Gnój

Wojciech Kuczok
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 112 ocen kanapowiczów
Gnój
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 112 ocen kanapowiczów

Opis

Wstrząsająca historia rodzinnego piekła. "Gnój" to studium rodzinnych patologii, przede wszystkim kalekiego ojcostwa – niedojrzałego emocjonalnie, niezdolnego do komunikacji i do wyjścia poza układ słabszy–silniejszy, a także widziana oczami dziecka panorama współczesnego, jak i historycznego Śląska, próba zatrzymania jego niepowtarzalnego kolorytu, ale i ukazania tego, co zwykle wstydliwie skrywane.
Data wydania: 2018-10-17
ISBN: 978-83-280-6054-8, 9788328060548
Wydawnictwo: W.A.B.
Seria: Kolekcja 70 lat Empik
Nagrody: Nagroda Literacka „Nike” (Zwycięzca), Nagroda Literacka „Nike” (Zwycięzca), Krakowska Książka Miesiąca (Zwycięzca)
Stron: 176
Mamy 8 innych wydań tej książki

Autor

Wojciech Kuczok Wojciech Kuczok
Urodzony 18 października 1972 roku w Polsce (Chorzów)
Polski prozaik, poeta, scenarzysta, krytyk filmowy, speleolog. Współpracownik Tygodnika Powszechnego, Res Publiki Nowej i miesięcznika Kino; doktorant filmoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 90. przynależał do grupy poetyckiej Na Dzik...

Pozostałe książki:

Gnój Senność Czarna Widmokrąg Listy miłosne Opowieści przebrane Wieczne odpoczywanie Zachcianki. Dziesięć zmysłowych opowieści 9 Wigilii Poza światłem Spiski Przygody tatrzańskie To piekielne kino Wszystkie dni lata Pismo. Magazyn opinii, nr 1 (13) /styczeń 2019 Proszę mnie nie budzić Obscenariusz Opowieści samowite Opowieści słychane Dreckskerl Macie swoich poetów. Liryka polska urodzona po 1960 roku. Wypisy Miłość we Wrocławiu Moje projekcje Rozmemuary Rzeczy dzieją się w Warszawie. Nowe legendy miejskie Szkieleciarki Utopay. Przyszłość wystawia rachunek
Wszystkie książki Wojciech Kuczok

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Niby tak, ale...

19.07.2020

W jednym z warszawskich kabaretów, przed Wielką Wojną, pojawił się Murzyn. Tak, taki prawdziwy, czarny. Choć teraz to się chyba poprawnie nazywa Afroamerykanin. Z drugiej jednak strony, jeśli czarny nie jest z Ameryki to… No, mniejsza z tym. Czarnoskóry mieszkaniec planety Ziemia zrobił, nie wiedzieć czemu, niesamowitą furorę. Po kilku tygodniach... Recenzja książki Gnój

@Meszuge@Meszuge × 3

"Gnój" - Wojciech Kuczok

2.09.2011

Przyznam, że jest mi trudno oddać swoje wrażenia po przeczytaniu tej książki. Mam dylemat co do oceny z tego względu, że podobała mi się treść – fabuła, która robi kolosalne wrażenie. Fabuła, która traktuje o sprawach trudnych, a często jakby nie zauważanych albo wręcz ukrywanych, o sprawach poważnych i bolesnych. Z drugiej jednak strony zupełnie... Recenzja książki Gnój

MI
@miedzystronami

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Zuell_Zuell
2019-11-12
10 /10
Przeczytane Literatura piękna -- polska

Brawo! Brawo! Brawo!
Brawo za podjęcie tematu. I zobrazowanie go w taki sposób.
Że jestem pod wrażeniem. Że jestem poruszona do głębi.
Polski Dom Prawdziwy. Z Ojcem.
I z matką. I z księdzem w tle.
Z obsesjami. I z kompleksami. I wyobrażeniami.

Brawo za kunszt narracyjny.
Ze się zastanawiam: czy sięgam oto do samego dna władzy – przemocy, pogardy, emocjonalnego okrucieństwa? Bo poznaję opowieść z takiej perspektywy, z percepcji ofiary, a jednak cały czas chcę doszukiwać się dobrych cech patriarchy. Że kocha, że chroni, że tęskni. Że odpowiedzialność za wychowanie. I że moje pragnienie zrozumienia przewyższa moją złość i moją empatię... A przecież otrzymałam właśnie r o z d z i e r a j ą c e studium bólu. Fizycznego i psychicznego. Studium wieloletniego upokarzania i poniżania. I poddania się w bezradności.
Dlaczego więc? Bo genialna narracja nie nazywa wprost domu i rodziny patologicznymi. Rysuje wyrafinowany obraz typowej, powszechnie akceptowanej rodziny i powszechnie akceptowanego wzorca wychowania.

Brawo za trzyczęściową kompozycję.
Przedtem – wtedy – potem. Bardzo plastycznie pokazane nam zostało drzewo genealogiczne. Wielopostaciowo – z wszystkimi zróżnicowanymi historiami obrazującymi nam fascynujące "przedtem". Widzimy, że owo "przedtem" nie niesie w sobie patologii, nie powinno generować zła dla kluczowego "wtedy" z pejczem w roli głównej.
A kończące "potem"? "Potem" okazuje się jednoznacznym, bezkompromisowym...

× 3 | link |
@mhennels
2021-03-30
6 /10
Przeczytane Lektury - studia

Z jednej strony przebija w tym jakaś uniwersalność. Rodzina K. - każdy, każdy kto kiedykolwiek się zmagał z takimi problemami, z życiem na tym samym terenie. Z drugiej strony przedstawia sytuacje niecodzienne, niespotykane, może i z pogranicza tabu, więc dlaczego miałoby być to uniwersalne? Jeśli nie jest aż takie równe dla nas wszystkich. Niemniej, pomimo może nieco trudnego w odbiorze tematu, napisana zadziwiająco ciekawie i równe zaskoczenie na to, jak da się książkę sprawnie (u mnie w jeden dzień) przeczytać. Chociaż mogłaby równie dobrze być po prostu przypadkowym zbiorem opowiadań, tak bije od niej wielowątkowość.

× 2 | link |
@zingela
@zingela
2013-08-31
8 /10
Przeczytane

Wydaje mi się, że nie powinnam porównywać książki i filmu, bo mimo wszystko elementy świata przedstawionego w jednym i drugim nakładają się na siebie rzadko i na krótko, ale nie mogę odpędzić się od wrażenia, jakie zrobił na mnie film. Film był lepszy. Jego działanie było piorunujące. Oglądaliśmy go na religii (nie ma on z nią jednak wiele wspólnego), konkretniej: na kilku religiach. Po pierwszej turze miałam dość. Ksiądz jednak mało przejmował się jakąś tam Aśką i posłuchał większości klasy, która domagała się... igrzysk, chyba tak mogę to nazwać. Bo w filmie działy się rzeczy przeróżne. Książka... To na niej powinnam się skupić. I skupiam, choć musisz wiedzieć, że nie jest łatwo. Czytało mi się ją szybko i krótko - zapoznanie się z jej treścią zajęło mi raptem jeden dzień. Opowiada o pewnej rodzinie, z której wywodził się stary K. W pierwszej części - "Przedtem" - opisany jest pokrótce rodowód mężczyzny i różne przygody jego familii. Część środkowa ("Wtedy") to tak naprawdę główna, właściwa część. Tam opisywane jest wychowanie syna starego K. Wychowanie, którego bynajmniej do bezstresowych zaliczyć się nie da. Dziecko jest bite za wszystko i za nic. Czasami ojciec tłukł go pejczem przed obiadem, "żeby miał dobry apetyt". Czyli krótko mówiąc - patologia. Część trzecia, ostatnia ("Potem") to epilog. W nim ukazany jest rozpaczliwy, acz dosyć groteskowy koniec. Wydarzenia, które narrator opisuje, są przerażające, nie mieszczą się w głowie, a jednak dostrzega się w tej narracji ...

× 1 | link |
@staszek89
@staszek89
2011-12-04
8 /10
Przeczytane

Książka przygnębiająca, ucząca i mająca w sobie element pokory dla każdego z nas. Książka przedstawia obraz Śląska w dobie przemian gospodarczych w dobie kryzysu górnictwa i problemów tej społeczności. Patrząc jednak szerzej pokazuje obraz wielu rodzin polskich. Ukazuje patologiczne relacje ojciec-dzieci ,które możemy spotkać za ścianom u naszych sąsiadów. Książka trudna emocjonalnie, bo ciężko się godzić na takie historię. Czy była to autobiografia czy nie, to schodzi na plan dalszy ,bo nie raz słyszymy o takich sytuacjach w mediach i nie ważne czy autor to przeżywał czy jest to ksiązka oparta na spostrzeżeniach. Książka uczy współczucia, pokory, altruizmu ,a przy tym jest bardzo dobrze napisana przez autora. Dla tych rzeczy warto po tą książkę sięgnąć.

× 1 | link |
@cefadroxilum
@cefadroxilum
2010-10-30
5 /10

Ja bym dała tej książce dwie oceny. 2 za pierwsze 59 stron i taką 4 za resztę książki :D Początek nudny, ciągnie się jak mordoklejka. Trudno było mi przebrnąć przez ten opis rodzin(y). Od rozdziału "Wtedy" zaczyna się rozwijać akcja, więcej emocji i uczuć. Czyta się łatwo i przyjemnie, o ile ksiązki o takiej tematyce mogą być przyjemne. Jak dla mnie w tej książce brakuje tego CZEGOŚ. Po przeczytaniu normalnie ją zamknęłam i odłożyłam, bez większych emocji i przemyśleń. Nie wiem, może jestem niezbyt inteligentna emocjonalnie? Podoba mi się jednak styl pisania pana Kuczoka. Ocena końcowa: 3!

| link |
@basima
@basima
2011-09-18
8 /10
Przeczytane

Dobra i ciekawie napisana książka, którą warto przeczytać. Nie wciąga, ale skłania do refleksji i myślenia nad tym co było, jest i będzie. Może wiele/u z nas odnajdzie w niej trochę siebie? Jeśli tak, to warto się zastanowić dlaczego tak żyjemy, czy można coś zmienić na lepsze? Daję 4.

| link |
@Okapi
@Okapi
2011-07-05
8 /10
Przeczytane

Trochę dziwi mnie tak niska ocena. Moim zdaniem książka jest bardzo dobra, chociaż na początku przerażała mnie nieco ta śląska gwara, która jednak oddaje specyfikę miejsca, domu, rodziny bohatera. Podobał mi się wątek z wujkiem artystą, który dużo pił.

| link |
@Atreyu
@Atreyu
2008-08-31
8 /10
Przeczytane

frodo, to nie jest literatura realistyczna! Wydaje mi się, że podobnie jak w przypadku "Malowanego ptaka" Kosińskiego podchodzi pod surrealizm. I jest dobra, mimo wszystko. Pokazuje świat pełen okrucieństwa i przemocy, sądzę, że daje do myślenia.

| link |
@frodo
2008-05-31
5 /10
Przeczytane

Nie przepadam za polską współczesną literaturą realistyczną. W pewnym okresie o książce i autorze było głośno, więc sięgnałem i przeczytałem, Ale wrażenia większego nie było. Bardziej przypadła mi do gustu ekranizacja.

| link |
@bunia
@bunia
2009-09-06
Niedokończone

Pierwsza od dosyć długiego czasu książka, której nie przeczytałam w całości. Nie potrafiłam przebrnąć przez pierwsze 30 stron. Może "niezwykły talent narracyjny" Kuczoka na mnie nie zadziałał?

| link |
@FrupiUpi
@FrupiUpi
2010-10-06
8 /10

Hehe... lubię gnoja. Przyciągnął mnie tytuł. Autor ciekawie to napisał, bez względu na to czy to autobiografia, czy też nie. Zakończenie było super, a i sąsiedzi Wielkiego K. godni zauważenia.

| link |
@SYSTEM
@SYSTEM
2009-01-10
5 /10
Przeczytane Lektury

Przeraził mnie realizm (sic!), z jakim Kuczok stworzył, a może nawet odtworzył(!) Rodzinę. Zaskakujace zakończenie. Chyba długo potrwa przemiana materii nastrojowej po "Gnoju"...

| link |
ZO
@zochulek
2010-04-02
Przeczytane

Zdecydowanie godna polecenia. W karykaturalny i odrażający a jednak dziwnie ujmujący sposób ukazuje bolączki polskiej rodziny. Może coś wyda się nam znajome?

| link |
@keskese87
@keskese87
2011-07-31
10 /10
Przeczytane

Kuczok to mój pisarz nr 1. To, co pokazał w "Gnoju" to majstersztyk, niezwykła kombinacja słowa, max treści przy minimalnych środkach.

| link |
@Mahi
@Mahi
2010-07-13
10 /10
Przeczytane Kupię

Dopracowana pod każdym względem, przemyślana, wyważona. Genialna w języku, stylu, tytule, zakończeniu, genialna w bólu. MOCNA.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Nie mieli pomysłu na starość, tak jak wcześniej nie mieli pomysłów na życie.
Granica (dorosłości) musi tkwić tam, gdzie nagle przestaje się tęsknie wyczekiwać przyszłości.
nigdy nikomu nie powiem "za moich czasów", bo żaden czas nie był mój, nawet kiedy go miałem.
Mężczyzna powinien sobie umieć wybrać sprawny samochód, rasową kobietę, a jak ma jeszcze pieniądze i stajnię, to i konia pięknego dokupić; pamiętaj, synek, kobieta musi być rasowa, koń piękny, nie odwrotnie
Dopiero nad grobami okazuje się, żeśmy kochali rodziców za niespełnienia, za to, co się nam wspólnie nie udało, ich gafy wystają z grobu najrzewniej i nie dają się wepchnąć do środka
Dodaj cytat