Weronika, która teraz jest już Ewą Kotowską, w szpitalu psychiatrycznym poznaje swoje dwie przyjaciółki, Agatę i Julię. Są dla niej jak gwiazdki z nieba, ponieważ otrzymuje od nich wiele wsparcia i pomocy. Jednak kiedy wszystko zdaje się układać, na drodze ponownie staje mąż Ewy. Wiktor również pojawia się i znika. Czy dziewczyna ma jeszcze siłę by walczyć? By mieć nadzieję i czekać? Czy całe jej życie zostanie złamane jedną, tragiczną wiadomością?
To jest zdecydowanie najlepsza książka z całej trylogii. Tragiczna, a zarazem piękna. Mnóstwo w niej różnorodnych emocji, które towarzyszą nam przez cały czas. Weronika / Ewa jak zwykle ma pod górkę, ale zza jej burzowych chmur wychodzi również słońce. Mimo wszystkich przeciwności losu, walczy z bezsilnością, samotnością i rozpaczą. Cały czas zastanawiałam się co czeka Ewę na końcu. Czy uda jej się znaleźć odrobinę spokoju i szczęścia, czy nadal będzie mierzyć się z okrutnym losem. Bez wątpienia jest to jedna z tych książek, które można pochłonąć w jeden wieczór. Wzrusza nas, raduje i smuci. Weronika / Ewa przeszła w swoim życiu bardzo wiele, aż za wiele. Jeśli chcecie wiedzieć jak się to wszystko skończyło musicie koniecznie sami przeczytać! Jedno jest pewne. Tak szokującego zakończenia chyba nikt nie jest w stanie przewidzieć. Podsumowując, cała trylogia zawiera niewyobrażalne pokłady różnorodnych emocji. Nie da się tak po prostu odłożyć książki. Autorka umiejętnie wciąga nas w świat Ewy / Weroniki i pokazuje słodko...