Carlos

[…]”Pamiętaj, każda napotkana osoba ma ci coś ważnego do przekazania. Wysłuchaj się w nią”[…]

Emocjonalna, trafiająca prosto w serce.

Przepiękna historia o miłości, o budowaniu zaufania do siebie samego jak i otoczenia. O tym, że rodzina nieważne jaka i nieważne jak stworzona, stanowi fundament nierozerwalności. Nierozerwalności i miejsca gdzie każdy może być sobą. Gdzie może walczyć ze swoimi lekami, obawami i być podpora dla innych. Gdzie szczerość to kluczowa postawa. Taka właśnie rodzine zbudował Carlos. Ten który uważał przez całe życie, że jest poraniony i brzydki. Że nikt go nie chce i nigdy nie zechce. Zbudował wokół siebie mur nie do przeskoczenia, ale gdy na jego drodze staje Nika. Kobieta tajemnicza, ale silna, budzi się w nim chęć bycia z nią. Traf chce, że ich spotkanie na lotnisku ma swój finał w Bay City. Czy im się uda być razem? Czy lęki z przeszłości dadzą o sobie znać. Tego musicie się przekonać sami, czytając ową historię.

Jak tylko otworzyłam książkę to przepadłam od razu. Polubiłam od samego początku bohaterów i tego w jaki sposób rozwijali się w książce. Ta ich energia, te wielkie przemyślenia, mądre stwierdzenia i to, że dla nich rodzina, przyjaciele było najważniejsi, spowodowała, że nie chciałam się z nimi rozstać. Akcja przez autorkę jest prowadzona bardzo umiarkowanie przez co możemy powoli wczuwać sie w historię i wydarzenia w niej przedstawione. Nie ukrywam, że róż...

PRZEPRASZAM, ALE XD TO NAJGORSZE, CO CZYTAŁAM OD DAWIEN DAWNA XD Zakładam, że książka coś sobą reprezentuje, ale początek jest tak słaby, że nie mam siły nawet dobić do połowy. Pierwsze spotkanie i nie wymienienie się nawet numerem - SPOTKAŁAM MIŁOŚĆ ŻYCIA. Kobieta jęknęła, bo ściągała buty, a kelnerka w poczekalni wzięła ich za małżeństwo - UDAWAJMY TO MAŁŻEŃSTWO, BY URATOWAĆ MOJĄ GODNOŚĆ JAKO KOBIETY. W KOŃCU NIE CHCĘ, BY BRALI MNIE ZA KOCHANKĘ OBCEGO MĘŻCZYZNY.
Papa, Carlos.

Gdybym miała wybrać jedno słowo opisujące „Carlosa” autorstwa Grażyny Adamskej powiedziałabym, że jest to książka DOJRZAŁA. Główna bohaterka (dzięki bogu) nie jest kolejnym kopciuszkiem niemającym poczucia własnej wartości, a jedynie czekającym na swojego księcia z bajki, który zmieni jej życie.

Roza Nika Adkinson jest znaną autorką erotyków, a przede wszystkim pewna siebie kobietą, spełniającą się w tym czym się zajmuję, a także wiedzącą czego oczekuje od związku, mimo bolesnych doświadczeń z przeszłości. Ma swoje wady, jak każdy człowiek, jednak potrafi przekształcić je na zalety, a przede wszystkim lubi siebie. Jest to coś z czym bardzo wiele kobiet ma problem, m.in. przez wpływ współczesnych mediów, a także internetu.

Z drugiej strony poznajemy tytułowego Carlosa, teksańskiego przedsiębiorcę, który już na pierwszy rzut oka wyróżnia się z tłumu przez bliznę na twarzy oraz ślady po oparzeniach. Mężczyzna ten zwraca uwagę na Nikę już przy pierwszym ich spotkaniu i mimo kilku gaf, które popełnia czuje potrzebę, żeby ją odnaleźć.

Wydarzenia, które następują później doprowadzają do ponownego ich spotkania, a potem… no właśnie, żeby dowiedzieć się co wydarzyło się później sami musicie się przekonać.

„Carlos” jest romansem, którego akcja osadzona jest w Teksasie, z elementami akcji, której zupełnie się nie spodziewałam. Narracja prowadzona jest z dwóch perspektyw, co nie jest moim ulubionym zabiegiem, ale tutaj się sprawdza.

...

Nie dawno przeczytałam książkę z serii Teksański klan, a mianowicie pierwszy tom „Carlos” Grażyny A. Adamskiej. Wyruszyłam razem z bohaterami w podróż do Teksasu. Niestety, tylko na stronach książki, ale chętnie bym zobaczyła na żywo to wszystko o czym wspomniana autorka.

A Wy lubicie podróżować? Co powiecie na podróż do Teksasu?

Przypadkowe spotkanie na lotnisku, krótka rozmowa przed wylotem powoduje, że zarówno Carlos jak i Niki nie mogą o sobie zapomnieć. Drogi się rozchodzą, każdy leci w swoją stronę. Jednak los splata ich ścieżki i nasi bohaterowie, spotykają się na rancho w Teksasie.

Nika popularna autorka książek i mająca na kacie kilka bestselerów, energoterapeutka. Kobieta twardo stąpająca po ziemi, potrafiąca z prawie każdej sytuacji wyciągnąć złoty środek i doradzić.

Carlos właściciel połowy Teksasu, rządzi twardą ale sprawiedliwą ręką.

Między tą dwójką zaczyna rodzic się uczucie, żadne z nich nie potrafi przed nim uciec. Niestety przeciwko staje nie tylko los, ale również bliskie osoby.

Pierwszy raz miałam okazję czytać twórczość autorki i na pewno nie ostatni. Przez książkę przepłynęłam, znalazłam namiętność, pożądanie oraz sporo zwrotów akcji. Świetnie wykreowani bohaterowie, każdy z nich był wyjątkowy na swój sposób, każdy borykał się ze swoimi problemami i niósł na barkach swoją historię życia. Bardzo podobał mi się motyw dużej rodziny zamieszkującej na ...

Czy można zakochać się po pierwszym rozdziale książki?
Czy można się wściekać na zakończenie książki?
Czy można pokochać bohaterów, którzy walczą z własnym lękiem i strachem przed utratą osoby, która się kocha?
To wszystko skłania się ku jednej odpowiedzi MOŻNA ❣️❣️
.
Co to była za książka... Omg... @grazynaaadamska.author to było niesamowite, a postać Carlosa i Niki genialna. I co najważniejsze okładka w kolorze fioletu, już mnie tym kupiłaś ❤️
.
Zacznijmy od początku i w skrócie, bo nie chce Wam odbierać chęci i ciekawości poznania książki. Bohaterami książki są Nika, autorka książek erotycznych i energoterapeutka. Carlos - przystojny mężczyzna, biznesman, z blinami na twarzy i ciele po wypadku. Poznają się na lotnisku, niewinna wymiana zdań, flirt i kontakt się urywa bez wymiany numerami telefonów... Jednak los postanawia postawić ich na swojej drodze ponownie. Otóż Nika wraz z przyjaciółka będzie prowadziła warsztaty terapeutyczne dla kobiet w rezydencji Carlosa, inaczej CJ'a... Miłość na wyciągnięcie ręki, czyż nie? Chyba że strach jest silniejszy i wszystko popsuje...
.
Jak będzie wyglądała relacja tej dwójki? Kim jest Sofia? Komu chce zniszczyć życie? Czy Carlos i Nika zbliżą się do siebie? Czy oboje się gotowi na coś stałego i uczuciowego?
.
Zakończenie zwali Was z nóg, tego się nie spodziewacie... Moje pytanie brzmi, kiedy druga część? Chce na już ❤️ książkę polecam i naprawdę świetnie przy niej spędzicie czas. Gratulu...

"Carlos" jest pierwszym tomem z cyklu "Teksański Klan" oraz debiutem literackim Autorki. Okładka książki bardzo mi się podoba, idealnie pasuje do treści książki.

Co powiecie na dojrzałą relację w Teksasie? Jeśli interesuje Was taka tematyka, trafiliście idealnie. Niki, kobieta wielu talentów i twarzy, zadziorna, stanowcza oraz On, Carlos, teksański przedsiębiorca, spotykają się przypadkiem na jednym z lotnisk. Ich relacja jest naprawdę ciekawa, ponieważ oboje są bardzo oryginalnymi postaciami. W książce został przedstawiony obraz charakterystycznej rodziny. Podoba mi się, w jaki sposób Autorka przedstawia i motywuje łączące ich relacje. Każdy bohater tej książki jest na swój sposób wyjątkowy. Poszczególne wątki są poprowadzone w ciekawy sposób, dając bardzo dobry całokształt. Styl pisania Autorki jest dobry, podoba mi się. Klimat jaki udało się jej stworzyć, jest bardzo rodzinny, wyjątkowy. Czyta się tę książkę z wielką przyjemnością i nie można się od niej oderwać. Podoba mi się również wątek kryminalny, który stanowi niejako otwarte zakończenie tej historii, będąc jednocześnie wstępem do kolejnej części.

Świetna powieść. Pełna pozytywnej energii. Oczywiście są też trudne sytuacje, ponieważ życie to nie bajka i nie jest usłane różami.

Moje wielkie brawa i gratulacje dla autorki - genialna premiera, a dodatkowo ta cudowna okładka.

W końcu bohaterka, która nie ma rozmiaru S tylko XL, ale potrafi siebie zaakceptować, a przy tym ma tyle seksapilu, że przyciąga wszystkich dookoła.

Jak już zaczęłam wczoraj czytać to się nie mogłam oderwać i siedziałam do 2 nad ranem z książką w ręku.

Zakończenie zwala z nóg. Czekam na kontynuację Carlosa, ponieważ powieść skończyła się w takim momencie, że ciąg dalszy musi być. Mam nadzieję, że jak najszybciej się ukaże.

Zdecydowanie polecam. Pokochacie Carlosa, tak jak ja