Księga utraconych imion

Kim byli fałszerze we Francji w czasie II wojny światowej? Czy byli to mężczyźni? Czy były to kobiety? Czy były to specjalnie wyszkolone osoby, czy może całkiem przypadkowe? Ile tysięcy niewinnych istnień zdołali ocalić dzięki talentowi w fałszowaniu dokumentów? Ile żydowskich rodzin, ile sierot udało im się uratować z niemieckiego pogromu? Jeśli chcecie się tego dowiedzieć, koniecznie przeczytajcie „Księgę utraconych imion”. To wprawdzie powieść fikcyjna, ale oparta na prawdziwych wydarzeniach i bazująca na realnych postaciach.

Eva, dzięki swoim umiejętnościom, ma szansę stworzyć lepsze życie, jakiekolwiek życie, żydowskim dzieciom, w większości sierotom. Jest jednym z najlepszych fałszerzy dokumentów. Dzięki niej przeżyło i rozpoczęło nowe życie wiele osób. Jej dokumenty są perfekcyjne, nie można ich odróżnić od oryginałów. Nic dziwnego, że w końcu Niemcy wpadają na jej trop. Eva też jest Żydówką, straciła ojca, dzień po dniu traci również matkę, która po aresztowaniu męża, traci ochotę do życia, obwiniając swoją córkę o ten stan rzeczy. A Eva, której wojna odebrała już tak wiele, chce tylko przyczynić się do tego, aby niczemu winne dzieci dostały szansę na życie. Teraz musi zadbać również o swoje bezpieczeństwo. Musi przeżyć, aby dzieci, których prawdziwe nazwiska zostały zaszyfrowane w osiemnastowiecznym tekście religijnym, nie zapomniały o swoich korzeniach, o tym, kim były przed zmianą tożsamości.

„Księga utraconych imion” do...

Książka obejmuje okres II wojny światowej. Tematyka trudna, bolesna, wstrząsająca.

Nazwiska osób pochodzenia żydowskiego umieszczane są na listach niemieckich w celu wywózki do obozów zagłady. Do Auschwitz trafił ojciec głównej bohaterki, ona wraz z matką dzięki przypadkowi, pozostaje w Paryżu. Wie że aby przeżyć musi o to zawalczyć. Matka zakochana w swoim mężu podejmuje nieracjonalne decyzje, to młoda dwudziestojednoletnia córka musi zadbać o ich los. Dzięki silnej determinacji i talentowi pomaga nie tylko sobie ale wielu ludziom, głównie dzieciom. W bibliotece kościelnej podrabia dokumenty.

Holokaust, ruch oporu, fałszerstwo dokumentów i szmuglowanie ludzi przez granice, to tematy wokół których kręci się akcja. To wszystko ukazane jest na tle pięknej miłości dwojga ludzi do siebie i książek.

Książka o książce. Bardzo to lubię.
Tu stara religijna księga w kościelnej bibliotece, która jest spoiwem między wojennymi, a dzisiejszymi czasami. Do tego miłość do książek i problematyka grabieży całych księgozbiorów przez nazistów. Całkiem jak z dziełami sztuki.

Fikcja historyczna - dzięki temu, że mimochodem poszerzam swoją wiedzę - też bardzo to lubię.
I bardzo poważam ten gatunek, pod warunkiem, że warstwa historyczna jest przez autora potraktowana rzetelnie. Tutaj jest, nie mam wątpliwości.

Powieść o II wojnie światowej. Świetnie. Bardzo lubię drobne, lokalne historie rozgrywające się w tym czasie. Ileż ich było!
Tyle odcieni walki z nazistami, tylu bezimiennych bohaterów, na tylu polach! I najlepiej, żeby Niemcy dostali za swoje. Ostatnio czytałam o kobiecych działaniach dywersyjnych w „Światło, którego nie widać” w Saint Mało, a tutaj również francuski ruch oporu, ale w zupełnie innych, opartych na faktach, epizodach.

Fałszerze dokumentów.

Nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale faktycznie - ktoś rzeczywiście te dokumenty musiał fabrykować. Tutaj głównie na potrzeby żydowskich dzieci, których rodzice zostali zesłani do obozów koncentracyjnych. Ratunkiem dla nich była ucieczka do Szwajcarii, ale do tego potrzebne były dokumenty. Oraz odważni, pomysłowi i oddani sprawie fałszerze, bohaterowie tej powieści.
A księga utraconych imion? Gdzieś trzeba było zostawić ślad o poprzednim życiu dzieci, które utraciły doty...

"Księga Utraconych Imion" to powieść warta przeczytania, ale na mojej liście książek napisanych przez Kristin Harmel zajmuje dopiero trzecie miejsce za "A gdy znów się spotkamy" i "Lasem znikających gwiazd".

"Księga utraconych imion" to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami z czasów II wojny światowej. Taka zachęta dla mnie to oczywista oczywistość, aby sięgnąć po książkę lub audiobook.

Główną bohaterką powieści jest Eva Traube Abrams. Starsza kobieta mieszka na Florydzie, gdzie pewnego dnia dostrzega w gazecie zdjęcie książki, której nie widziała kilkadziesiąt lat, a która miała dla niej ogromne znaczenie w czasie II wojny światowej. Jako młoda dziewczyna doświadczyła okrucieństwa wojny, które zaczęło się od tego, że jej ojciec został aresztowany podczas obławy zorganizowanej przez hitlerowców w Paryżu, gdzie Eva mieszkała z rodzicami. Matka dziewczyny nie zamierza opuszczać Paryża, ponieważ chce za wszelką cenę ratować męża, jednak ostatecznie zgadza się wyjechać, chociaż uważa, że to jej córka jest winna temu, że straciła męża. Nie potrafi przystosować się do nowej sytuacji, nie chce przyjąć do wiadomości tłumaczeń Evy.

Dziewczyna przygotowuje dla siebie i matki fałszywe dokumenty, dzięki którym udaje im się uciec z Paryża. Kobiety trafiają w miejsce, gdzie Eva decyduje się wykorzystać swoje niesamowite zdolności plastyczne do pewnych działań, które mogą pomóc wielu ludziom. Matka jest przeciwna, ma żal do córki, że zamiast szukać i ratować ojca, ona angażuje się w pracę na rzecz obcych żydowskich dzieci. Czy Eva ulegnie presji matki i wróci do Paryża, by odnaleźć ojca? Jakie zadanie postawi przed nią pewien duchowny? Czy w p...

Jeśli lubicie powieści obyczajowe, romanse z tłem wojennym to jak najbardziej Wam się spodoba! Zakochacie się w niej! Książka sama się czyta, z każdą strona pragnęłam więcej i więcej. Z chęcią sięgnę po inne dzieła autorki.

🤍Historia jest oparta na prawdziwych wydarzeniach co jeszcze bardziej sprawia, że podczas czytania miałam ciarki na całym ciele.

🤍Jest to historia młodej kobiety, która traci ojca, zostają wraz z mamą zdane tylko na siebie, a muszą jak najszybciej uciekać z Paryża, przed aresztowaniami społeczności żydowskiej. Udaje jej się to tylko dzięki jej wielkiemu talentowi, determinacji i odwadze. Wkrótce zostaje nadzieją dla wielu osieroconych dzieci, które podobnie jak ona muszą się ukrywać i uciekać z okupowanej Francji w której nie jest już bezpiecznie.
🤍W trakcie fabuły z czasów II wojny światowej, przeplatana jest także teraźniejszość historii dzięki, której możemy dowiedzieć się jak wielki wpływ miały wydarzenia z przeszłości na życie Evy.
Będziemy mogli obserwować jak z grzecznej, ułożonej dziewczyny Eva staje się silna, odważna kobietą z darem. Z darem, który może uratować wiele żyć.
Oczywiście nie możemy zapomnieć o tajemniczej książce, która jest dla Evy wszystkim. Czym i do czego owa książka służyła dowiecie się jedynie czytając książkę. 🤫😘

Od razu na wstępie zaznaczę że to historia zainspirowana prawdziwymi wydarzeniami.

Eva Traube mieszka w Ameryce, pewnego dnia, układając książki na półce biblioteki w której pracuje, natyka się na książkę której nie miała w ręku od 65 lat. "Księga zaginionych imion" uruchamia całą lawinę wspomnień. Ukrywanie Żydów, przyjaciele którzy przy tym gineli, ataki nazistów i ta niezwykła księga, pisana szyfrem, którego nikt do tej pory nie odgadł.

Eva odnajduje autora, a przecież ona także pracowała przy tej księdze. Postanawia wyruszyć w drogę do Niemiec i spotkać się z nim. Szykując się do wyjazdu wracają wspomnienia z tamtego okresu, Francja która z dnia na dzień przestała być wolna. Utrata ojca, opieka nad matką, przystąpienie do tajnej organizacji, pomoc w ucieczce bezbronnych, żydowskich dzieci. No i Remi, przyjaciel, powiernik a z czasem największa miłość którą straciła, nigdy się już nie odnaleźli.

Książka którą nawet jak się odkłada to nie sposób o niej zapomnieć. Pokazuje że zawsze warto walczyć nawet o odrobinę dobra i nigdy się nie poddawać. Śmiało mogę ją porównać do "Słowika". Wspaniała historia po którą warto sięgnąć a zakończenie zaskakuje.

'Księga utraconych imion" to kolejna powieść z II wojną światową w tle,którą na długo zapamiętam.
Z wrogiem można walczyć na wiele sposobów,w okopach,na frontach czy w ruchu oporu.
Eva Traube,młoda Żydówka musi razem z matką uciekać z okupowanego Paryża,schronienie znajdują w małej miejscowości,gdzie dziewczyna włącza się w pracę siatki fałszerzy dokumentów,a ma do tego niezwykły talent.Do jej zadań należy tworzenie nowych tożsamości dla żydowskich dzieci.Żeby świat o nich nie zapomniał,razem z księdzem,który współpracuje z siatką,tworzy tytułową księgę utraconych imion,za pomocą szyfru w starej księdze umieszcza prawdziwe dane dzieci,chcąc ocalić je dla pamięci chociaż w taki sposób.

Powieść wciąga od pierwszych stron,razem z bohaterką przeżywamy emocje związane z obawą o dekonspirację,strach o rodzinę i przyjaciół.Czekam na kolejne powieści Kristin Harmel.Gorąco polecam!!