Blackout

Marc Elsberg
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 53 ocen kanapowiczów
Blackout
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.3 /10
Ocena 7.3 na 10 możliwych
Na podstawie 53 ocen kanapowiczów

Opis

Książka nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Kryminał sensacja Thriller.

Pewnego zimowego dnia w całej Europie następuje przerwa w dostawie prądu – pełne zaciemnienie. Włoski informatyk i były haker Piero Manzano podejrzewa, że może to być zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny. Bezskutecznie próbując ostrzec władze, sam zostaje uznany za podejrzanego. W próbie rozwiązania zagadki stara się mu pomóc dziennikarka Lauren Shannon. Im bliżej będą prawdy o przyczynie zaistniałej sytuacji, tym większe ich zaskoczenie oraz niebezpieczeństwo, na jakie się narażają.
Tymczasem Europa pogrąża się w ciemności. Ludzie muszą zmagać się z brakiem podstawowych środków do życia: wody, jedzenia i ogrzewania. Wystarczy kilka dni, by zapanował chaos na niespotykaną skalę. Ta pasjonująca powieść przedstawia prawdziwie czarny scenariusz wydarzeń, których prawdopodobieństwo jest tym większe, im bardziej nasze codzienne życie uzależnia się od elektroniki. Czy jesteśmy przygotowani na blackout?
Data wydania: 2015-01-28
ISBN: 978-83-280-1472-5, 9788328014725
Wydawnictwo: W.A.B.
Kategoria: Sensacja Thriller
Stron: 784
dodana przez: Abigaila
Mamy 3 inne wydania tej książki

Autor

Marc Elsberg Marc Elsberg
Urodzony 3 stycznia 1967 roku w Austrii (Wiedeń)
Dorastał w Baden (Dolna Austria). Od 1985 studiował wzornictwo przemysłowe na Uniwersytecie Sztuk Stosowanych w Wiedniu. Pracował jako konsultant strategii i dyrektor w branży reklamowej, między innymi dla agencji w Wiedniu i Hamburgu. Za swoją prac...

Pozostałe książki:

Blackout Chciwość Zero Helisa Sprawa prezydenta °C – Celsjusz
Wszystkie książki Marc Elsberg

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Nie ma światła!

10.05.2020

Apokaliptyczny thriller dokładnie przedstawiający katastrofalne efekty blackoutu: oto pewnego zimowego dnia w Europie przestają pracować elektrownie i nigdzie nie ma prądu. Na początku przypominało mi to nieco czasy komuny: braki wszystkiego, kolejki, racjonowanie. Po ponad tygodniu bez prądu jest dużo gorzej. Właściwie każda dziedzina życia uleg... Recenzja książki Blackout

@almos@almos × 12

Blackout

25.02.2021

Czy zdajemy sobie sprawę jak bardzo jesteśmy zależni od energii elektrycznej? W dzisiejszym świecie dostępność energii elektrycznej jest tak naturalna, że nikt nie zawraca sobie głowy nad zastanawianiem się nad tym. Naturalnym jest, że rano pijemy kawę zaparzoną w elektrycznym ekspresie lub przygotowaną za pomocą wody zagotowanej w elektrycznym c... Recenzja książki Blackout

Demony, które rodzą się gdy prądu brak

21.02.2021

FABUŁA: W ciągu zaledwie kilku dni Europa zostaje odcięta od prądu, a początek dziwnych incydentów z tym związanych ma miejsce we Włoszech i Szwecji. Właśnie w tych krajach wprowadzono najwięcej inteligentnych liczników prądu stąd padają pierwsze podejrzenie, że ta nowoczesna technologia, która miała okazać się przymierzeńcem stała się tylko probl... Recenzja książki Blackout

„Dla tego społeczeństwa nie liczą się ludzie, tylko zwiększanie zysków. Dla nich wspólnota to...

26.04.2021

Wydawnictwo W.A.B. postanowiło wznowić bestsellerową książkę Marca Elberga Blackout. Ja jej jeszcze nie miałam okazji przeczytać i teraz skorzystałam z okazji, by się z nią zapoznać. Jak dotąd czytałam tylko Chciwość tego autora i byłam bardzo ciekawa tej książki. Pewnego zimowego dnia w całej Europie następuje przerwa w dostawie prądu – pełne za... Recenzja książki Blackout

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Siostra_Kopciuszka
2020-08-04
5 /10
Przeczytane 📘 Jedynki ☘️ Przeniesione z LC

'' Prąd płynie z gniazdka od pokoleń i ludzie nawet się nad tym nie zastanawiają , po prostu tak jest i tak ma być . To oczywistość ''.

Któregoś pięknego dnia w poszczególnych krajach Europy zaczyna brakować prądu . Dzieje się tak powoli ale sukcesywnie . Ludzie w Europie na początku nie zdają sobie sprawy z tego że rzecz jest poważna , tym bardziej że prąd to się pojawia to znika , to znowu pojawia . Nikt nie informuje społeczeństwa co się dzieje , bo nikt tego nie wie , zwoływane naprędce sztaby kryzysowe starają się dowiedzieć o co chodzi . A znikanie prądu zatacza coraz szersze kręgi . Czytelnicy mają okazję śledzić losy kilku postaci z różnych krajów Europy i ich dzieje w zaistniałej sytuacji . Wspomniane jest też USA , tam też zaczyna się dziać to co w Europie . Ale ten kraj jest tylko napomknięty , nic autor nie napisał jak Amerykanie radzą sobie z takim przypadkiem , zupełnie jakby nie '' douczył się '' więc zadowolił się zaciemnioną Europą . Pozycja ciekawa ze względu na pomysł i wartości ostrzegające i zwracające uwagę na niebezpieczeństwo oddania siebie we władanie coraz to wymyślniejszej technologii działającej na prąd . Ale z drugiej strony mocno przegadana i przez to nudnawa , napchana jak amerykański świąteczny indyk technicznymi terminami z dziedziny elektryki i elektroniki , tudzież programowania i pokrewnych . Terminy typu : kryterium N-1 , ogniwa paliwowe , inteligentne liczniki prądu , komputerowe urządzenie mikrokogeneracyjne , trafo i inne ...

× 9 | Komentarze (1) | link |
@Sargento_Garcia
2019-11-22
9 /10
Przeczytane thriller Sensacja

Rewelacyjnie napisana książka. Autorowi w niezwykle interesujący i plastyczny sposób udał się pokazać, w jak prosty sposób grupa fanatyków może doprowadzić do paraliżu całego kontynentu odbierając jego mieszkańcom tak zwyczajną i prozaiczną rzecz jak... prąd.
Czytałem tą książkę z wypiekami na twarzy w każdej wolnej chwili nie mogąc się od niej oderwać.

× 8 | link |
@ryszpak
2024-10-12
7 /10
Przeczytane Science Fiction Audiobooki A.D. 2024

Przesłuchałem audiobooka. Dwie części każda po ponad 11 godzin. Kilka długich tras po Polsce i odsłuchane. Nie napiszę, że bez przyjemności, wręcz przeciwnie. Warto odsłuchać (lub przeczytać) jak może wyglądać świat przy poważnych awariach energetyki.

× 5 | Komentarze (1) | link |
@Bookallia
2021-02-23
9 /10
Przeczytane

„Najczarniejszy scenariusz z możliwych” – głosi zdanie na okładce książki. Rzeczywiście, opowieść ta jest mroczna i czarna – dosłownie, bo bohaterzy nie mają nawet możliwości włączenia światła.

Dziś nie wyobrażamy sobie życia bez prądu. Towarzyszy nam on we wszystkich codziennych czynnościach i często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jest nam aż tak niezbędny. Przez wszystkie wydarzenia, które nas codziennie zajmują, pewnie większość ludzi nigdy nawet nie zastanawiała się nad tym, co by się stało, gdyby nagle zabrakło prądu, a brak elektryczności nie jest tak niewykonalny i abstrakcyjny, jak nam się wydaje. Marc Elsberg w książce „Blackout” ukazuje jeden z możliwych scenariuszy pozbawienia energii elektrycznej Europy, jaki mógłby się wydarzyć oraz jego następstwa.

Pewnego dnia w całej Europie dzieją się dziwne rzeczy. Liczniki się wyłączają, elektrownie szwankują i wszyscy zostają pozbawieni prądu. Wydawałoby się to niegroźne, bo przecież po kilku godzinach specjaliści naprawią usterki i wszystko powinno wrócić do normy. Niestety, nie tym razem. Ludzie nie zdają sobie sprawy ze skutków braku elektryczności. Już nie tylko nie naładują telefonu; zaczyna brakować wody i jedzenia, nie działają sklepy, banki i inne instytucje, a elektrownie są w bardzo złym stanie, co może doprowadzić do wielkiej tragedii. Nikt nie wie, dlaczego nagle wystąpiły problemy z prądem i kto zawinił. Podejrzewa się atak terrorystyczny lub wpływ innych...

× 4 | link |
@ksiazka_w_pigulce
@ksiazka_w_pigulce
2021-03-28
8 /10
Przeczytane


To książka z gatunku tych, które od lat grzeją miejsce na mojej półce. Polecana przeze mnie wielu bliskim i znajomym, gdy pytali o świetną książkę, dla której warto zarwać noc. "Black out" w mojej opinii jest najlepszą książką autora wobec wszystkich, jakie miałam okazję czytać. Ten w iście mistrzowskim stylu uknuł postapokaliptyczną wizję świata, w którym głównym problemem jest brak dostępu do energii elektrycznej.

Wyobraź sobie, że rzeczywistość, jaką znasz, przestaje istnieć. Wszystko, co nas otacza, jest w mniejszy bądź większym stopniu zależne od poboru energii. Zaczynając od tak przyziemnych rzeczy, jak czajnik, dzięki któremu podgrzewasz wodę na poranną kawę, sygnalizację świetlną, dzięki której docierasz bezpiecznie i spokojnie do pracy, golarkę, naładowany telefon, dystrybutory paliwa, a w końcu szpitalne respiratory. W dobrze znanej Ci rzeczywistości wybucha anarchia, rozpoczyna się walka o jedzenie, paliwo, często o życie. Kto silniejszy, kto ma więcej do stracenia, kto ma więcej zaparcia, by odrzucić ludzkie odruchy na poczet zezwierzęcenia - Marc Elsberg nie boi się kroić na miarę współczesnego świata wizji, która i owszem, mogłaby mieć miejsce. Nasza zależność od rozwoju technologicznego, w tym dostępu do energii elektrycznej czyni nas bezbronnymi, gdy zabraknie tego drobnego, tak oczywistego dla nas pierwiastka.

Autor uwiódł mnie przedstawioną, przerażającą wizją końca świata, w którym przestaje istnieć dla nas coś tak normalnego i d...

× 2 | link |
@eR_
2019-12-19
4 /10
Przeczytane

W ogóle nie wciągająca ta książka,pokaźnych rozmiarów,ale do niczego jak dla mnie.

× 2 | link |
@joanna.stolarek
@joanna.stolarek
2021-03-04
9 /10
Przeczytane

Pewnego zimowego wieczoru w całej Europie następuje przerwa w dostawie prądu, która w najbliższych dniach wyciągnie z ludzi ich najgorsze instynkty. Były haker Piero Manzano podejrzewa atak terrorystyczny i razem z dziennikarką Lauren Shannon podejmie próbę rozwikłania zagadki.

“Blackout” to pierwsza książka autora, po którą zdecydowałam się sięgnąć. Jej objętość trochę mnie przeraziła, ale treść jest warta każdej minuty. Na prawie 800 stronach rozgrywa się przerażający scenariusz. W całej Europie brakuje prądu, co skutkuje wieloma problemami, zaczynając od tych związanych z codziennym życiem, a kończąc na elektrowniach jądrowych. Jeśli oczekujecie, że dynamika akcji wgniecie Was w fotel, to od razu mówię, że nie. Cały urok tej książki leży w opisywanym kataklizmie i jego szczegółach. Zaskoczyło mnie to, jak autor gruntownie przygotował się do tematu, ile czasu poświęcił, aby przedstawić czytelnikowi naprawdę rzetelną wizję, zwracając uwagę na skutki uboczne, o których prawdopodobnie nigdy byśmy nie pomyśleli. Wielokrotnie na moich plecach pojawiały się ciarki! Sam początek powieści, kilkadziesiąt pierwszych stron, był dla mnie dosyć trudny. Mnogość wątków i bohaterów sprawiała, że nie potrafiłam nigdzie znaleźć elementu wspólnego. Na szczęście im dalej rozwijała się cała historia, tym ilość postaci malała, a to, co do tej pory stanowiło chaos, zaczęło przybierać logiczne kształty. Nie mogę nie wspomnieć o nowoczesnych technologiach (podstawa całej ‘blackoutowej...

× 1 | link |
@pierwszyrozdzial
@pierwszyrozdzial
2021-03-05
7 /10

𝔹𝕝𝕒𝕔𝕜𝕠𝕦𝕥 - 𝕣𝕖𝕔𝕖𝕟𝕫𝕛𝕒

Boicie się ciemności? Ja bardzo! Nie czuję się komfortowo stąpając po ciemnym przedpokoju (głównie dlatego, ze już kilkukrotnie z impetem uderzyłam głową w drzwi), idąc ciemniejszą stroną ulicy, czy jadąc drogą, na której jedyne światła to światła mojego auta. Wyobraźcie sobie teraz, że w całej Europie gasną światła...

...przestaje działać ogrzewanie, pojawia się problem z bieżącą wodą i nie ma mowy o działaniu jakichkolwiek domowych sprzętów. A telefony? Bateria wytrzyma jeszcze góra kilkanaście godzin. Wizja Marca Elsberga to opis chaosu, który powstał w wyniku braku prądu. Prądu, który był jak tlen w powietrzu - bez którego nie można mówić o skutecznym funkcjonowaniu społeczeństwa. Autor przedstawia swoją koncepcję z różnych stron - wcielając się w postaci w różnych miejsc, o rożnym pochodzeniu i zupełnie innych możliwościach, które jak się z czasem okazuje równoważą się w krótkim czasie, a jedyne prawo, które obowiązuje wszystkich to prawo siły i charakteru.

Nie przerażajcie się grubością - te 700 stron czyta się w mgnieniu oka! Akcja jest szybka (z kilkoma wyjątkami), pewna niespodziewanych i zaskakujących zwrotów, a bohaterowie są realistyczni i wiarygodni! I to ciągle napięcie oraz niepewność, która sprawiała, że z drżeniem dłoni przekręcałam strony!
Aha - wątek romansu mógłby nie istnieć, wydaje się być wciśnięty na siłę i za bardzo nie klei się do całej historii! Poza tym życzyłabym sobie, żeby „Blackout” docz...

× 1 | link |
@pebro
2023-05-28
9 /10
Przeczytane

Rewelacyjna książka. Bardzo realistyczny opis tragedii, która może spotkać Europę przy całkowitym braku energii elektrycznej. Poruszone zostały chyba wszystkie aspekty życia codziennego, gospodarczego, ekonomicznego takiej sytuacji. Wątek sensacyjny jest klamrą spajającą wątki w całość. Autor bardzo dobrze się przygotował do opisania historii mogących zdarzyć się w rzeczywistości. I wiem z doświadczenia, że jest to bardzo realny opis.
Niestety pani tłumacz nie najlepiej się przygotowała i np. konsekwentnie zamiast słup pisze maszt. Hochspannungsmasts to słup wysokiego napięcia, zawodowy tłumacz powinien to wiedzieć. Drugi niuans: na słupach są przewody, a nie kable.

× 1 | link |
EK
@EwaK.
2022-05-19
7 /10
Przeczytane

Pstryk - widno, pstryk - ciemno, pstryk - jest prąd, pstryk - nie ma. I zdarzył się właśnie taki pstryk na więcej niż kilka godzin, co ewentualnie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Zaczęły się nieoczekiwanie ciemności, głód, chłód i ubóstwo, które dotknęły absolutnie wszystkich. Na początku wyglądało niewinnie. Dla odbiorców - ot, drobna, chwilowa niedogodność, dla energetyków - większa awaria, ale naprawimy. Każda kolejna godzina, każdy dzień przynosił tylko coraz większe straty, spustoszenie, chaos i bezradność. I znikąd pomocy. Już po 48 godzinach było tragicznie, ale po dwóch tygodniach nastąpił całkowity paraliż nie tylko poszczególnych państw, ale całego kontynentu i zapowiedź prawdopodobnego upadku całej cywilizacji. To wręcz niewiarygodne. Nie sądziłam, że trzeba na to tak krótkiego czasu. Jakże śmiertelnie niebezpiecznie uzależniliśmy się od czegoś, co miało dać człowiekowi wygodę, bezpieczeństwo i ułatwić życie.
Kto by się tam na codzień nad prądem zastanawiał? On jest. U nas w domu - w gniazdku, a na zewnątrz - po prostu. W jakichś elektrowniach, elektrociepłowniach, gdzieś tam.

A sama książka? To powieść pod wysokim napięciem, z pomysłową fabułą, ale przerażająca. Koncentruje się wokół kilku aspektów. Po pierwsze daje ogólną wiedzę jak funkcjonuje nowoczesny system energetyczny, elektrownie różnych rodzajów, jak ważne są sieci przesyłowe i czemu elektrownie atomowe są tak bardzo niebezpieczne. Niby wiem o Fukushimie, czytałam kilka wstrząsającyc...

| link |
@nataliawjk27
@nataliawjk27
2021-03-08
6 /10

Wyobrażaliście sobie kiedyś życie bez elektryczności? Brzmi przerażająco, prawda? Życie każdego z Nas uzależnione jest w dużej mierze od właśnie prądu. Bez niego w obecnych czasach byłoby nam bardzo ciężko. 😖

Taką wizję życia ludzi bez prądu w swojej książce “Blackout” przedstawił Marc Elsberg. Nagle cała Europa zostaje odcięta od prądu, jednak ludzie myślą, że to tylko chwilowa usterka i za moment wszystko wróci do normy. Autor opisuje reakcje ludzi na tą sytuację. Poznajemy punkty widzenia polityków, rządów i zwykłych, prostych ludzi.

Przedstawione wydarzenia w tej historii sprawiły, że czuję przerażenie na myśl, że miałoby tak naprawdę się stać. Za nic w świecie nie chciałabym znaleźć się w takiej sytuacji, bez prądu... Książka uświadomiła mi wiele rzeczy.

Mimo tego, że książka liczy sobie prawie 800 stron udało mi się przez nią przebrnąć. Niektóre opisy są trochę przydługie i w moim odczuciu ciut nudzące. Temat był naprawdę ciekawy i przerażający, jednak wykonanie mogło być troszkę lepsze. Te opisy elektrowni i innych rzeczy mnie przygniotły. Czasami je pomijałam, bo niestety nie były one dla mnie interesujące.

Liczyłam na coś innego, na thriller, który by mnie naprawdę mocno przeraził i trzymał w napięciu. Oczywiście odczułam te dreszcze na plecach, ale takie delikatne. Co prawda boję się teraz, że jak nacisnę przełącznik światła to go nie będzie...

...

| link |
@ogrod.ksiazek
2021-03-09
7 /10
Przeczytane

No cóż... tak książka uświadomiła mi jak bardzo w naszym życiu codziennym potrzebujemy elektryczności⚡ Niby mamy tą świadomość ale jednak traktujemy ją jako coś co po prostu jest i już💡
Blackout to niezwykle przejmująca i jednocześnie przerażająca pozycja. Powodem tego jest jej duża realność. Taka sytuacja może zdążyć się każdego dnia a wtedy ogarnie nas chaos i paraliż.
Taką właśnie wizję pokazał nam autor. W momencie terrorystycznego ataku elektronicznego część świata pogrąża się w ciemności🖥️🖱️
Co dalej? Zaczyna brakować jedzenia, wody, ogrzewania, paliwa... I budzą się w ludziach ,,demony", zaczyna się walka o przetrwanie.
Książka może trochę zbyt mocno rozbudowana w opisach informatycznych. Jednak na szczęście napisanych językiem bardzo przyswajalnym.
Całość prowadzona wielowątkowo, a krótkie rozdziały pozwalają szybko przenosić się w różne miejsca i sytuacje. Bardzo mi się to podoba.
Powiem Wam, że nawet nie wiem kiedy wpadłam w tą historię po same uszy. Towarzyszyło mi nieustanne napięcie i strach a wszystko to spowodowane realnością opisywanych wydarzeń.
Z całkiem innej bajki to dowiedziałam się ,,małe co nieco" o tym jak działa ta cała machina dzięki której możemy zrobić pstryk i cieszyć się jasnością, kawą, muzyką...
Polecam 💚

| link |
@very.little.book.nerd
2021-05-23
4 /10
Przeczytane

"Blackout" Marca Elsberga miał być książką idealną dla mnie. Zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny, świat ogarnięty paniką, zdolny informatyk i zagadka do rozwiązania. Brzmi świetnie, trochę jak trylogia Jakuba Szamałka, którą z całego serca uwielbiam. Jednak niestety, tym razem nie zaiskrzyło.

Przytoczyła mnie przed wszystkim grubość tej książki. A także to, że wszystkiego było w niej za dużo. Ten grubasek liczy sobie prawie osiemset stron, a ja myślę, że bez problemu można było całą tę historię opowiedzieć na czterystu. Za dużo miejsca poświęcone zostało mało potrzebnym scenom czy wątkom oraz politycznemu gadaniu. Rozumiem, że gdy praktycznie cały świat staje na głowie, polityka zagraniczna odgrywa ważną rolę. Ale mnie osobiście takie rozbudowane polityczne wątki nudzą. No i chyba trochę zmęczyła mnie już fabuła w stylu "cały świat ma problem, ale nagle pojawia się jeden przeciętny Kowalski, który ratuje sytuację".

Nie zrozumcie mnie źle. Książka była okej, pomysł na fabułę totalnie mnie kupił, ale te dłużyzny po prostu wykańczały. W końcu przerzuciłam się na audiobook, a i tak co chwilkę podkręcałam prędkość, byle tylko skończyć już tę książkę, bo zwyczajnie mnie męczyła.

| link |
@Basiek04
@Basiek04
2020-06-10
6 /10
Przeczytane 2020

Początek jest beznadziejny - chaotyczne przeskakiwanie z jednego miejsca Europy w inne oraz zmiany perspektywy, z której opisywane są wydarzenia jest okropne. Bez części "rozdziałków" można się było spokojnie obejść, a tak powstały takie nikomu niepotrzebne zapychacze. Później jest już jednak zdecydowanie lepiej, a niektóre części przeczytałam jednym tchem (szczególnie fragment o wrzucaniu ciał do masowych grobów).
Niemniej jednak zrobiono zbyt wiele szumu wokół czegoś solidnego, ale nie rewelacyjnego.

| link |
JA
@jado67
2024-07-21
7 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Najlepiej byłoby zasnąć, może sny będą lepsze niż rzeczywistość.
Dla tego społeczeństwa nie liczą się ludzie tylko zwiększanie zysków. Dla nich wspólnota to jedynie czynnik kosztowy. Środowisko to źródło zasobów. Wydajność jest jego modlitwą, porządek relikwiarzem, a ego bogiem.
-Proszę sobie wyobrazić, że sieć energetyczna to jak krwiobieg człowieka - zaczął Badersdorf.- Może z tą różnicą, że w tym przypadku mamy do czynienia nie z jednym, ale z wieloma sercami. Są to elektrownie . Z elektrowni rozsyłany jest prąd po całym kraju, jak krew w organizmie. Przy czym istnieją różne linie przesyłu, podobnie jak w naszym ciele są różne naczynia krwionośne. Linie wysokiego napięcia można porównać do głównych tętnic, którymi można transportować duże ilości na znaczne odległości, istnieją też linie średniego napięcia, które przesyłają energię dalej tak by sieci regionalne mogły ją dostarczyć poszczególnym odbiorcom końcowym, analogicznie jak naczynia włosowate doprowadzają krew do każdej komórki.
- Jasne, że sprawdziłam. Ale wiele o tobie nie ma. Chyba wiedziesz niezbyt fascynujące życie.
- Zgadzam się z Chińczykami, którzy ciekawego życia życzą tylko swoim wrogom.
Zamrugałą powiekami.
- Koszmar - jęknęła.
- Przyśnił Ci się?
- Nie, kiedy się obudziłem, znalazłam się w nim znowu.
Dodaj cytat