorzucac fotki i przyjmować zachwyty :)
