Ferdydurke

Witold Gombrowicz
7.4 /10
Ocena 7.4 na 10 możliwych
Na podstawie 312 ocen kanapowiczów
Ferdydurke
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.4 /10
Ocena 7.4 na 10 możliwych
Na podstawie 312 ocen kanapowiczów

Opis

Ferdydurke odkrywczością i śmiałością wyprzedziła swoją epokę. Jedna z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych książek XX wieku.
Arcydzieło.

„Ach, stworzyć formę własną! Przerzucić się na zewnątrz! Wyrazić się! Niech kształt mój rodzi się ze mnie, niech nie będzie zrobiony mi! Wzburzenie pcha mnie do papieru.

Wyciągam papier z szuflady i oto poranek nastaje, słońce zalewa pokój, służąca wnosi ranną kawę i bułeczki, a ja pośród form błyszczących i cyzelowanych zaczynam pisać pierwsze stronice dzieła mojego własnego, takiego jak ja, identycznego ze mną, wynikającego wprost ze mnie, dzieła suwerennie przeprowadzającego własną rację moją przeciw wszystkiemu i wszystkim, gdy nagle dzwonek się rozlega, służąca otwiera, we drzwiach ukazuje się T. Pimko, doktor i profesor, a właściwie nauczyciel, kulturalny filolog z Krakowa, drobny, mały, chuderlawy, łysy, i w binoklach, w spodniach sztuczkowych, w żakiecie, z paznokciami wydatnymi i żółtymi, w bucikach giemzowych, żółtych.

Czy znacie profesora?

Czy znany wam profesor?

Profesor?”.

Witold Gombrowicz, Ferdydurke
Data wydania: 2024-07-10
ISBN: 978-83-08-08497-7, 9788308084977
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Serie: Lekcja Literatury, Kanon Na Koniec Wieku, Witold Gombrowicz - Dzieła, Biblioteka Gazety Wyborczej. Mistrzowie Słowa
Kategoria: Powieść klasyczna
Stron: 250
dodana przez: Vernau
Mamy 24 inne wydania tej książki

Autor

Witold Gombrowicz Witold Gombrowicz
Urodzony 4 sierpnia 1904 roku w Polsce (Małoszyce)
Witold Gombrowicz urodził się jako syn ziemianina i przemysłowca. Wywodził się ze starej rodziny szlacheckiej osiadłej do 1863 r. na Żmudzi, którą musiała opuścić po powstaniu styczniowym i zamieszkałej następnie w Kieleckiem. Miał siedem lat, kiedy...

Pozostałe książki:

Ferdydurke Trans-Atlantyk Pornografia Kosmos Bakakaj i inne opowiadania Dziennik 1953-1956 Dramaty Iwona, księżniczka Burgunda. Ślub Iwona księżniczka Burgunda... Opętani Dziennik 1961-1969 Dziennik 1953-1969. Witold Gombrowicz Kurs filozofii w sześć godzin i kwadrans Testament Kronos Autobiografia pośmiertna Konfrontacje Listy 1950-1969 Wspomnienia polskie Wspomnienia polskie. Wędrówki po Argentynie Dramaty. Ślub Dziennik 1961-1966 Nasz dramat erotyczny Operetka Zdarzenia na brygu Banbury Aforyzmy Bestiarium DIE TRAUUNG GESCHICHTE Diary v.1 Diary v.2 Diary v.3 Dziennik 1957-1961 Dziennik t.1 Dziennik t.2 i 3 Dziennik tom I 1953-1958, tom II 1959-1969 Dzieła zebrane. Tom VII. Dziennik (1957-1961) Korespondencja Listy do rodziny Literatura na świecie nr 4/2001(357) O literaturze polskiej Polemiki i dyskusje THREE PLAYS Princess Ivona, The Marriage and Operetta Varia 3. List do ferdydurkistów Varia t. 1 Varia t. 2 Walka o sławę Cz. 1 Walka o sławę Cz. 2 Zbrodnia z premedytacją
Wszystkie książki Witold Gombrowicz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Ferdydurke

8.09.2022

"Ferdydurke" to awangardowa powieść Witolda Gombrowicza, która nie należała do moich ulubionych lektur. Czytałam ją bodajże w 7 czy 8 klasie szkoły podstawowej i była wtedy dla mnie kompletnie niezrozumiała. Dziś, po latach, niewiele się zmieniło ;) Choć wiem co autor miał na myśli, jaki był cel książki to w dalszym ciągu jest to dla mnie lektura ... Recenzja książki Ferdydurke

@Marcela@Marcela × 10

Groteska nie dla każdego - forma owszem

23.02.2020

Przyszło mi się zmierzyć z Ferdydurke Witolda Gombrowicza nie jako uczennicy czy studentce – ale jako nauczycielowi. Przeczytałam książkę od A do Z, w wielkim skupieniu. Nastawiona, że muszę nie tyle odkryć, o co w niej chodzi (bo to z grubsza każdy, kto się z nią zetknął, wie), ile znaleźć sposób i pomysł na omówienie lektury z niezainteresowaną ... Recenzja książki Ferdydurke

@OutLet@OutLet × 7

Ferdydurke

24.09.2024

„Ferdydurke” to powieść, która wywraca nasze spojrzenie na dorosłość, młodość i konwenanse społeczne. Witold Gombrowicz przedstawia satyryczną, momentami absurdalną historię Józia, trzydziestoletniego mężczyzny, który zostaje siłą wciągnięty z powrotem w szkolne ławy, aby na nowo przeżyć koszmar młodości. W tej groteskowej rzeczywistości, szkoła s... Recenzja książki Ferdydurke

Gęba, poza, łydka.

19.02.2013

Opowieść o niebanalnym Józiu, który ma 30 lat i postanawia napisać książkę. Akurat w trakcie pracy nad dziełem, pojawia się znikąd w jego mieszkaniu profesor Pimko. Zadaje mu wiele najróżniejszych pytań, po czym stwierdza, że jego wiedza jest niepełna i wysyła go do szkoły – 6 klasy. Ponadto dba on o nowe zakwaterowanie Józia w domu Młodziaków – lu... Recenzja książki Ferdydurke

@Panda94@Panda94

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Siostra_Kopciuszka
2020-08-25
8 /10
Przeczytane ☘️ Przeniesione z LC 📘 Jedynki

Gombrowicz wielkim pisarzem był...a jego '' Ferdydurke '' , omijaną często przez uczniów lekturą . Wiem co mówię , bo sama nie potrafiłam przez nią przebrnąć w szczenięcym wieku , kiedy to była obowiązkowa . Dlatego uważam że lekturą powinna przestać być , bo do niej trzeba '' dorosnąć '' sporo poza szkolny wiek . Gombrowicz wielkim pisarzem był...a jego '' Ferdydurke '' , powieścią ponadczasową . Nigdy wcześniej szkoła , którą w tak ironiczno symboliczny sposób opisuje Gombrowicz nie '' upupiała '' tak jak w dzisiejszych czasach . Zastała i trzymająca się świetnie w swych skostniałych strukturach tworzy na młodych umysłach '' formę '' . Potem nadal jesteśmy upupiani . Nie ma gdzie '' zawiesić '' oczu i uszu , by nie być formowanym przez wszech obecne reklamy . Mało kto już teraz zauważa że codziennie jesteśmy '' gwałceni '' przez uszy. Książka ta opublikowana po raz pierwszy w 1937 roku , wciąż jest aktualna , coraz bardziej aktualna . Jesteśmy jak ten trzydziestoletni Józio kształtowani przez współczesne puste do bólu i lukrowane media i tak jak Józio , nie potrafimy się od tego uwolnić . Bo ''upupanie '' atakuje ze wszystkich stron . Nie będę streszczać książki , bo uważam że każdy sam powinien ją przeczytać . Jest tak '' bogata '' , że każdy znajdzie w niej coś dla siebie i u każdego porusza ona inne emocjonalne struny . Ja tylko dodam jeszcze że opis '' bitwy na miny '' sprowokował u mnie atak wręcz histerycznego śmiechu . Cieszę się również że wtedy , w sielskich l...

× 7 | link |
@Zorg
@Zorg
2012-05-18
1 /10

cytat z jakiejś strony 'Koniec i bomba, a kto czytał ten trąba. Tak kończy się „Ferdydurke", najsłynniejsza chyba i najczęściej tłumaczona powieść Witolda Gombrowicza' ple, ple, ple... zawiadamiam że udało mi się tego czegoś (podobno powieści) nie przeczytać ani nawet nie zacząć czytać mimo iż próbowano mnie zmusić. W imię czego? Ale są pewne granice. Nawet nie wiem jak je nazwać, estetyczne? Co pisaniny tego rodzaju mają wnieść pozostaje zagadką. Powszechnie znane cytaty mówią same za siebie. Po co to komu? Jedynym chyba sensownym zdaniem było "jak zachwyca skoro nie zachwyca?" będące niezamierzonym autokomentarzem Gombrowicza do jego wesolutkiej tfurczości, przez duże tfu.

× 2 | link |
@LadyEssex
@LadyEssex
2010-01-27
3 /10
Przeczytane

Jak z reguły uwielbiam wszelkie lektury, tak ta wyjątkowo nie przypadła mi do gustu. To na pewno godna przeczytania pozycja, idealna do szkoły, ale niestety nie w moim stylu. A szkoda... Osobiście ją wymęczyłam, choć przedstawienie na którym byłam parę lat temu, bardzo mi się spodobało i chętnie poszłabym na nie jeszcze raz.

× 2 | link |
@zingela
@zingela
2013-12-31
Przeczytane Lektury

O proszę. Zaskoczona jestem bardzo. Zabierałam się kiedyś do tej książki, wymiękłam chyba przed pięćdziesiątą stroną. Cóż, biorąc pod uwagę, że byłam wtedy uczennicą drugiej klasy gimnazjum, i tak nieźle mi poszło. Teraz lektura. Teraz nie ma, że nie, że beznadzieja, że nudy, że bezsens w czystej postaci. Bo trzeba Wam wiedzieć, że nie było lektury, której Asia by nie przeczytała. No, wprawdzie "Granica" i ostatni tom "Chłopów" są mi znane dzięki audiobookowi, ale to nie jest ważne. Myślałam, że "Ferdydurke" będzie tą pierwszą i jedyną, której nie poznam. No chyba że audiobook. Tu przykra niespodzianka, bo audiobook owszem, jest, ale w znacznie skróconej wersji. Asia zaczęła czytać. Gdzieś tam w okolicach 50-tki znowu wymiękałam, później znowu, ale koło 100-tki już się ustabilizowało. I co gorsza, nawet wciągać mnie zaczęła fabuła. I wciągnęła. Przeczytałam. Jestem dumna. Wy też bądźcie.

× 1 | link |
@narratorka
@narratorka
2012-10-27
10 /10
Przeczytane

Zastanawiam się ile na temat książki mogą powiedzieć ludzie (wypowiadający się poniżej), którzy, jak sami przyznają, czytali tę książkę we fragmentach. "Ferdydurke" to powieść awangardowa- dlatego dla niektórych może wydawać się bezsensowna. Przyznam szczerze, że jest to jedna z niewielu lektur, które przeczytałam do końca, bo bardzo spodobał mi się pomysł autora. Zakończenie, którego tak wszyscy się czepiają, podoba mi się najbardziej- Gombrowicz stawia dzięki temu swoją książkę nie w świetle "wielkiego dzieła literackiego," ale jako groteskowej i nie całkiem na serio opowieści.

× 1 | link |
@Morill
@Morill
2009-12-22
Przeczytane

Przyznam, że przeczytałem po to, żeby nie dostać pupy w szkole, bo Gombrowicz wielkim pisarzem był przecież. Na taką lekturę nieświadomie czekałem całe życie, szkoda że mało tak wartościowych pozycji figuruje w kanonie. Polecam wszystkim, którzy z niechęcią czytają książki polskich autorów, oczekując czegoś nietypowego, wielowarstwowego - to jeden z chlubnych wyjątków. Dziwnym trafem niektóre wyrażenia czy wątki znają nawet osoby które wcześniej nie czytały powieści :)

× 1 | link |
@Maynard
@Maynard
2010-04-09
Przeczytane Kanon na koniec wieku

Pisząc obecne komentarze, komentuje tak naprawdę kanon na koniec wieku a nie lektury szkolne, więc pisząc w imieniu czytelników kanonu a nie uczniów byłych czwartych klas liceum, stwierdzam iż powieść to stylistyczne dzieło gdzie autor szydzi z wszelakich konwencji i "upupia" wesoło cały świat. Zdecydowany plus i rozbrajający tytuł brytyjskiej ekranizacji - "3rd-door-key". :-) W dodatku moje trzecie pytanie na maturze dotyczyło właśnie tej książki. Sentyment...

× 1 | link |
@epka
@epka
2009-01-03
10 /10
Przeczytane

Ciekawie się ją "przerabia" w klasie na lekcji polskiego, kiedy wszyscy tak siedzą z " przyprawionymi gębami". Ale nie tylko dlatego moim ulubionym wątkiem jest wątek szkolny, również z sympatii do Gałkiewicza, którego zdarzyło mi się "grać" na tejże lekcji polskiego. Mnie też Słowacki nie zachwyca.

× 1 | link |
@Lagneu
@Lagneu
2010-03-14
10 /10
Przeczytane

Dziwna, przerysowana i chora. Wszystko razem i każde z osobna. Monsieur Gombrowicz miał niezłego dilera. Dobra książka. Dobra, tak jak dobry jest żart humanistyczny czy paluszki rybne Kapitana Iglo. Dobra, bo po prostu inaczej się nie da. Dobra - bo tak. łydka łydka łydka.

× 1 | link |
@Ania.Kitty
@Ania.Kitty
2014-01-04
10 /10
Przeczytane

Pomysł, styl pisania, język - świetne. Po przeczytaniu rozumiem już, dlaczego znalazła się w kanonie lektur. Może wydawać się bezsensowna, ale ma "to coś" co wyróżnia ją spośród innych. Nie ma drugiej takiej książki (przynajmniej ja na żadną podobną nie trafiłam) ;)

× 1 | link |
AG
@Castiel
2012-03-20
5 /10
Przeczytane Responsabilités scolaires...

Ciekawa, aczkolwiek nie przypadła mi do gustu. Męczyła mnie budowa zdań oraz słownictwo Gombrowicza. Omówienie w szkole znacznie pomogło mi zrozumieć całość, jednakże "Ferdydurke" nie odmieniła niczego w moim życiu, a jedynie potwierdziła prawdy stare jak świat.

× 1 | link |
@Okapi
@Okapi
2011-12-07
10 /10
Przeczytane

Zdecydowanie jedna z najciekawszych lektur. Najbardziej urzeka oczywiście język, zabawa słowem i konwencjami, choć co do treści i przesłania utworu też nie mam zastrzeżeń, gdyż po prostu trudno się z nim nie zgodzić. Od gęby i pupy nie ma ucieczki.

× 1 | link |
@milalettere
@milalettere
2022-02-10
9 /10
Przeczytane crème de la crème

Niesamowite! Nie jest to lektura łatwa, choć nie nieprzyjemna. Wiele tutaj refleksji, które są niezwykle zasadne bez względu ile lat minęło od premiery tekstu.

× 1 | link |
@krysztyna
@krysztyna
2022-01-31
8 /10
Przeczytane

Cieszę się, że przeczytałam tę lekturę szkolną, ponieważ naprawdę warto. Kwintesencja absurdu. Polecam.

× 1 | link |
@SYSTEM
@SYSTEM
2007-05-17
10 /10
Przeczytane zbiór własny Noom LEKTURY Niedokończone

cud miód i orzeszki. przeczytane po raz pierwszy jeszcze pod koniec szkoły podstawowej, od tego czasu kilka razy zaliczyłem powtórkę. wbrew temu co mówi roman 'edukator' g. jest to niewątpliwie pozycja obowiązkowa. książka która przeczytana po raz drugi nasuwa troszkę inne wnioski niż przy pierwszej lekturze. za trzecim razem staje się prawdziwie pikantna. język gombrowicza jest bardzo charakterystyczny - w tej książce genialnie przyprawiony dygresyjnością, która nadaje podróży bohatera innego wymiaru.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Ja nieco więcej niż inni zajmuję się sztuką.
Napisałem głupio, lecz nie zawierałem z nikim kontraktu na dostawę samych dzieł mądrych, doskonałych. Dałem wyraz mej głupocie i cieszę się z tego, bowiem niechęć i surowość ludzka, jaką pobudziłem przeciw sobie, kształtuje mnie i urabia, stwarza jak gdyby na nowo, i oto jest jeszcze raz na nowo urodzony.
Człowiek jest najgłębiej uzależniony od swojego odbicia w duszy drugiego człowieka.
Gdyż nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gębę, a przed człowiekiem schronić się można jedynie w objęcia innego człowieka.
Zobojętnienie błogie! Bez wspomnienia! Kiedy umiera w tobie wszystko, a nikt jeszcze nie zdążył urodzić cię na nowo. O, warto żyć dla śmierci, by wiedzieć, że w nas umarło, że już nie ma, pusto i czczo, cicho i czysto – i gdy odchodziłem, zdawało mi się, że nie sam idę, ale z sobą – tuż przy mnie, a może we mnie, lub naokoło mnie szedł ktoś identyczny i tożsamy, mój – we mnie, mój – ze mną i nie było między nami miłości, nienawiści, żądzy, wstrętu, brzydoty piękna, śmiechu, części ciała, żadnego uczucia ani żadnego mechanizmu, nic, nic, nic…
Dodaj cytat