"Powrót do źródeł" to kolejnapowieść historyczna, która mnie pozytywnie zaskoczyła. Małgorzata Kasprzyk pisze w sposób lekki i przystępny. Opowiada o kolejach losu rodu Baranowskich, akcja powieści toczy się przez 120 lat: od roku 1889 po czasy współczesne. Mimo to książka jest z tych cieńszych. Z przyjemnością czytałam o zawiłych dziejach szlacheckiej rodziny z Podlasia. Jedno co mnie irytowało to to, że w najciekawszym momencie następował przeskok o kilkadziesiąt lat w przód. Pomimo tak ciekawego przedstawienia postaci z przeszłości rodziny, najbardziej spodobał mi się wątek współczesny i tajemniczy, przystojny krewniak.
Bohaterowie są realistyczni i przekonujący w swoich postawach. Widzimy całą gamę ich emocji i przekonań. Każdy ma indywidualny, wyraźnie nakreślony charakter.
Perypetie rodu Baranowskich pokazują, jak pomimo najlepszych intencji nie można zapanować nad chaotycznym i kapryśnym losem. Porywają ich zawirowania historii: wojny, powstania a także niemądre tradycje. Książka doskonale oddaje klimat przedstawionych czasów. Chętnie przeczytałabym więcej.
Polecam.