Dobre maniery a morderstwo

Może nie są to jakieś wyżyny literackie, ale czyta się bardzo dobrze. Ciekawy wątek kryminalny, ale podany lekko i z humorem. Do tego klimat wyższych sfer, które wcale nie są takie idealne, za jakie chciałyby uchodzić. Idealna lektura na odstresowanie.

Bardzo przyjemny kryminał retro. Na poprawę humoru.

Ależ to urocze czytadełko! Czy kryminał? Trup jest, nawet dwa, więc może? Czy romans z wyższych sfer? Jest wątek debiutu młodej panny, jej adoratorzy, jest elegancki dżentelmen emablujący główną bohaterkę, więc trochę też. Ale przede wszystkim jest przemiła opowieść o życiu w roku 1899, o zasadach panujących w dobrym towarzystwie, sposobach radzenia sobie z rozmaitymi wydarzeniami, ploteczkach, z których można wyciągnąć wiele użytecznych informacji, o tym, jak konwenanse utrudniały życie (szczególnie kobietom), a zarazem jak czasem pomagały zachować twarz. Dla mnie to przesympatyczna lektura na popołudnie, na tyle udana, że z pewnością sięgnę po kolejny tom i mam nadzieję, że na tym się moja przygoda z autorką nie skończy.

Chcę Wam polecić książkę, przy której miło spędzicie czas, to kryminał retro "Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo". Akcja toczy się w wiktoriańskiej Anglii. To pierwszy tom cyklu o hrabinie amerykańskiego pochodzenia.👌

Bohaterka Frances Wynn to bogata wdowa. Po obowiązkowej rocznej żałobie postanawia kupić dom i przenosi się wraz z córką ze wsi do Londynu. Dołącza do niej siostra Lily, która przybyła z Nowego Jorku, by w Londynie zadebiutować w towarzystwie. Lily towarzyszy urocza ciotka Hetty.

Będąc już w Londynie, Frances dowiaduje się,że śmiercią jej męża zainteresowała się po roku policja. W jakich okolicznościach doszło do jego zgonu? Czyżby jej męża zamordowano? Jeśli tak, to kto jest zabójcą? W tym czasie dochodzi do kilku kradzieży w czasie przyjęć. Sprawą zajmuje się inspektor Delaney. Również Frances postanawia nieoficjalnie zająć się poszukiwaniem złodzieja, wykorzystuje pomoc uroczego sąsiada. Czy złodziejem okaże się ktoś ze służby, czy może jakiś dżentelmen? Tylko czy damie wypada zajmować się takimi sprawami?

Jeśli macie ochotę przenieść się do świata arystokracji, to zachęcam. Akcja toczy się szybko, są ciekawi bohaterowie, a całą historię poznajemy z perspektywy Frances.
Książka warta przeczytania! Relaks zapewniony!

XIX wiek, wiktoriańska Anglia. Frances Wynn, hrabina o amerykańskim pochodzeniu, po rocznej żałobie związanej ze śmiercią męża, opuszcza rodową posiadłość i wyjeżdża wraz z córką do Londynu. Tam wynajmuje dom i czeka na przybycie swej siostry Lily, którą zgodnie z życzeniem matki, ma wprowadzić w tzw. towarzystwo.

A w Londynie sprawy trochę się komplikują. Pojawiają się bowiem wątpliwości dotyczące naturalnych przyczyn śmierci męża Frances, hulaki i utracjusza zresztą. Anonim przesłany na policje sugeruje, że hrabina może być zamieszana w tę sprawę. Trzeba także zająć się Lily, a zwłaszcza jej adoratorami i sprawdzić, czy mają oni naprawdę uczciwe zamiary i oczywiście odpowiedni majątek, godny panny z wyższych sfer. Do tego ktoś okrada bogate damy z ich biżuterii podczas arystokratycznych przyjęć. I jeszcze przystojny sąsiad, z którym łączy Frances pewna , nieco wstydliwa tajemnica. Tyle rzeczy na głowie naszej hrabiny! A że ma ona detektywistyczne zacięcie, to wciąga się w śledztwo prowadzone na własną rękę. Jaki będzie jego wynik - zapraszam do lektury

"Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo" Dianne Freeman wysłuchałam w formie audiobooka i świetnie się sprawdziła jako niezobowiązująca, choć ciekawa pozycja do słuchania. Wątek kryminalny został dobrze poprowadzony, z niespodziewanymi zwrotami akcji i zaskakującym zakończeniem. Podobał mi się też klimat epoki wiktoriańskiej, świetnie oddany - arystokracja, wykwintne ...

Suknia zawija mi się o krzesło. Czuję na sobie zazdrosne spojrzenia, może pełne pogardy, chociaż to może tylko wytwór mojej wyobraźni. Dla niepoznaki chrząkam i zerkam pewnie na swojego szwagra.
- Grahamie, rozumiem, że dzisiejszy posiłek jemy w tej iście grobowej atmosferze? - zagaduję, przerywając krępującą ciszę.
Moja szwagierka patrzy na mnie z ukosa i ledwie zauważalnie dotyka dłoni swojego małżonka.
- Wolałbym, żebyś nie zapominała, że w tym domu wciąż panuje żałoba. Choć patrząc na ciebie, można uznać, że już nie kryjesz się ze swoimi uczuciami — odpowiada.
Wiem, że to przytyk w stosunku do mojej niebieskiej sukienki. Nie czarnej. Niebieskiej. Znaku, że minął rok od śmierci mojego męża. Męża, który był nim tylko z nazwy.

.

To niepozorna książka. Niech nie zmyli was słowo "Poradnik"! Do poradnika tutaj jest naprawdę daleko.. To powieść z krwi i kości, taka, której nigdzie wcześniej nie zasmakowaliście. Osobiście uwielbiam wiktoriańskie klimaty w książkach. Pierwszy raz spotkałam się z faktem, że ktoś połączył wiktoriańską Anglię z takimi intrygami i poczuciem humoru!

To książka, na którą można się trochę irytować — Lily..ugh — można się z niej zaśmiewać oraz przede wszystkim dobrze się bawić, porównując Frances — główną bohaterkę — do Pani Marple z powieści Agathy Christie.

Dianne Freeman naprawdę umie pisać, a książka Dobra maniery a morderstwo, naprawdę jej się udała!

Może czasami powieść delikatnie się...

"- Pamiętasz te czasy, gdy bale były li tylko rozrywką? - Pozwoliłam sobie na refleksję. - Teraz spotykamy tu kochanki naszych zmarłych mężów, chciwych członków rodziny i złodziei kosztowności. Trudno się w takich okolicznościach dobrze bawić, nie uważasz?"
▪︎▪︎
Pewnie was zaskoczę, ale uwielbiam książki🤭 A najbardziej lubię odkrywać te niepozorne, które niespodziewanie, oczarowują od pierwszych stron.

Jakkolwiek niestosowanie to zabrzmi, śmierć męża hrabiny Frances Wynn sprawia, że kobieta wreszcie zaczyna żyć na nowo. Postanawia, że od tej pory już nikt nie będzie jej mówił, co ma robić i jak się zachowywać, za mąż też nie ma zamiaru wychodzić, planuje skupić się na sobie i córce. Sprawy komplikują się jednak, gdy na jaw wychodzi, że hrabia wcale nie umarł śmiercią naturalną, co daje początek lawinie nieprzewidywalnch i momentami niebezpiecznych wydarzeń.

"Poradnik prawdziwej damy" to z jednej strony wciągająca historia obyczajowa z charyzmatycznymi bohaterami i inteligentną charakterstyką ówczesnych elit, z drugiej z kolei to dobrze poprowadzony kryminał, umiejętnie mylący tropy.
To wszystko razem tworzy dowcipną i intrygującą całość.
Uprzedzę też, że jeżeli liczycie na gorący romans w stylu Bridgertonów, to będziecie zawiedzeni, gdyż wątek romantyczny jest tu bardzo, ale to bardzo subtelny, ale jeśli oczekujecie lekkiej i absolutnie uroczej historii, to czytajcie w ciemno

Przed wami wspaniała obyczajówka z wątkiem kryminalnym i romansem:-)
Frances Wynn to prawdziwa dama pod każdym względem. Miała w sobie tyle odwagi i rozwagi, by w dramatycznej sytuacji myśleć trzeźwo. Zanim jej szanowny małżonek zmarł, pozwolił sobie zdradzać ją na prawo i lewo. A kiedy zszedł już naprawdę, wykończony igraszkami z kochanką, obie musiały przenieść go do jego sypialni, by nie wybuchł skandal. Ktoś im w tym pomógł, gdyż obie kobiety były wątłej budowy ciała. Orzeczono zawał serca i tak nasza postać owdowiała. Po roku czasu, kiedy postanowiła się usamodzielnić i wyprowadzić, na jej drodze pojawiają się same problemy. Zostały zamrożone jej pieniądze akurat w momencie, kiedy miała wprowadzić młodszą siostrę na salony. Co jakiś czas nawiedza ją detektyw, gdyż podejrzewają, że za śmiercią jej męża kryje się coś więcej. Ważną postacią będzie tu jej sąsiad, który zna prawdę. Jak sądzicie, do jakiego stopnia posunie się rodzina, by zyskać pieniądze? Czy nasza bohaterka odkryje przyczynę śmierci jej męża? Czy do końca pozostanie już wdową, czy otworzy się na nowe uczucie?
Wspaniała książka, która pochłania nas od pierwszej strony. Spodobała mi się tu postać Frances, która była bystra, mądra i przewidująca. Umiała dbać o swoje, ojciec dobrze ją wychował. Żyła w małżeństwie z rozsądku i tłumiła uczucia poniżenia. Była twarda na wierzchu, a krucha w środku. Chciała żyć po swojemu, lecz zachowując dobre maniery przyzwoitości. Dbała o siebie, lecz potrafiła odmaw...

Mija rok, od kiedy Hrabina Frances Wynn została wdową. Teraz zamierza zacząć wszystko od nowa, nie patrząc na to, co inni sądzą. Wynajmuje dom, gdzie zamierza się przeprowadzić z córką, a w niedługim czasie ma dołączyć do nich jej siostra Lily. Kobieta nie robi sobie nic z tego, co szepczą bogate damy o jej zachowaniu. Zamierza być z dala od toksycznej rodziny swojego zmarłego męża i nie pozwoli, aby cokolwiek jej przeszkodziło. Tylko czy aby na pewno?
Pewnego dnia do jej drzwi puka inspektor Delaney, który ją informuje, że jej mąż nie zmarł na serce, a został zamordowany. Frances jest jedną z podejrzanych osób i to ona będzie musiała udowodnić, że nie ma z tym nic wspólnego. Na dodatek zaczyna grasować złodziej, a ona miesza się w próbę odkrycia, kim jest. Jednak to nie koniec zmian i problemów, z jakimi będzie musiała zmierzyć się kobieta. Czy da radę? Co takiego jeszcze się stanie? Czy udowodni swoją niewinność? Jak potoczą się dalsze losy Frances?

Początkowo akcja w książce jest wolniejsza, mamy sporo opisów, co może troszkę zniechęcić do dalszego czytania. Jednak jeśli nie zrezygnujemy, w dalszej części dostaniemy szybką akcję, z ciekawymi, zaskakującymi zwrotami, dużo tajemnic, sekretów, zagadek do rozwiązania. Historia mnie się spodobała, w szczególności, kiedy już akcja przyspieszyła. Z zainteresowaniem śledziłam losy bohaterki, próbują wraz z nią odkryć prawdę. Podczas czytania towarzyszyło mi wiele różnych emocji, a momentami nie dało się powstrzym...

Frances Wynn kończąc żałobę po zmarłym mężu pragnie wyprowadzić się spod czujnego oka swojego szwagra i jego żony. Jak planuje tak robi, przy okazji odcinając ich od swoich pieniędzy. Wraz z córką wynajmują dom gdzie zamieszka również siostra Frances, która w tym sezonie zamierza zadebiutować na salonach. Spokój młodej wdowy burzy wizyta inspektora, który dopytuje o śmierć jej męża sugerując, że ten został zamordowany. Rozpoczyna się śledztwo zarówno to oficjalnej jak i toczone na własną rękę przez Panią Wynn. Pomaga jej mężczyzna, z którym wiąże ją wspólny sekret. Do tego wszystkiego starsza siostra robi wszystko, by Lily dobrze wybrała męża. Zamierza prześwietlić każdego mężczyznę, który będzie się starał o rękę dziewczyny.

Jakież było moje zdziwienie kiedy zamiast romansu historycznego dostałam powieść detektywistyczną! Naprawdę sądziłam, że wątek dotyczący śledztwa będzie tym pobocznym a tu wcale nie. To właśnie on jest w książce najistotniejszy. Było to oczywiście miłe zaskoczenie, aczkolwiek nie pogardziłabym chociaż drobnym wątkiem miłosnym.
Do gustu bardzo przypadła mi zarówno główna bohaterka, jak i jej wspólnik a zarazem sąsiad. Niby mają się oni ku sobie, ale jakiekolwiek podchody brzmiały bardziej jak układ niż związek. Pozostali bohaterowie również mają w sobie coś co nie pozwoli o nich szybko zapomnieć.
Samo śledztwo zostało bardzo fajne poprowadzone, czytałam książkę z wielkim zainteresowaniem. Ta pozycja zapewnia dobrą zabawę, i pozos...

Książka "Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo" jest debiutancką powieścią pisarki, a wiecie już, że lubię poznawać nowych autorów, dlatego też nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Jest to kryminał historyczny. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest niezwykle lekki i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko i z dużym zainteresowaniem. Ja pochłonęłam tą historię w jeden wieczór i naprawdę nie mogłam się od niej oderwać. Fabuła została w intrygujący sposób nakreślona i równie dobrze poprowadzona, a bohaterowie naprawdę ciekawie wykreowani. Razem z główną bohaterką - Frances, która całkowicie skradła moje serce swoją odwagą, sprytem i inteligencją przeniosłam się do wiktoriańskiej Anglii, która swoją drogą została naprawdę interesująco i realistycznie zaprezentowana przez autorkę, czytając niektóre opisy miałam wrażenie jakbym towarzyszyła bohaterom podczas wszystkich wydarzeń i przeżywała je razem z nimi. Jedno jest pewne, z tymi bohaterami z pewnością nie będziecie się nudzić, tutaj cały czas coś się dzieje, a wszechobecne poczucie humoru jeszcze bardziej potęguje chęć dalszego czytania! Znajdziemy tutaj świetnie skonstruowaną zagadkę kryminalną, intrygi, sekrety, kłamstwa, niedopowiedzenia i plot twisty, które wywołują wiele emocji i wrażeń! Naprawdę świetnie spędziłam czas z tą książką i nie mogę się doczekać kolejnej powieści autorki! Polecam!

Wiktoriańska tajemnica

Rok po śmierci męża, hrabina Frances postanawia zamieszkać z córką w małym, londyńskim mieszkaniu. Wydaje się, że jej szwagier i szwagierka są tak samo chciwi, jak Reggie i zdeterminowani, by kontrolować jej majątek. Po przeprowadzce dostaje wiadomość, że siostra Lily wraz z ciotką Hetty są w drodze do domu milady. Nieoczekiwanie pojawia się detektyw, zadając pytania dotyczące śmierci jej męża. Policja sądzi, iż hrabia Harleigh nie umarł z przyczyn naturalnych. Na domiar złego, wśród klasy wyższej dochodzi do serii kradzieży. Czy bohaterka uniknie kłopotów?

„Co prawda, poza mną tylko dwie osoby znały okoliczności śmierci mojego męża, ale najpewniej wielu miało na ten temat swoje przypuszczenia”.

To była naprawdę lekka i zabawna lektura, nawet gdy okoliczności wymagały powagi, nie sposób było się nie uśmiechnąć lub szczerze zachichotać, ponieważ klasyfikowana jest w kierunku dowcipnej kryminalnej zagadki. Podobało mi się wykreowanie głównej bohaterki, to odważna i niezależna kobieta. Uważam, że niejeden czytelnik chciałby ją bliżej poznać i jej kibicować. Pozostałe postacie, takie jak George Hazelton są bardzo wyraziści. A rozwikłanie łamigłówki i ujawnienie przestępców będą szokujące. Znakomite oddane realia epoki z końca XIX wieku. Serdecznie polecam!

Lekka lektura, taka w sam raz na jeden wieczór lub popołudnie.
Nie ma jak zaczytać się w historii intrygach i arystokracji.
Mam nadzieję na kontynuację jednego z wątków.

Główna bohaterka to hrabina Frances Wynn, kobieta niedawno pochowała swego męża i postanawia wynieść się z jego posiadłości, by móc budować nowe życie wraz ze swoją ukochaną córeczką. Jednak życie nie oszczędza jej, do jej nowego domu puka inspektor, który sprawdza sprawę śmierci męża, czy była naturalna, czy jednak ktoś się do niej przyczynił. Dodatkowo w okolicy grasuje złodziej cennych przedmiotów, a Frances właśnie teraz musi wprowadzić swoją siostrę na salony. Hrabina musi odkryć wszystkie niewiadome, ale czy ona sama jest bezpieczna?

Książka napisana jest stylem słynnej pisarki kryminałów Agathy Christie, kiedyś uwielbiałam jej pióro, ale obecnie już ten styl jest dla mnie za słaby. Lubię, gdy akcja pędzi, gdy dzieje się dużo i moja niepewność sięga zenitu. Tu mamy wolniejsze tempo, miało być śmiesznie a tego w niej było tyle co na lekarstwo. Absolutnie nie mogę powiedzieć, że nie podobała mi się ta książka, bo przecież klimat w niej jest bardzo przyjemny. Liczne przyjęcia, piękne suknie, piękne damy i panowie, śliczne domy, przejażdżki dorożkami, no wszystko typowo bajkowe jak w Kopciuszku. Jednak w pewnym momencie niestety zaczęła mnie nudzić, co spowodowało, że moja ocena trochę spadła. Jeżeli kochacie książki Agathy to nie macie się nad czym zastanawiać tylko kupić i czytać, ale jeżeli ten styl z jakiegoś względu nie przypadł Wam do gustu to możecie sobie odpuścić.

„Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo” to książka, której bardzo nie mogłam się doczekać. Uwielbiam kryminały, a te w retro stylu to dla mnie perełki!

Lektura tej książki była dla mnie czystą przyjemnością. Styl autorki jest cudowny - lekki, płynny, pełny humoru i przede wszystkim niezwykle obrazowy oraz dostosowany do epoki. Momentami miałam wrażenie jakbym naprawdę przeniosła się do do wiktoriańskiego Londynu! Sama zagadka kryminalna jest niezwykle angażująca i zawiła. Nie brakuje tutaj intryg, niedomówień i konwenansów. Do tego autorka dodała tutaj dawkę humoru co tworzy genialną całość od której ciężko się oderwać.

Nasza bohaterka Frances jest postacią, które tak bardzo uwielbiam. Silna osobowość, niezwykle charyzmatyczna, nie da sobie w kaszę dmuchać, ale i zna dobre maniery. To właśnie takie bohaterki i damy chcę widzieć w książkach.

„Poradnik prawdziwej damy. Dobre maniery a morderstwo” zapewnił mi świetną rozrywkę i chwilę relaksu. Oczekiwałam po tej książce naprawdę wiele i kompletnie się nie zawiodłam, a finału powieści nie udało mi się przewidzieć. Zdecydowanie polecam!