Człowiek psychicznie zraniony nie jest z góry skazany na nieudane życie. Teresa wybrała swoją przyszłość przez wolne i odpowiedzialne postanowienie. Wzięła odpowiedzialność za swój los. Nie pozwoliła by powodowały nią impulsy i psychiczne niedomagania. Chciała coś uczynić ze swoim życiem i tę wolę obróciła w czyn. Świadomie otworzyła się na Boga i z tej miłosnej relacji czerpała siłę, by stawić czoła wszystkim destrukcyjnym skłonnościom własnej psychiki.