Powalający jak litr czystej wypity pod trzy meduzy w lubelskiej spelunce "wykwintna". skuteczni jak prawy prosty boksera, zniewalający jak rudolf valentino i niepowstrzymani niczym szarżująca tankietk...
Moje pierwsze spotkanie z Marcinem Wrońskim nie było zbyt udane. Jednak drugie spotkanie z książką autora było udane. Autor przenosi nas do Lublina lat 30-dziestych i wspaniale odmalowuje miasto tamt...
Wróciłem do tej książki po bodajże trzech latach od pierwszej lektury. Po prostu byłem ciekaw, czy teraz też byłbym skłonny dać jej "dychę", czy może coś się zmieniło. Odpowiedź brzmi: absolutnie nic...
W'Morderstwie pod cenzurą' poznajemy Zygę w roku 1930, gdy musi on zmierzyć się z wyjątkowo okropnym morderstwem. Jego policyjny nos prowadzi go do elit Lublina, wielkich pieniędzy i zadawnionych his...
Bywa czasem tak, że książka urzeka. Urzeka i oczarowuje. Choć toczy się w ciemnych, niebezpiecznych zaułkach Lublina, gdzie łatwo można zarobić kosą. Pan Marcin Wroński jest dla mnie, po lekturze pie...