Opinia na temat książki Królewska krew. Wieża elfów

@janusz.szewczyk @janusz.szewczyk · 2021-11-21 11:15:17
Przeczytane 2016 Safety Sprzedane
Dwie krótkie powieści w jednym tomie. Pierwsza to schematyczne fantasy przygodowe o dwójce złodziei wplątanych w roli kozłów ofiarnych w monarchobójczy spisek. Niestety jak na słynnych cwaniaków o niezwykłej renomie dali się oszukać jak naiwne przygłupy. Irytujący był również fakt, że rozwiązania większości problemów i tajemnic były niemal od początku oczywiste i tylko bohaterowie nie potrafili ich odgadywać od ręki. Na plus trzeba autorowi policzyć przede wszystkim zwięzłość stylu i szybkie tempo akcji oraz humorystyczne dialogi, co powoduje, ze nie ma specjalnie czasu żeby się zastanawiać nad nikłą oryginalnością głównych wątków fabuły. Obok schematyczności na minus zaliczyłbym też pozostawianie w treści urwanych lub ledwo napoczętych wątków, z którymi nie bardzo wiadomo co począć - zapewne będą miały one jakiś dalszy ciąg w następnych tomach, ale czynią powieść niesamodzielną. Dziwaczne jest też używanie terminów typu "kilometry" czy "pamięć ejdetyczna" w świecie fantasy, ale nie chciało mi się sprawdzać czy to "zasługa" tłumacza czy autora. Ogólnie - nic porywającego, boleśnie typowa historia fantasy (przypominająca nieco klasyczne już opowiadania Leibera o Fafrydzie i Szarym Kocurze), w której zapewne okaże się po kilku tomach, ze nasi bohaterowie są zaginionymi potomkami królów albo innymi supergwiazdami.
Druga powieść stanowi bezpośrednią kontynuację pierwszej, chociaż jej akcja dzieje się po kilku latach. I znowu nasz para bohaterskich złodziei daje się naciągnąć na akcję charytatywną (czasami zastanawiałem się z czego oni żyli?) i zabijanie pradawnego potwora. Przy okazji wychodzi na jaw coraz więcej intryg lokalnego kościoła i starych legend, chociaż trochę uszczegóławiających ogólnikowy obraz świata obu powieści. Bohaterowie z każda kartką okazują się być coraz bardziej wybrańcami przeznaczenia, co trochę męczy.
W skrócie fabularna mizeria, ale w miarę sprawnie napisana. W sam raz na gorący weekend, kiedy wyłączają się wyższe czynności mózgu a sprawne przerzucanie stron (zwłaszcza wirtualnych) jest szczytowym wysiłkiem fizycznym na jaki można się zdobyć w upale.
Ocena:
Data przeczytania: 2016-07-24
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Królewska krew. Wieża elfów
Królewska krew. Wieża elfów
Michael J. Sullivan
8.3/10
Cykl: Odkrycia Riyrii, tom 1-2
Seria: Seria "Nowej Fantastyki"

Pościgi, pojedynki, magia, spiski i zamachowcy – w tej książce znajdziecie wszystko, za co pokochaliście fantasy! Zamordowany został król. Władza przeszła w ręce spiskowców, którzy sądzili, że każdy e...

Komentarze

Pozostałe opinie

📚 Michael J. Sullivan - Królewska krew. Wieża elfów 📚 Jest to jedyny cykl do którego miałem tyle podejść. Lata temu zatrzymałem się na czwartym (z sześciu) tomie. Po prostu, bez konkretnego powod...

Dwie krótkie opowieści w jednej książce. Jej główni bohaterowie to dwaj najemnicy, którzy trudnią się wykonywaniem niezwykle niebezpiecznych, a przy tym nieopłacalnych zleceń. Podobało mi się poc...

@Basiek04@Basiek04

Klasyka fantasy i „Ojciec chrzestny” w jednym Na polski rynek właśnie trafiły dwie pierwsze powieści cyklu fantasy The Riyria Revelations Michaela J. Sullivana. „Królewska krew” i „Wieża elfów” wydan...

Niezwykle udana epicka fantasy posiadająca wszystkie elementy gatunku. Wartka akcja, elementy zaskoczenia, bogata konstrukcja świata, który autor odsłania przed czytelnikiem w leniwy sposób a przede w...

@Maynard@Maynard
© 2007 - 2024 nakanapie.pl