Pętla kłamstw

'Twoje życie będzie wyglądać jak szachownica. Będziesz zmuszona myśleć nad każdym ruchem i niszczyć przeciwnika, choćby wbrew własnej woli. W innym przypadku przegrasz i wszystko pójdzie na marne".

Ech, nie dało się tego odłożyć, no po prostu nie dało. Zaczęłam z zamiarem przeczytania tylko kilku stron, a łyknęłam całość i to w zaledwie dwie godziny. Oczekiwałam, że pierwszy tom nowej serii mojej ulubionej autorki będzie na miarę dwóch wcześniejszych, których całość udało mi się przeczytać i co tu dużo gadać nie tylko się nie zawiodłam ale też czuję ostry niedosyt.

Historia, początkowo stwarzająca pozory klarowności, w miarę postępu czytania okazuje się coraz bardziej niejasna, pokręcona i tajemnicza z dość niespodziewanym, końcowym zakończeniem, które nastręcza tak naprawdę więcej pytań niż odpowiedzi. Okazuje się bowiem, że życie głównej bohaterki to jedna, wielka iluzja pełna kłamstw i intryg a ona sama mimowolnie staje się zupełnie niczego nieświadomym pionkiem w toczącej się dziwnej i tajemniczej grze, w której nie sposób przewidzieć, jaki będzie kolejny ruch przeciwnika.

Uprzedzam tylko, że to książka raczej dla pełnoletnich użytkowników ze względu na dość soczyste sceny seksualne. Jest gorąco 😎
I druga rzecz... Obiecałam sobie już jakiś czas temu NIE CZYTAĆ niedokończonych serii. Skończyło się na obiecankach - cacankach. No ale obietnice są po to, żeby je łamać..
I tak kolejna pozycja ląduje na półkę 'Be continued", a ja...

Hej robaczki!

Jakie macie plany na weekend? Czytacie coś ciekawego? A może wciągnął was jakiś serial? 🙃

Książka Agnieszki Siepielskiej "Pętla kłamstw" jest początkiem serii Dylogia Uczuć. Ta powieść tak bardzo mnie kusiła, jednak ciągle nie był to czas na nią, Ale udało mi się ją w końcu przeczytać. Twórczość autorki miałam okazję już poznać czytając serię synowie zemsty: Rhys, Antonio i Luca i która mi się podobała.

"Twoje życie będzie wyglądać jak ta szachownica. Będziesz zmuszona myśleć nad każdym ruchem i niszczyć przeciwnika, choćby wbrew własnej woli. W innym przypadku przegrasz i wszystko pójdzie na marne."

Ava i Mitchell są małżeństwem z czteroletnim stażem, który właśnie przechodzi kryzys. Pewnego dnia na drodze Avy pojawiają się bracia Bennett, kobieta wdaje się w romans z jednym z nich. Mason pokazuje jej to co do tej pory utraciła. Prawdopodobnie wszystko, co do tej pory wierzyła, ma okazać się jednym wielkim kłamstwem.

"Pętla kłamstw" jest książką na kilka godzin, rozdziały są krótkie, przez którą się leci.
Historię poznajemy z perspektywy Avy i w późniejszym czasie Masona. Akcja zaczyna się spokojnie, aby później przyspieszyć i uderzyć z dwojoną siłą, ciężko było przewidzieć co wydarzy się na kolejnych stronach. Bohaterowie skrywali pełno tajemnic, które wyszły na jaw dopiero pod koniec tej historii.
Zakończenie było bardzo zaskakujące, takiego obrotu spraw się nie spodziewałam 🙊 jestem ciekawa co autorka...

Ava i Mitchell są małżeństwem. Od jakiegoś czasu mają kryzys.
Ava poznaje tajemniczych braci Bennett, Gabriela i Masona, a z jednym z nich wdaje się w gorący romans. Mason pokaże jej co do tej pory straciła będąc w związku z Mitchellem. A co zrobi Ava kiedy dowie się, że wszystko w co wierzyła,mogło okazać się kłamstwem?

Na ogół kobieta, która wychodzi za mąż, czuję się kochana i doceniana.. A co jeśli bańka mydlana pęka, a nasze wyobrażenia o szczęśliwym związku uciekają razem z całą nadzieją. Bo tak naprawdę ile razy można wybaczać? Jak długo można prosić o atencję? Ava miała i tak duże pokłady cierpliwości bo ja już na samym początku miałam ochotę gościa udusić!

Pierwsze spotkanie z autorką zaliczone z przytupem. Emocje jeszcze we mnie buzują. Historia Avy, Mitchella i Masona wciąga od pierwszych stron.
Ja pokochałam Ave od razu, za bezinteresowną pomoc, ale według mnie była zbyt naiwna.

Obdarzyłam sympatią jej przyjaciół, Polly i Nicka, którzy jak prawdziwi przyjaciele wspierali ją na każdym kroku.

Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu, książkę przeczytałam błyskawicznie, pomału dozowane tajemnice sprawiały, że nie mogłam jej odłożyć. Barwni bohaterowie i lekki humor sprawił, że pokochałam tą historię.

Najbardziej spodobała mi się postać Nicka, za tolerancję i świetne poczucie humoru. Mason był też niczego sobie, a sceny erotyczne z jego udziałem, do teraz chodzą mi po głowie. Sposób w jaki autorka przedstawiła ...

Przy każdej opinii o książce staram się żeby było zrozumiale, ładnie, po polsku. Ale przy tej książce jest mi trudno.
"Pętla kłamstw" sprawiła, że MAM MÓZG NA ŚCIANIE!!
To kolejna genialna książka w listopadzie, mroczna, nieoczywista. Trudno mi ubrać w słowa, co tam się wydarzyło, bo sama nie mogę w to uwierzyć. Zakończenie zmiata z planszy.
.
Ava pracuje w ośrodku charytatywnym, jej mąż jest palantem i agresorem, ale z niepojętego dla mnie poczucia wdzięczności, tkwi w tym związku i nie potrafi odejść. W pewnym momencie współpracę z ośrodkiem podejmują bracia Bennett. Grzeszni i skuteczni w swojej robocie prawnicy. Ava wdaje się w romans ze starszym z braci i kiedy wydaje się, że szczęśliwe zakończenia majaczy na horyzoncie, wszystko zaczyna się sypać jak domek z kart.
@asiepielska dawkuje czytelnikowi informacje. Bohaterowie mówią czasami rzeczy, które dla Avy są niezrozumiałe. Próbowałam na podstawie tych rozmów rozwikłać o co chodzi w tym wszystkim. Naiwna byłam.
Kiedy tajemnice wychodzą na jaw... Koncepcja jest po prostu genialna. Nie wiem w którą stronę ta historia pójdzie w drugim tomie, natomiast pierwszy jest po prostu majstersztykiem!
.
To już kolejny raz, kiedy zachwyca mnie pióro Agnieszki Siepielskiej. Sięgnijcie po "Pętlę kłamstw" - spodoba się Wam zarówno jeżeli lubicie historię grzeszne i gorące jak samo piekło, jak i takie w których zagadka jest mroczna ...

„Pętla kłamstw” to książka, która początkowo niepozorna, tak naprawdę okazuje się zupełnie inna i to w bardzo pozytywny sposób. Moim zdaniem warto ją przeczytać i polecam.

Agnieszka Siepielska jakiej jeszcze nie znacie. Autorka wznosi się na zupełnie inny poziom swojego pisarstwa. Zaskakuje ale także zachwyca. To absolutnie najlepsza Jej historia- pełna tajemnic, niedopowiedzeń, skrupulatnie i z zamysłem utkana tak, że trudno domyślić się jaka będzie prawda. I uprzedzam- nie jesteście ani odrobinę na nią przygotowani! Jeśli macie jakiekolwiek wyobrażenia na temat tej książki odrzućcie je w kąt od razu, bo nie jesteście w stanie przewidzieć tego, co zaserwuje Autorka. Od razu widać, że to niesamowicie przemyślana opowieść, która powoli pokazuje czytelnikowi kolejne niejasności, zostawiając go skołowanego. A na koniec i tak będziecie zbierać szczękę z podłogi i prosić o więcej. Tak, zakończenie jest niesamowicie zachęcające i ja już nie mogę się doczekać tego, co szykuje dla naszych bohaterów Pani Agnieszka. Oczywiście nie brak tu także namiętności, gorącego pożądania, przekraczania własnych granic. Ale też gdzieś w tle ukazuje się inny, bardzo ważny temat, który często rozgrywa się w czterech ścianach ku niewiedzy najbliższych i otoczenia. Mam nadzieję, że także zwrócicie na niego uwagę.

Ava to młoda dziewczyna, która nie miała lekkiej przeszłości. Aktywnie udziela się charytatywnie, pomagając wszystkim, którzy o wsparcie poproszą. Jej mąż staje się za to coraz większym draniem, traktującym ją bez dozy szacunku, o miłości nie ma tu co marzyć. Gdy w jej życiu pojawia się Mason czuje to przyciąganie, którego tak jej ...

Ta książka to jedna wielka niewiadoma. Niby cos się wyjaśnia, niby cos wiemy ale tak to zakręcone i poprowadzone, że aż czytałam z niedowierzaniem. Pełna niedomówień, tajemnic i dreszczyka gdy odkrywamy, jakie autorka zaserwowała nam wydarzenia.

Ava to młoda dziewczyna, która ma kłopoty z mężem. Cos się zmieniło, nie jest tym za kogo wyszła za mąż. Początkowo myślałam, że będzie to zwykły romans. Nieudane małżeństwo, inny mężczyzna, który ma w sobie to cos co ja przyciąga. Ale nic bardziej mylnego. Z każda strona otwieramy szeroko oczy. . Tu nic nie jest tym, czym się wydaje.

Książkę czyta sie z zapartym tchem. Dodatkowym i chyba najlepszym plusem jest kreacja bohaterów. O matko tu nikt nie jest do końca tym, kim się nam wydaje. Zaczniemy od Nicka, szwagra Avy, którego polubiłam od samego początku. Wspiera Avę, broni przed bratem ale czy jest tym za kogo się podaje? Mitchell "mąż" Avy, to postać, której nie polubiłam. Gburowaty, wyżywający się, a gdy Ava chce odejść zmienia się we wrednego człowieka, który posuwa się do gróźb i przemocy. Kim jest? Czemu mu zależy na małżeństwie? Mason, strasznie tajemniczy mężczyzna, który nawiązuje romans z Avą. Muszę przyznać, że nie do końca jego rolą jest do rozszyfrowania. Kim jest tak naprawdę? Czemu mu zależy na Avie? Dużo pytań, mało odpowiedzi, ale czuje, że jest pozytywną postacią i obym się nie pomyliła w drugim tomie co do niego.

Książka jest pełna intryg, nied...

Co byś zrobiła/ł gdyby Twoje życie okazało się jednym wielkim kłamstwem i grą?
Ava wiodła z pozoru poukładane życie, a przynajmniej tak sobie wmawiała. Niestety małżeństwo z rozsądku nie przynosiło jej ani grama szczęścia. Poświęciła samorealizację, bo tak chciał mąż, w zamian pomagała jego bratu w fundacji. To była jedyna rzecz, która w tamtej chwili dawała jej szczęście. Kiedy do ich teamu dołączyli bracia Bennett, nic już nie było takie same. Z każdym dniem coraz bardziej przekonywała się, że pora zakończyć małżeństwo i dać sobie szansę na nowe doświadczenia. Wszystko nie było takie łatwe jak mogło się wydawać, a potem stała się pionkiem w tejemniczej grze. Niedługo jednak to ona zdecyduje, którą figurą będzie.
-------
Jest to moja pierwsza książka tej autorki. Bardzo się cieszę, że miałam okazję ją przeczytać. Z początku historia płynęła powoli, wprowadzając nas w życie bohaterów. Potem z każdą stroną, zostawałam wciągana w co raz to bardziej zagadkową i tajemniczą intrygę. Chłonęłam życie Avy, chcąc dowiedzieć się więcej i więcej. Każda z postaci była dobrze wykreowana i praktycznie każda wnosiła nowe tajemnice. Historia nie była przeciągnięta, napisana lekkim piórem, co powodowało, że płynęło się przez fabułę, a gorące sceny były napisane ze smakiem. Po prostu niesamowita historia z niesamowitym wątkiem. Ubolewam nad tym, że w tej części wszystkie karty nie zostały wyłożone na stół. Ale może to i dobrze, bo z niecierpliwością czekam na kontynuację.

Ava- na niej skupia się historia. Od czterech lat jest żonata, a jej mąż to Mitchell. Który przygarnął dziewczynę i jej pomógł a z dnia na dzień ich związek się psuje. Ale na choryzoncie pojawiają się bracia Bennett i to starszy z braci namiesza bohaterce w głowie. Mason pragnie dać dziewczynie szczęście.

Bohaterkę polubiłam bardzo, Mitchell mnie wkurzał, ale to był prostak, a Mason mnie irytował był zbyt sztuczny i jego tajemniczość wyżerała mnie od środka. Tak Ja wiem oni tacy mieli być i prawidłowo, nie jest tak że ich nie lubię wręcz odwrotnie cieszę się bo każdy z bohaterów zbudzal we mnie inne emocje. W historie wkręciłam się już po prologu. Zaciekawiła mnie królowa i szachownica. Ale to gdy pojawili się bracia zaczęła się prawdziwa gra na emocjach. Tajemnica jeju jak ja pragnęłam już ją poznać, a Autorka przeciągała wyjawienie prawdy. I napięcie rosło i rosło że nie dało się odłożyć książki na półkę. Przeczytana na raz. A gdy tajemnicę zaczęły wychodzic na jaw czytałam po dwa razy czy dobrze zrozumiałam. Autorka tak namieszała ze byłam w szoku. A dawno nic aż tak bardzo mnie nie zadziwiło. To co tu się wydarzylo to istny bałagan. Moja głowa parowała 🤯🤯🤯🤯. Zakończenie nieprzewidywalne oraz niepowtarzalne. Ja się pytam gdzie są dalsze strony... Dawno nie czytałam historii która aż tak mnie pochłonęła i zawładnęła moim umysłem. Czekam na kolejny ruch...

Z twórczością Agnieszki Siepielskiej miałam okazję się spotkać dopiero raz. Pamiętam, że bardzo spodobał mi się styl pisania autorki i z wielką przyjemnością sięgnęłam po książkę „Pętla uczuć”. Jak było tym razem?

Małżeństwo Avy przechodzi duży kryzys. Jej mąż diametralnie zmienia się z troskliwego i kochanego mężczyzny w kogoś, kogo kobieta nie poznaje. Kiedy do jej życia wkraczają bracia Bennett, uświadamia sobie, jak toksyczny jest jej związek. Jeden z braci, a dokładniej Mason, powoduje u niej szybsze bicie serca. Nawiązuje się między nimi namiętna relacja. Co się stanie, kiedy tajemnice powoli zaczną się odkrywać?

Na początku zaznaczę, że zostałam wciągnięta w ten niezwykle zaskakujący romans do tego stopnia, że oderwałam się wraz z ostatnia stroną. Mieszanina romansu, kłamstw i masy tajemnic wyszła niesamowicie dobrze. Ilość emocji towarzyszących mi podczas czytania jest nie do opisania. To jedna z tych historii, gdzie akcja nie zwalnia, tylko wciąż nabiera tempa powodując, że chce się więcej i więcej. A zawiłość i ciężka do rozgryzienia fabuła to ogromne plusy tej historii. Bohaterowie wykreowani na piątkę z plusem. Zakończenie pozostawiło mnie w takiej ciekawości, że oczekiwanie na drugi tom będzie mi się okropnie dłużyło. Jednym słowem świetna! Z czystym sumieniem polecam Wam tę pozycję!☺️

Ode mnie 9/10⭐️

Ava i Mitchell przechodzą maleńki kryzys. Jakby się mogło wydawać wszystko się naprawi i będzie dobrze. Jednak pojawia się mała przeszkoda. Ava poznaje Masona i od razu między nimi coś się pojawia. Jak potoczą się losy Avy? Co jest prawdą a co kłamstwem?

Książkę czyta się szybko i dość przyjemnie. Fabuła jest ciekawa i zawiła. Jak tytuł wskazuje główna bohaterka jest wśród samych kłamstw, które dopiero wychodzą na światło dzienne w zakończeniu. Koniec muszę przyznać, że zostawił mnie z pytaniami oraz jakoś mnie nie porwał. Jestem ciekawa dalszych losów, jednak to zakończenie… pogubiłam się tam. Miałam jeszcze ogólny problem, bo przez wręcz całą książkę mieszały mi się imię męża - Mitchel z Masonem, przez co miałam czasami mętlik. Cały czas zostawało mi z tyłu głowy to przedsłowie od autorki, w skrócie byłam bardzo ciekawa co się wydarzy. Niby coś się dzieje, a ja jednak miałam wrażenie, że nic się nie dzieje. Po prostu mnie trochę nudziła. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani. Ava - jest z Mitchellem małżeństwem od czterech, jest wolontariuszką. Mason - jest prawnikiem, który pokazuje Avie co do tej pory traciła. Podobało mi się, że każdy rozdział zaczynał się od fragmentu piosenki, a na końcu mamy całą playlistę. Jednak liczyłam na coś więcej. Zabrakło mi tego czegoś. 6/10

Dylogia uczuć 1

🖤"Można błądzić, ale nie należy oszukiwać samego siebie."

Mamy tu historię Avy i Mitchella, czteroletniego małżeństwa, które przechodzi kryzys. Nic nadzwyczajnego? Błąd. Nagle pojawią się bracia Bennet, szczególnie Mason, ten starszy miesza w życiu i uczuciach Avy. To nie tylko romans, namiętność i sekrety. To o wiele więcej. Świat, który traciła. Czy wszystko w co wierzyła jest kłamstwem?

♟"Twoje życie będzie wyglądać ja ta szachownica. Będziesz zmuszona myśleć nad każdy ruchem i niszczyć przeciwnika, choćby wbrew własnej woli. W innym przypadku przegrasz i wszystko pójdzie na marne."

Uwiebiam nawiązania do szachów, to że są jak życie. Bardzo podoba mi się też oprawa graficzna w środku i te cyatsty przed rozdzialami. Bardzo szybko się czyta i od początku jest taka ciekawość co będzie dalej. Niektóre wątki wydawały się nirco znajome, już gdzieś opowiedziane, jednak całość zrobiła na mnie niesamowite wrażenie, a zakończenie zwaliło mnie z nóg. Nieszablonowa historia, niebanalne, silne poszycie.

Bardzo, ale to bardzo polecam i już nie mogę się doczekać kolejnej części.

"- Nie uwolnisz się ode mnie, Ava. Nie, dopóki nie wyrażę na to zgody - wypalił z zadziwiającą desperacją. Miałam przeczucie, że to, co powiedział, ma znacznie głębsze znaczenie, niżby się mogło wydawać. Nagle trzęsłam się jak liść na wietrze i chciałam od niego uciec."
Ava tkwi w nieszczęśliwym małżeństwie z Michellem, dlatego gdy pewnego dnia na jej drodzy pojawiają się bracia Bennett, zupełnie traci głowę dla starszego z nich, Masona. Mężczyzna wydaje się ucieleśnieniem jej marzeń... Ale czy na pewno?
Uważajcie, ponieważ tutaj nic nie jest takie jakie się wydaje, to co jest prawdą może okazać się kłamstwem lub na odwrót. To jedna z tych książek o której lepiej nie wiedzieć za dużo, bo to sprawi, że będziecie mieć jeszcze większą frajdę z czytania. Nie oszukujmy się, "Pętla kłamstw" to nie jest jakaś wybitna literatura, ale za to rozrywką jest przednią. Jeśli tylko dacie się porwać tej pełnej tajemnic, kłamstw i namiętności historii, to gwarantuję, że będzie się świetnie bawić. A zakończenie to dosłowny "mindfuck", przepraszam, ale trudno je inaczej podsumować.

"Pętla kłamst"
Autorka: Agnieszka Siepielska
Wydawnictwo: Akurat

Ava przeżywa kryzys małóżeński lecz nie chce stracić męża, bo jest mu wdzięczna za to, że ją ocalił.
Fundacja w, której pracuje nawiązuje współpracę z braćmi Benett. Ava wdaje się w romans ze starszym z braci Mansonem, przy nim znów czuje co to znaczy żyć lecz wszystko okazuje się kłamstwem.

Książka pozytywnie mnie zaskoczyła. Z początku można było odczuć, że to kolejny romans. Musimy dotrwać do samego końca książki by zrozumieć dlaczego bohaterka tak szybko obdarzyła Mansona uczuciami.

Niestety by dowiedzieć się jak to wszystko się potoczy, co jest prawda a co kłamstwem musimy czekać na kolejną część. Ja osobiście czekam z utęsknieniem na dalsze losy Avy.

"-Chciałem cię przeprosić za moje zachowanie. Nie powinienem się upijać, to było nie na miejscu- powiedział i westchnął. - Chce też podziękować za to, że ze mną zostałaś. Chociaż nie ukrywam, że poczułem rozczarowanie, kiedy się obudziłem, bo zamiast ciebie obok siedział mój brat. - Parsknął. "

To była pierwsza moja książka od tej autorki i szczerze mówiąc spodziewałam się trochę czegoś innego. Miejscami wręcz mnie nudziła, bo był to schemat spotykany w wielu książkach. Ona pokrzywdzona przez los, kiepskie życie, a on ją uratował, uwolnił od tego wszystkiego. Sądziłam, że już mnie ta książka niczym nie zaskoczy. A tu jednak się myliłam! Zakończenie było tak zaskakujące, że zupełnie nie wiedziałam co się dzieje! Namieszało mi to konkretnie w głowie. Mam nadzieję, że drugi tom będzie lepszy i będzie więcej się w nim działo.