Recenzje książki "Jazda na rydwanie"

Dodaj swoją recenzję

Epopeja zwana życiem

22.10.2020

Zdarza mi się sięgać po literaturę, traktującą o czasach II wojny światowej, dlatego obok tej pozycji nie mogłam przejść obojętnie. Okładka i opis sugerują ocean wrażeń z tamtych lat. A jak było naprawdę? Wiosną 1938 roku Robert Meissner ma lat osiemnaście i przeżywa swą pierwszą miłość. Od dawna marzy o opuszczeniu rodzinnego domu. Ma dość życia... Recenzja książki Jazda na rydwanie

Wojna na kartach powieści

5.10.2020

Nie chcę zagłębiać się w dokładną treść powieści, bo nie o to chodzi w recenzji. Zrobili to moi poprzednicy. Chcę ogólnym zarysem przejść do niej samej. Do niej i do własnych odczuć wobec niej. Co czułam biegnąc po jej stronach? Rozczarowanie, które rosło proporcjonalnie do przeczytanych stron. Bohater okazał się mdły i naiwny, co nie pozwalało mi... Recenzja książki Jazda na rydwanie

Nic szczególnego

1.10.2020

"Jazda na rydwanie" jak możecie się domyślić już po samej grafice na okładce, powinna być świetna. I nie dziwi mnie też faktycznie po przeczytaniu jej ilość stron, bo jednak takie tematy z reguły są faktycznie rozległe. To co, podpowiem, o czym jest ta opowieść! Łapcie opis wydawcy: "Rok 1938, Bydgoszcz. Osiemnastoletni Robert Meissner... Recenzja książki Jazda na rydwanie

Emocjonalny rollercoaster

30.08.2020

Zwierzenia recenzentki Zakładając to miejsce, wierzyłam, że pisanie o książkach to czysta przyjemność. Przecież, skoro przeczytałam jakąś powieść, wyrobiłam sobie o niej opinię, Cóż więc trudnego może być w jej spisaniu? Ostatnio dostrzegłam również ciemne strony blogowania, na ponad tydzień zapadając w niemoc twórczą. Skończywszy czytać kole... Recenzja książki Jazda na rydwanie

"Jazda na rydwanie" - recenzja

WYBÓR REDAKCJI
7.10.2020

Jazda na rydwanie to opasłe, niespełna dziewięciuset stronicowe tomiszcze. Przybliżenie fabuły stanowi dla mnie nie lada wyzwanie, bo jest to powieść wielowątkowa, łącząca w sobie elementy kilku gatunków literackich. To po trosze thriller, po trosze powieść przygodowa i łotrzykowska, a po trosze jeszcze romans z niemałą dawką erotyki. Głównego ... Recenzja książki Jazda na rydwanie

@nataliarecenzuje@nataliarecenzuje × 5

Uriasz z Bydgoszczy

WYBÓR REDAKCJI
11.05.2020

Gdy mowa o rydwanach, nieodmiennie przychodzi mi na myśl „Ben Hur” i brawurowy wyścig kwadryg . Tym razem, zamiast Charltona Hestona lejce zaprzęgu trzymał Hulk, prowadząc dziki gon przez góry i wądoły, ze mną zamkniętą w bagażniku. Czuję się tą „Jazdą na rydwanie” cokolwiek sponiewierana. Teraz wielu z Was zapewne zapyta, co taka ja tutaj robi. W... Recenzja książki Jazda na rydwanie

@Jagrys@Jagrys × 12