Opinia na temat książki Dom (nie)spokojnej starości

@paula1456 @paula1456 · 2021-12-02 20:00:56
Przeczytane
Alek Rogoziński przyzwyczaił mnie już do swoich pełnych ciepła i dobrego humoru historii. Za każdym razem, kiedy sięgam po jego książki czuję się wręcz rozpieszczana. Znacie to przysłowie, że przez żołądek do serca? To u mnie ono się sprawdza idealnie, ale odnośnie literatury. Wszak dobra książka jest jak świetna maseczka na twarz - poprawia humor, odciąga od szarej rzeczywistości i relaksuje. Czy i tym razem Alek Rogoziński stworzył historię ku pokrzepieniu serc?
Emilia wspólnie z Marią trafiają do domu spokojnej starości. Są pewne, że jedyne co teraz ich czeka to powolne oczekiwanie pożegnania z tym światem. Co dziwniejsze, takie same myśli krążą po głowie Justynie, młodszej od nich o dobre trzydzieści lat kobiety, będącej dyrektorką rzeczonego domu, a jednocześnie przebywającej właśnie na rozstaju dróg w swoim życiu, bo w trakcie rozwodu. Jedyną bohaterką, która nie traci jeszcze nadziei na to, że coś dobrego ją w życiu może spotkać jest Lena - wolontariuszka, która opiekuje się pensjonariuszami w każdej swojej wolnej chwili. Kiedy na jaw zaczynają wychodzić tajemnice poszczególnych osób, do wszystkich dotrze, że jesień życia wcale nie musi być nudna, tylko wszystko zależy od nas samych i od naszego podejścia. W pewnym momencie do wszystkiego jeszcze wmiesza się Amor, a wtedy… Okaże się, że placówce, którą wszyscy zaczęli traktować jak własny dom, grozi zamknięcie… Ale właśnie zbliża się okres cudów, miłości i niespodzianek. Okres, kiedy wszystko jest możliwe, tylko trzeba mocno chcieć.
Po raz kolejny okazało się, że Alek Rogoziński potrafi pisać i to jak! Tym razem zadziałał w duecie z Anną Kasiuk, co sprawiło, że historia jeszcze bardziej była wciągająca. Ten tytuł to pierwsza książka, o tematyce trochę świątecznej, dzięki której zaczęłam powoli się wprowadzać w tą magiczną atmosferę i klimat. Sama powieść, pomimo tego, że niekiedy dotyczy ważnych tematów, jak na przykład oddawanie swoich bliskich do tego typu placówek, to jednak cały czas utrzymywana jest w bardzo lekkim stylu. Bohaterów nie sposób jest nie polubić. W książce pojawia się ich sporo, a każdy z nich jest bardzo oryginalny na tle pozostałych. Jest Benedykta, która twierdzi, że nigdy nie podsłuchuje, a tylko przypadkowo przechodzi obok i słyszy pewne rzeczy. Jest Maria, która próbuje rozkręcić całe towarzystwo. Jest Emilia, dla której to będą wyjątkowe Święta, bowiem po raz pierwszy spędzi je bez męża. Jest także Lena, młodziutka dziewczyna, która źle się czuje w swojej rodzinie i w głębi serca bardzo pragnie miłości. Niby tak różni są oni od siebie, ale z drugiej strony również bardzo podobni. Myślę, że ta historia niesie wiele nadziei i ciepła, pokazuje, że nigdy nie należy się poddawać i zawsze czerpać z życia pełnymi garściami. Jedynym minusem tej książki jest fakt, że rozdział dwunasty z niewiadomych przyczyn powtarza się dwa razy! Aż musiałam się podczas lektury wrócić, bo coś mi się nie zgadzało. Czytałam też opinie, że pojawia się w powieści sporo literówek. U mnie również były, ale czy było ich aż tak dużo? Nie sądzę.
Podsumowując, “Dom (nie) spokojnej starości” to świetna lektura na grudniowe wieczory. Pokazuje, że nigdy nie jest za późno na odnalezienie szczęścia i miłości. Jest niezwykle ciepła i przyjemna w odbiorze, chociaż niekiedy i łza wzruszenia pojawiła się w moim oku. Nie ma w niej miejsca na nudę, akcja pędzi na łeb na szyję, a intryga pogania kolejną. Po twórczość Alka Rogozińskiego mogę już śmiało sięgać w ciemno. Polecam gorąco!


Ocena:
Data przeczytania: 2021-11-21
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Dom (nie)spokojnej starości
Dom (nie)spokojnej starości
Alek Rogoziński, Anna Kasiuk
7.4/10

Losy czterech kobiet krzyżują się w jednym miejscu. W dodatku takim, które mało komu dobrze się kojarzy... Kiedy Ludmiła i Emilia trafiają do domu opieki dla seniorów, są pewne, że wszystko, co w ży...

Komentarze

Pozostałe opinie

lekka i dla czytelników w każdym wieku. Czyta się szybko i bardzo przyjemnie :)

MA
@majawierzbicka99

Książka lekka, przyjemna, napisana lekkim językiem. Jednak widać, że autorzy w niektórych miejscach za bardzo się nie przyłożyli. Już na początku bohaterka wsiada do taksówki – syrenki. Raczej syrenk...

"Można być starym, ale nie należy tego po sobie okazywać" - Magdalena Samozwaniec Całkiem fajna w odbiorze lekturka. Szybka łatwa i przyjemna. Chociaż w moim przypadku, przyswajalna w nie za częstyc...

Jeżeli ktoś zna książki Cathariny Ingelman-Sundberg Seniorzy w natarciu czy Pożyczanie jest srebrem, a rabowanie złotem o emeryckiej szajce, albo książkę Agnieszki Zakrzewskiej Dopóki grób nas nie po...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl