Opinia na temat książki Pocztówki

Czytaliście kiedyś książkę, która początkowo zapowiadała się nieźle, a na końcu zostawiła mieszane uczucia? Takie właśnie były "Pocztówki" A.Lis.
Zaczęło się całkiem fajnie, wyjazd wakacyjny 8 obcych sobie osób. Inne charaktery, status społeczny i podejście do życia. Istny misz-masz. Jedni sympatyczni, inni niekoniecznie. I wspólny lot na Wyspy Kanaryjskie. Ot, Polacy na wywczasie. Wiedzeni chęcią zobaczenia czegoś nowego, trafiają na wspólną wycieczkę, którą zapamiętają na bardzo długo. Co więc poszło nie tak? Spodziewałam się czegoś lekkiego, romantycznej, wakacyjnej opowieści. A dostałam historię bardziej poważną, choć zabawne momenty też były. Zwiodła mnie okładka zapowiadająca wakacyjną historię.

Nie zrozumcie mnie źle. To nie była zła książka, ale czegoś mi jednak brakowało. Coś nie do końca zagrało i miałam wrażenie, że trochę ta opowieść jest chaotyczna. Dialogi pomieszane, ciężko poznać, kto mówi w danym momencie, czasem się więc gubiłam. Sam pomysł na fabułę fajny, bohaterowie też niczego sobie, choć niektórzy irytujący. Książka z przesłaniem, nawet nie jednym. "Pocztówki" to opowieść o marzeniach, o poszukiwaniu własnego szczęścia i próbie zrozumienia drugiego człowieka. Do tego obraz, dość krytyczny, Polaków na wakacjach. Autorka jest świetną obserwatorką, bo wiele opisów było dość trafnych. Mimo wszystko rewelacji nie było. Dla mnie 6/10.