?Spiski" były przedziwnym konglomeratem praktycznych wskazówek, dotyczących poruszania się w terenie górskim, oraz fantastycznych opisów i tekstów magicznych - pisze Jacek Kolbuszewski w Odkryciu Tatr.
W swojej nowej powieści Wojciech Kuczok w zaskakujący sposób ożywia tę konwencję i podnosi ją do rangi prawdziwej literatury.
Lato 1982, stan wojenny w pełni i ?polski" mundial w Hiszpanii za pasem. Dziesięcioletni chłopak jedzie z rodzicami na wakacje w Tatry. Próbuje zarazić rówieśników pasją futbolową, obserwując alkoholowe spotkania, które z miejscowymi rozgrywa jego ojciec. Podczas kolejnego wyjazdu, wybiera się z gazdą na grzyby i w tatrzańskiej mgle odkrywa świat pogańskiej erotyki. Parę lat później pośredniczy w miłosnej korespondencji pięknej góralskiej pary, Feli i Józusia, i staje się świadkiem wielkiej obławy górali na zakochanego w Feli... niedźwiedzia. W końcu wyrusza w Tatry jako dorosły, po raz ostatni z rodzicami. Chce pomóc ojcu, który przekracza smugę cienia, w odzyskaniu utraconej radości życia. Skutki tej kuracji przejdą najśmielsze oczekiwania naszego bohatera.
Nieokiełznany erotyzm, humor, duch pastiszu i groteski - Spiski Wojciecha Kuczoka potwierdzają klasę jednego z najwybitniejszych młodych polskich prozaików.