Witam poświatecznie a może nadal światecznie :-)
Jestem juz człekiem pracujacym wiec laba dla mnie sie skończyła, chociaz w firmie cichuteńko, gdzieniegdzie od ściany do sciany jakas duszyczka sie turla ;-)
A'propos obzarstwa u mnie to stan bólu i pokusy, tzn. nie moga a nadal chcę :-), chwała wszystkim czworonogom za duzą dawkę ruchu, moje dwie biedy tak mnie wyturlaja po śniegu że spalam wszystkie kalorie.
@Tajemnica33 , choruje na labradora, co prawda moja dwójka tak niszczy działke że przy trzecim psie to pewnie już tylko trawa by została ale mimo to tesknie za czarnym labradorkiem.