Opinia na temat książki Osada

@paulina.wozna91 @paulina.wozna91 · 2020-05-03 15:45:53
Przeczytane
Przyznaję się, że z reguły nie sięgam po horrory. Łatwo mnie wystraszyć, moja bujna wyobraźnia uwielbia działać na najwyższych obrotach. Zatem po obejrzeniu, bądź przeczytaniu strasznej historii zazwyczaj unikam ciemnych miejsc, zacienionych zakamarków, a każdy podejrzany dźwięk sprawia, że włos jeży mi się na głowie.

Dlatego też zastanawiałam się, czy pomysł zgłębienia lektury „Osady” Camilli Sten rzeczywiście okaże się dobry. Jednak opis powieści tak mnie zaintrygował, że nie potrafiłam jej sobie odpuścić.

Sześćdziesiąt lat temu wszyscy mieszkańcy małej górniczej osady Silvertjarn zniknęli bez śladu. Niemal tysiąc osób, czy to możliwe? Wciąż nikt nie wie co się wtedy wydarzyło: zbiorowe szaleństwo, masowe samobójstwo czy tajemniczy kataklizm.

Alice od dziecka z zapartym tchem wysłuchiwała opowieści babci o Silvertjarn. Zafascynowana tą tajemniczą historią, postanawia na własną rękę rozwiązać zagadkę zniknięcia mieszkańców osady. Wraz z niewielką ekipą spędzi pięć dni w odizolowanym od cywilizacji i niszczejącym miasteczku. Będą kręcić dokument o tym wyjątkowym miejscu. Okazuje się, że nad Silvertjarn wciąż wisi widmo przeszłości. Przeszłości, która okazuje się niezwykle złowieszcza.

Już sam pomysł na fabułę budzi w czytelnikowi niepokój. Mnie osobiście najbardziej przerażały opisy samego miasteczka. Mieszkańcy opuścili je nagle, jakby zaraz mieli powrócić do przerwanych czynności, np. wieszania prania, bądź picia kawy na świeżym powietrzu. Zdecydowanie nie czułabym się bezpiecznie w takim miejscu, a spędzenie w nim pięciu dni byłoby dla mnie prawdziwym koszmarem. Niszczejące domy, które niczym niemi obserwatorzy spoglądają na bohaterów pustymi oczodołami…

Oj tak, miałam niezłego stracha czytając tę książkę, ale równocześnie nie potrafiłam się od niej oderwać. Akcja powieści podzielona jest na teraźniejszość oraz przeszłość, dzięki temu zabiegowi mamy możliwość poznania ludności osady przed ich zniknięciem. Bohaterowie są nieprzeciętni, każdy ma swoją historię i motywy działania. Podczas lektury można snuć przypuszczenia, co konkretnie wydarzyło się w Silvertjarn. Niektóre scenariusze, które obstawiałam faktycznie się sprawdziły. Mimo wszystko zakończenie mnie zaskoczyło, zaspokoiło moją ciekawość i idealnie dopełniło całość tej mrocznej historii.

Książka zostanie w mojej pamięci na długo. Gdy piszę tę recenzję i wracam myślami do „Osady”, ponownie otula mnie klaustrofobiczna atmosfera niepokoju. Świadczy to o tym, że zrobiła na mnie spore wrażenie. Warto się z nią zapoznać.
Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Osada
Osada
Camilla Sten
6.7/10

Mroczne tajemnice opuszczonego miasteczka… Sześćdziesiąt lat temu prawie dziewięciuset mieszkańców – cała populacja małej górniczej osady Silvertjärn – zniknęło bez śladu. Do tej pory nikt nie wie, ...

Komentarze

Pozostałe opinie

Kolejny BookTour za mną. I ponownie dzięki tej akcji mogłam poznać naprawdę fantastyczną książkę. Tym razem zorganizowała ją @recenzownia_ksiazkowa. 60 lat temu wszystko się zaczęło i zarazem skoń...

@paula1456@paula1456

Książkę męczyłam ponad miesiąc, bo jej właściwa akcja zaczyna się dopiero gdzieś w połowie. Małe miasteczko, gdzieś w głębokiej szwedzkiej głuszy, zapomniane przez wszystkich. Tajemnicze zniknięcie p...

@Maria_Burtka@Maria_Burtka

"„Osada” to druga (po „En annan gryning”) powieść, która wyszła spod pióra szwedzkiej pisarki Camilli Sten, córki Viveci Sten – autorki znanej przede wszystkim z serii powieści kryminalnych, w których...

Niesamowita i pełna napięcia i oczekiwania. Serdecznie polecam!

© 2007 - 2024 nakanapie.pl