"Jest gdzieś na morzu wyspa Sumatra rzeźbiona w słońcu, kąpana w wiatrach. Na tej Sumatrze bagniste puszcze, a w puszczach rzeka Sekampung pluszcze.
Nad rzeką widać owoców kopczyk, a przy nim kucnął malajski chłopczyk.
Skórę ma śniadą, Rachmat na imię i zagadnienia w główce olbrzymia.
Pod palmą kucnął w wielkiej zadumie i owoc zjada, gdy coś zrozumie."
Ilustrowała Barbara Świdzińska