Pieśń o Achillesie

Madeline Miller
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 101 ocen kanapowiczów
Pieśń o Achillesie
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.7 /10
Ocena 7.7 na 10 możliwych
Na podstawie 101 ocen kanapowiczów

Opis

Pod lśniącą zbroją bohatera kryje się człowiek z krwi i kości.

W historii Achillesa obok okrucieństwa i siły jest miejsce na miłość i poświęcenie.

Nad Achillesem, synem króla i pięknej nimfy, ciąży straszliwe fatum. Tylko on może zapewnić Grecji wygraną w wyniszczającej wojnie. Ale zwycięstwo dopełni się wtedy, kiedy zginie.

Zapowiedź tej tragedii nie opuszcza go ani na krok, lecz Achilles nie żyje w jej cieniu. Jest najpiękniejszym, najsilniejszym i najbardziej utalentowanym synem Grecji, złotym dzieckiem, które z czasem przeistacza się w największego bohatera swoich czasów.

Patroklosowi brakuje tego wszystkiego, co ma Achilles. Jest wygnańcem – dziwnym, słabym i nic nieznaczącym. A jednak pewnego dnia między chłopcami zadzierzga się nić przyjaźni…

Kiedy po latach Grecję obiega wieść o porwaniu do Troi pięknej Heleny, Achilles, uwiedziony obietnicą nieśmiertelnej sławy, z innymi bohaterami gotuje się do walki. Razem z nim rusza Patroklos. Jeszcze nie wiedzą, że na polach pod Troją los upomni się o swoje – niezależnie od prób, które podejmą, aby go oszukać.

To opowieść o bogach, królach, nieśmiertelnej sławie i ludzkich uczuciach.

Debiut literacki autorki niezapomnianej „Kirke”.

Książka nagrodzona Orange Prize for Fiction, tygodniami utrzymująca się na liście bestsellerów „New York Timesa”.

Tytuł oryginalny: The song of Achilles
Data wydania: 2022-04-04
ISBN: 978-83-8215-986-8, 9788382159868
Wydawnictwo: Albatros
Stron: 386
dodana przez: janusz.szewczyk
Mamy 6 innych wydań tej książki

Autor

Madeline Miller Madeline Miller
Urodzona 24 czerwca 1978 roku w USA (Boston)
Madeline Miller to amerykańska powieściopisarka, autorka Pieśni o Achillesie i Kirke. Miller spędziła dziesięć lat, pisząc Pieśń Achillesa, pracując jako nauczycielka łaciny i greki.

Pozostałe książki:

Pieśń o Achillesie Kirke Galatea
Wszystkie książki Madeline Miller

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Pieśń o Achillesie

WYBÓR REDAKCJI
26.07.2021

Pieśń o Achillesie - myślę, że tutaj za bardzo nic nie trzeba dodawać. Ten tytuł wzbudzał ogromne zainteresowanie od momentu, gdy wydawnictwo ogłosiło wznowienie tej powieści. Przyznaję, że sama dałam się porwać tej rosnącej ekscytacji i niecierpliwości. Kiedy więc w końcu w moje ręce trafiła właśnie ta książka - nie chciałam jej odkładać. Nie doś... Recenzja książki Pieśń o Achillesie

Historia, dzięki której na nowo odkrywam klasykę literatury.

20.02.2022

Lubię baśnie, mity i legendy - szczególnie jak są opowiedziane na nowo, dzięki czemu zyskują nowe życie. Dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok "Pieśni o Achillesie" autorstwa Madeline Miller . W powyższej powieści znajduje się opowieść, którą teoretycznie wszyscy znamy i raczej nie powinna nas niczym zaskoczyć. Jednakże dzięki autorce moż... Recenzja książki Pieśń o Achillesie

@NataliaTw@NataliaTw × 4

Hit czy kit?

10.07.2024

@YouTube Kolejny "bestseller"... Szkoda że za dobrą sprzedażą nie idzie chociażby jakość wydania. Książka to też produkt - płacimy za nią, więc oprócz dobrej historii oczekujemy także dopracowania od strony technicznej. Tego brakuje - to mój pierwszy zarzut co do "Pieśni o Achillesie". Co zawiodło? Chyba najbardziej korekta. Nie wiem, czy wydawni... Recenzja książki Pieśń o Achillesie

Reinterpretacyjna fenomena – o twórczości Madeline Miller

3.04.2023

Dwie książki Madeline Miller, które chciałbym omówić, a (osobiście) uważam za jedne z najcudowniejszych powieści reinterpretacyjnych współczesnej literatury, to „Kirke” i „Pieśń o Achillesie”. Reinterpretacja – ponowne odczytanie, ponowne odkrycie, ponowna interpretacja. Obie książki związane są z postaciami występującymi (epizodycznie) w eposach ... Recenzja książki Pieśń o Achillesie

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Bookmaania
2021-07-13
8 /10
Przeczytane Przeczytane w 2021 Wydawnictwo Albatros

Bogowie.
Dlaczego świat tak skomplikowany jest?

Patroklos kiedy został wygnany przez swojego ojca z królestwa, odnajduje schronienie u Peleusa. Będąc nieśmiałym i bardzo młodym chłopcem nie umie sobie zbyt dobrze radzić z otaczającą go nową perspektywą. Pozostaje na uboczu, przybierając opinię dziwaka. Kiedy po raz kolejny próbuje swoich sił w treningach zostaje wybrany przez syna Peleusa, Achillesa na swojego towarzysza. Chłopcy zapoznają się ze sobą i budują nić zaufania, która z czasem przeradza się w głębsze uczucia..

Lubię mitologię, wszystkie stworzone historie z greckich mitów, które
opierają się na wielu wartościach i przekazach zależnych od sytuacji z nimi związanych.
Bogowie są niezwyciężeni, jednak zawsze pod urokiem śmiertelników mieli problemy i powstawały przez to liczne konflikty.

Madeline Miller swoją kolejną powieścią "Pieśń o Achillesie" próbuje zachęcić, przybliżyć i odświeżyć wydarzenia z greckiej mitologii, stwarzając nowy własny obraz na historyczne opowiadania. Dotychczas był wgląd do opisów z punkt widzenia Achillesa, tutaj mamy poszerzoną i wymyślną wizję bazującą na poznaniu skromnego Patroklosa i jego postrzegania Achillesa.
Jak wiemy tych dwóch bohaterów darzy się sympatią przez co poznajemy ich rozterki, emocje, decyzje wpływające na dobro, zawziętość i upór w czasie wojny trojańskiej.

Zupełnie nowa wizja na wspomnienie Achillesa. Gdzie cześć, miłość i oddanie do jego osoby widnieje na każde...

× 10 | link |
@Bookallia
2021-08-18
9 /10
Przeczytane

Przyjaźń przeradzająca się w miłość. Miłość przynosząca wyzwania. Wyzwania prowadzące do śmierci. I nawet po śmierci nie zawsze możesz być spokojny.

„Pieśń o Achillesie” to całkiem inna odsłona życia Achillesa, jego miłości oraz wojnie Trojańskiej. Narratorem jest tutaj Patroklos i to właśnie z jego perspektywy opowiedziana jest ta historia. „Dzieje miłości silniejszej niż śmierć” – nic dodać, nic ująć.

Książka jest przepiękna – pod względem treści, jak i okładki. Bardzo wzruszająca i ukazująca miłość tak wielką, że nikt ani nic nie jest w stanie jej zniszczyć. Poznajemy Achillesa nie tylko jako dzielnego wojownika jak do tej pory, ale również jako czułego i kochającego chłopca, a później mężczyznę.

Wiele osób polecało i bardzo zachwalało tę książkę, więc po nią sięgnęłam. Po tylu pozytywnych opiniach miałam wobec niej naprawdę ogromne oczekiwania i bałam się, że przez to mogę się zawieść. Jednak „Pieśń o Achillesie” sprostała wszystkim moim oczekiwaniom i bezgranicznie się w niej zakochałam. Czytając ją, przeżywałam tak wiele emocji od entuzjazmu i fascynacji po ból i rozpacz, że z pewnością nowo przedstawione dzieje Achillesa zostaną mi w pamięci na niesamowicie długi czas. Czy polecam? Tak, z całego serca!

× 7 | Komentarze (1) | link |
@mewaczyta
2024-02-25
8 /10
Przeczytane

Ludzkie marionetki w rękach bogów. Żyją w centrum przepowiedni, pozbawieni mocy decydowania o własnym losie, a ich jedynym celem ma być osiągnięcie nieśmiertelnej sławy. Herosi, którzy zostali spętani w chwili narodzenia.

Herosi jak Achilles, który odczuwał lęk, kochał i cierpiał, ale wszystko to było niczym w rozgrywkach przeznaczenia. Jedyne, co mógł zrobić, to wyrwać choć kilka lat życia więcej, kilka lat przy boku przyjaciela, którego kochał. Gotowy był na poniesienie śmierci oraz zostanie bohaterem, ale cena miała być wysoka.

Wybaczam wszystkie mankamenty, wszystkie tanie zabawy emocjami, wybaczam wszystko, co mogłabym powieści zarzucić i przytulam ją do obolałego serca. Płakałam przez nią tak mocno, że rozbolały mnie mięśnie, że nie mogłam oddychać, że nie miałam siły ruszyć nawet palcem. Pokochałam bowiem bohaterów, zabawę mitologią, zwracanie oczu w kierunku dramatu kobiet, ukazanie okrucieństwa bogów, ból przeznaczenia. Pokochałam wiele elementów i moje emocje zostały w pełni zaangażowane w najpiękniejszy sposób.

Słyszałam sprzeczne opinie, więc bałam się lektury, a tymczasem bać powinnam się jedynie tego, jak intensywnie ową lekturę przeżyłam.


przekł. Urszula Szczepańska

× 7 | link |
@esclavo
2021-08-03
8 /10

Piękna. Pełna wrażliwości. Cudownie napisana. Przepięknie wydana. Mitologia grecka, którą każdy powinnien poznać. Taka jest własnie Pieśń o Achillesie. Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o tej postaci. Od czasów szkolnych, imię Achillesa przewija się na lekcjach języka polskiegi czy historii, a teraz przyszedł czas na poznanie jego opowieści z trochę innej perspektywy.

Jest to literatura piękna, współczesna, a co za tym idzie, nie można jej nazwać zwykłym czytadłem. Nawet nie wolno. To powiść, którą trzeba się delektować, powoli smakować, dać się wciągnąć i zatracić. Mimo, że sama historia jest nam znana, to autorka świetnie opowiedziała ją swoimi słowami. Przejmująca, opowiadajaca o lojalności, braterstwie, miłości, pełna uczuć. Momentami okrutna, a zakończenie może złamać nie jedno serce.

To przepiękne wydanie od Albatrosa powinno znaleźć się w każdej biblioteczce, bo okładka jest równie cudowna jak treść.

× 3 | link |
@kasia.rzymowska
2021-06-29
8 /10
Przeczytane

Zabieram Was w podróż, do Grecji. Tej starożytnej, w której bogowie mieszali się ze śmiertelnikami. W której największą wartością mężczyzny było jego męstwo i waleczność, kobiety uroda, a wszystkim rządziło przeznaczenie.

Krainy pełnej mitycznych stworzeń, twardych zasad i posłuszeństwa wyższym siłom.

To tutaj właśnie, na przekór losowi, doświadczamy głębokiej wielkiej miłości. Miłości ukrywanej, wzrastającej w sercach i umysłach młodych ludzi. Miłości towarzyszącej mimo okrucieństwa, przeznaczenia i wojny. Miłości, opowiedzianej z punktu widzenia jednego z kochanków- Patroklosa, którego wybrankiem serca jest Achilles.
Ich uczucie wzrastające z nimi samymi, w cieniu przepowiedzianej przyszłości, której okrutność jest znana obojgu.

Ten retelling znanej z mitologii historii jest fenomenalny. Pięknie ujęty językowo, porywa czytelnika i uwodzi. Sposób oddania uczucia głównych bohaterów oraz świetnie wplecione całe mitologiczne tło, tworzą opowieść, która pięknem przewyższa okładkę.

Ta książka po prostu zasługuje na Waszą uwagę 💙

× 2 | link |
@janusz.szewczyk
2021-11-21
8 /10
Przeczytane PRZENIESIONE 2021 Posiadam

Nie jest łatwo zainteresować się historią, której przebieg i zakończenie zna się od wielu lat. Pod tym względem książki (bo mam na myśli także "Kirke") M. Miller uznać trzeba za przejaw odwagi autorki, która uznała, ze potrafi opowiedzieć je w sposób, który zdoła zainteresować czytelników, pomimo tego, że losy głównych bohaterów są im najprawdopodobniej znane. Druga trudność może polegać na tym, że autorka pisze bardzo prosto i w pewnym sensie demitologizuje postaci greckich herosów (nie tylko samego Achillesa i jego towarzysza Patroklosa), znanych z działa Homera. Dzięki temu zaczynają się oni wydawać prawdziwymi ludźmi, w czym nie przeszkadza im boskie lub półboskie pochodzenie. Pomaga w takim przedstawieniu bohaterów oczywiście także skrajnie prostolinijny styl pisania autorki, pozbawiający Achillesa wystrzeliwanych seryjnie przez Homera szybkonogich przymiotników. Bohaterowie książki M. Miller pragną oczywiście zostać bohaterami o nieśmiertelnej sławie (greckie podejście do życia w zasadzie nie dopuszczało alternatywnych rozwiązań), ale pomimo to pozostają zwyczajnymi ludźmi a ich historia uwięziona jest w tragicznym proroctwie, które czarnym cieniem śmierci wisi nad ich żywotami. Historia przyjaźni a później miłości dwóch chłopców, których losy splotły się wbrew pragnieniom bogów, jest w tym proroctwie czymś niespodziewanym. Czymś co mogłoby, jak się zdaje, złamać fatum przeznaczenia. To oni przecież sami zdecydują o tym, jaki los wybiorą i nawet bogowie w końcu będą mus...

× 1 | link |
@czytanie.na.platanie
2021-07-21
9 /10
Przeczytane Posiadam Przeczytane 2021

O bohaterach poległych w chwale przed tysiącami lat powstają pieśni sławiące ich cnoty, niebywałą odwagę i waleczność. Pieśni, które czynią ich nieśmiertelnymi.

Madeline Miller kreśli postać jednego z nich na nowo. Ukazuje Achillesa oczami chłopca, później mężczyzny, darzącego go głębokim uczuciem, którego słowa płyną do nas, nawet wtedy, gdy jego głosu już nikt nie słyszy. Pokazuje go nie tylko jako herosa i półboga, ale też człowieka z jego wszelkimi niedoskonałościami i słabościami, obawami i marzeniami. Człowieka, którego przyszłość została już nakreślona i kładzie się cieniem na jego życiu i podejmowanych decyzjach. W którym ściera się naturalna chęć zasmakowania szczęścia i miłości, ale i wiecznej chwały, nawet za cenę życia.

Historia uprowadzenia pięknej Heleny i wojny trojańskiej, choć bezpośrednio wpływa na ich losy, jest jedynie tłem dla relacji Patroklosa i Achillesa. Relacji rozwijającej się subtelnie i równie subtelnie przedstawianej. Bez egzaltacji, nachalności, ale i bez tabu. Od pierwszych ukradkowych spojrzeń, po noce pełne namiętności.

Powieść daje zupełnie inne spojrzenie na znane nam fakty, na postaci, które zaczynamy postrzegać inaczej, pełniej, realniej, niż tylko jako nazwiska uwięzione w podręcznikach historii. A jej eleganckim, pełnym pietyzmu językiem można się raczyć bez końca. Jednak gdy ten nadchodzi, dławi w gardle, ale też oczyszcza i koi.

Cudowna pieśń o miłości, która zakradła się do mojego serca i nie ...

× 1 | link |
@mysilicielka
2023-05-23
8 /10
Przeczytane Love is in the air Audiobooki XXX Posiadam LGBTQ Grecja Killing me softly Fantastyka

Powieść Madeline Miller to piękna i romantyczna historia o wielkiej miłości, wielkiej dumie i równie wielkiej tragedii. Miejscami wręcz poetyckie wyznania i czyste szczęście nieuchronnie zbliżają nas wszystkich ku ogromnemu cierpieniu. Wiemy, co się wydarzy, znamy "Iliadę", tym gorzej dla nas. Książkę wydano wcześniej pod tytułem "W pułapce przeznaczenia" - nie wyobrażam sobie lepszych słów na określenie tej opowieści.

Nie, wcale nie chodzi o piękną Helenę i zakochanego w niej Parysa. Tym razem powędrujemy do Troi niejako w drugim rzędzie. Zamieszkamy w namiocie Achillesa i Patroklosa, będziemy walczyć w nie naszej wojnie, ale zanim to nastąpi, zobaczymy jak dwaj herosi dorastali.

Autorka przenosi nas w czasie i przestrzeni, przykuwa uwagę, ożywia skostniałe w naszej pamięci mity. Miłość w najbardziej wzruszającym wydaniu występuje tutaj na głównym miejscu, dlatego jestem w stanie zrozumieć czytelników, którzy momentami mogą czuć się już zmęczeni tym "patrzeniem sobie w oczy". Moja własna opinia sprzed kilku lat była podobna. Tym razem dałam się oczarować autorce. To doskonały przykład tego, jak różny może być odbiór jednego tytułu na przestrzeni lat.

× 1 | link |
@kachna.janisz
@kachna.janisz
2021-11-22
10 /10


Piękna oprawa i zachwycające wnętrze. Od początku podkreślam, że to nie jest współpraca. Książkę kupiłam sobie sama, uwiodła mnie okładka, spodobał mi się opis, ale leżała długo na moim regale. Żałuję.

Lepiej późno, niż wcale. "Pieśń o Achillesie" już na zawsze pozostanie w mojej pamięci. To książka, do której będę wracać, z tą lekturą widzę siebie za trzydzieści lat. O tej miłości mogę czytać wciąż. Słodka jak figi, słona jak morskie fale, ale porywająca namiętnością. Chciałabym, żeby taka miłość była realna, namacalna, nie tylko w mitologii. Ja wierzę, że uczucie pokonało śmierć. Muszę i chcę w to wierzyć.

Nie da się płynąć lekko z tekstem, bywa szorstko. Boli. Pali. Rozpala.

Kocham literaturę piękną!

× 1 | link |
@moj.swiatksiazek
@moj.swiatksiazek
2021-06-27
9 /10

Okej.... Co jak co, ale tak jak genialnie wydana jest ta książka, tak genialna jest ona w środku.
Bogowie, mitologia grecka i ogromna miłość - to tak w ogromnym skrócie to, co można tutaj znaleźć. Ta powieść mnie pochłonęła i odkąd skończyłam ją cyztać myślami wracam do niej nieustannie, w kółko i w kółko. To jest coś pięknego. Niesamowity reeteling powszechnie znanego mitu.
Powieść opowiada o dorastaniu Achillesa, o wszystkichjego porażkach i zwycięstwach.

Mam tak wiele do powiedzenia, a nie potrafię nic przelać na papier. Musicie mi zatem uwierzyć na słowo, że ta powieść jest warta uwagi. Zakończenie mnie dosłownie złamało. To była piękna przygoda. Polecam.

× 1 | link |
@ilona_m2
2021-07-13
9 /10
Przeczytane

W sposób prosty i przystępny przybliży nam mitologię Parandowskiego. Autorka zadbała o poetycki język, barwne opisy i odpowiednią dynamikę wydarzeń.
Powieść spełniła moje oczekiwania!

× 1 | link |
ZA
@zaczytanaania
2021-11-14
9 /10

„Żyliśmy w świecie krwi i chwały, dla której krew przelewano. Tylko tchórze nie walczyli. Kto urodził się księciem, nie miał wyboru: wojował i zwyciężał albo wojował i ginął.”

„Żaden człowiek nie jest wart więcej od drugiego, skądkolwiek pochodzi.”

Podobno świat oszalał na punkcie tej opowieści. Wcale się światu nie dziwię, bo klimat starożytności towarzyszy czytelnikowi przez niemal 400 stron. Nie jest to byle jaka starożytność, bo z bogami, którzy mieszają w ludzkich losach i nie dają o sobie zapomnieć. Trudno mi opisać emocje, jakie towarzyszyły mi przy lekturze. Z wielką przyjemnością powróciłam do świata starożytnych Greków i na nowo odkrywałam ich klasyczne piękno. Opisana historia przyjaźni Achillesa i Patroklosa porwała mnie w swoje objęcia i zanurzyłam się w tych błękitach greckich na dobre! Ach…jakie to było przyjemne! Nie spodziewałam się, że narracja będzie poprowadzona z perspektywy Patroklosa, ale to dodało tylko uroku tej fabule. Ten zabieg pokazał także wyjątkowość Achillesa, ale również jego zwyczajność. Dla mnie Achilles zawsze będzie postacią tragiczną, bo choć nie chciał, to uległ swojemu przeznaczeniu i poddał się temu, co przygotowali dla niego bogowie. Trochę niedoceniony jest w tej powieści Patroklos, jednakże mnie ujął swoją bezinteresownością. Kreacja dwójki głównych bohaterów jest dla mnie mistrzowska i w pełni oddaje urok mitu o Achillesie. Nie zabrakło też innych wielkich Greków i Trojan – Odyseusza nie...

| link |
@__Booksayah__
2023-08-03
7 /10
Przeczytane

❗TW: śmierć, zabójstwa (ludzi i zwierząt)

𖦹 ,,Kirke" spodobała mi się tak bardzo, że w pierwszej chwili dałam jej 5/5, aktualnie zmieniłam na 4.5/5 - co w mojej skali nadal oznacza niezwykle dobrą książkę. Dlatego przyszła pora na zapoznanie się z kolejnym tytułem autorstwa Madeline Miller - ,,Pieśń o Achillesie", która jest też debiutem osoby autorskiej.

𖦹 Całość mogę opisać jako uroczą historię miłosną z wieloma monotonnymi i nudnymi opisami. Przebrnięcie przez początkowe 80-100 stron było ciężkie, bo czułam się senna, nawet nie wiem dlaczego. Do tego na pierwszych 70-ciu stronach ok. 30 razy pojawiał się komentarz dotyczący stóp Achillesa i wyglądało to mniej więcej tak: ,,Patrzyłem na jego piękną rumianą twarz czekając, aż się odezwie. Jego stopy były różowe i miękkie." I tak, to nie wnosiło zupełnie nic do fabuły, więc nie wiem jaki był tego cel. Mimo to początek był tą lepszą częścią książki, podobnie jak zakończenie, które było wzruszające.

𖦹 Z randomowych rzeczy były jeszcze sceny erotyczne (na szczęście opisy bez szczegółów).

𖦹 Nudniejszą częścią była wojna. Miała skończyć się, gdy umrze Achilles (tak głosiła przepowiednia), a on nie umierał. Co jest zabawne, nawet inni bogowie po czasie zaczęli mówić, że powinien umrzeć i to skończyć, bo ludzie giną bez celu. A on nadal nie umierał... I tak to się ciągnęło przez pół książki. Myślę, że możnaby usunąć połowę tego tekstu i nikt nie zorientowałby się, że czegoś brakuje.

| link |
@pianka909
2024-08-26
4 /10
Przeczytane LGBT+ Posiadam Oczekiwałam więcej Reread Literatura Piękna

*Pamiętaj, że opinia jest tylko moją reakcją na dzieło! Możliwe, że tobie może się spodobać coś, co niekoniecznie mi!*

Książka, którą sięgnęłam tylko i wyłącznie dzięki poleceniu od przyjaciółki. Książka, w którą pokładałam nadzieje, że będzie lepsza niż "Kirke" gdy tylko zobaczyłam, że autorką jest Madeline Mill. Szczerze to byłam negatywnie nastawiona, pamiętając jak mętna, dziurawa i nieprzyjemna do czytania była dla mnie "Kirkę", poprzednia książka tej autorki.

I tutaj moje odczucia się nie myliły, książka to zwykły przeciętniak, który wybił się dzięki chyba aplikacji TikTok. Może miałam za duże oczekiwania, ale no się zawiodłam i nawet połowa tych oczekiwań nie została obalona. Samo pióro autorki nie ułatwiało tego, książkę czytało mi się ociężale, jednak dotrwałam do końca.

Fabularnie, no jest rozczarowanie. Miała to być opowieść o młodzieńczej, bezinteresownej miłości, namiętności i o poświęceniu. Tymczasem mamy tutaj papierowe postacie, niezrozumiałe zachowanie i miłość Partoklosa do Achillesa przez wygląd. W sumie Achilles nigdy nie był przedstawiany jako postać z pozytywnymi cechami.

Podczas czytania szukałam fascynacji ludzi tą książką i jej nie znalazłam. Oprócz smutnego zakończenia oraz dość dobre nawiązania do mitologi, nic tutaj nie wywołało we mnie tego "wow". Może faktycznie literatura piękna nie jest czymś dla mnie odpowiednim.

| link |
@tusz_na_papierze
2021-09-26
8 /10

Kurczę jak ten tytuł jest przewrotny! Niby większość zna dzieje najlepszego z Greków, który był żądny krwi i praktycznie niepokonany. A tutaj taka niespodzianka.

Ta książka obdziera go z pozornej skorupy mięśniaka a ukazuje człowieka, który też pragnął miłości. I równie mocno pragnął żyć.

Przez karty książki prowadzi nas ktoś, kto był przy Achillesie całym sercem. Można by powiedzieć na dobre i złe.

To była naprawdę interesująca lektura. Ciepła, momentami przewrotna, chwytająca za serce i stawiająca wiele pytań.

Czy tylko wielcy tego świata mogą liczyć na wieczną pamięć?

Jedyne co mnie zirytowało to sposób, w jaki (jak powszechnie wiadomo) pokonano Achillesa... Są pewne kwestie, których nie powinno się zmienić.

"Kirke" bardziej do mnie trafiła, kocham ją całym sercem za jej wielowymiarowość.

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

-Wymień jednego bohatera, który był szczęśliwy.
Myślałem. Herakles oszalał i zabił swoją rodzinę; dzieci Jazona i jego nowa żona zostały zamordowane przez jego byłą; Bellerofontowi udało się zabić Chimerę, ale przez upadek z grzbietu Pegaza został kaleką.
-Nikt Ci nie przychodzi do głowy.- Siedział teraz lekko zgarbiony.
-Nie.
-Wiem. Nikomu nie pozwalają być sławnym i szczęśliwym.- Uniósł brew.- Powiem Ci coś w sekrecie.
-Powiedz.- Uwielbiałem, kiedy był właśnie taki.
-Będę tym pierwszym.- Wziął swoją rękę i przyłożył do swojej.- Przysięgnij to.
-Dlaczego ja?
-Bo Ty jesteś powodem. Przysięgnij.
-Przysięgam- Powiedziałem, zapatrzony w pąsowość jego policzków i ogień w oczach.
-Przysięgam- powtórzył echem.
Rozpoznałbym go po dotyku, po samym zapachu; poznałbym go na ślepo po tym, jak oddycha i jak stawia kroki. Poznałbym go w śmierci, na końcu świata.
W otchłani dwa cienie przedzierają się po omacku przez gęsty, dławiący mrok. Ich ręce odnajdują się i światło spływa potokiem jak sto złotych urn, z których sypie się słońce.
Kiedy on umrze, myślałem, wszystkie piękne i jasne rzeczy zostaną pogrzebane wraz z nim.
To co podziwia jedno pokolenie, następne może wymazać.
Dodaj cytat