Przez pomyłkę

Bardzo dobry debiut. Akcja wciągająca i zagmatwana, intryga poprowadzona sprawnie, dopiero w końcówce ją przejrzałam i zdążyłam poprawnie wytypować sprawcę:)
Początkowo miałam wrażenie pewnego chaosu, zbyt dużo bohaterów i przeskakiwanie narracyjne pomiędzy nimi. Potem zaczęłam traktować poszczególne obrazy jak puzzle i nagle wszystko zaczęło się układać.
Szybko sięgam po kolejny tom cyklu:)

Powyższy cytat określa czasy młodości, jako okres, gdy nie raz lekkomyślnie popełniamy jakieś błędy, które nie raz odciskają swój ślad w dorosłym życiu. To jeden z głównych motywów książki „Przez pomyłkę”, którą miałam okazję poznać w wersji e-booka, gdyż tylko w takiej formie została wydana.

Początek jest tajemniczy i ma miejsce na jakimś zamku. Śledzimy czyjeś rozmyślania wynika z tego, że dana osoba się z kimś spotkała. Okazuje się wkrótce, że to Kasia, jedna z uczestniczek zjazdu licealnej paczki. Kasia przyjechała tu ze swoim mężem, który dobrze zarabia i razem wychowują dwójkę dzieci. Wydaje się więc, że jest kobietą szczęśliwą, ale to tylko pozory. Tak naprawdę jej mąż Konrad znęca się nad nią psychicznie, a dzieci to istne diabełki, a praca w age...

Początkowo lektura wywołała we mnie poczucie zagubienia. Wszystko za sprawą konstrukcji fabularnej charakteryzującej się mnogością postaci i wątków, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą wiele wspólnego. Dopiero później zaczynają łączyć się w spójną całość. Akcja powieści rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych. Jedna nawiązuje do przeszłości i do wypadku, w którym zginęła nastolatka, zaś druga dotyczy teraźniejszości. Każdy rozdział przedstawiony został z perspektywy osoby, której losów dotyczy. Błądziłam niczym dziecko we mgle, zanim przyswoiłam imiona bohaterów, najważniejsze informacje na temat ich życia, a także relacje czasowe i związki przyczynowo-skutkowe między poszczególnymi zdarzeniami. Musiałam zachować maksymalny poziom skupienia, żeby odnaleźć się w tej misternie utkanej sieci powiązań. Ale udało się! Czułam ogromną satysfakcję, że przebrnęłam przez trudny początek. Tym bardziej że dalsza część powieści w pełni mi to zrekompensowała.

Agnieszce Peszek udało się stworzyć historię, która wciąga czytelnika i zachęca go do główkowania i snucia domysłów. Autorka nie podaje na tacy rozwiązania zagadki, trzeba wykazać się spostrzegawczością i umiejętnością łączenia faktów, by prawidłowo odtworzyć przebieg wydarzeń, wytypować mordercę i wskazać jego motywy. Dużą zaletą powieści jest kreacja postaci: mamy tu cały wachlarz osobowości, a także rozterek, trudnych doświadczeń, tęsknot i obaw. Bohaterowie są wiarygodni, przypominają osoby wyjęte z pr...

🖤Recenzja🖤
Zapraszam na recenzje ."Przez Pomyłkę "autorki Agnieszki Peszek .Wydawnictwo 110 procent

Opis
Suchodół. Mała, spokojna miejscowość pod Poznaniem. Gdy zaczynają umierać jej mieszkańcy, prawie nikt nie widzi w tym nic dziwnego, bo niby dlaczego, skoro wszyscy zmarli w naturalny sposób lub w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Nikt poza Dorotą Czerwińską, która na własną rękę podejmuje się wyjaśnienia ich śmierci. Jej policyjny nos podpowiada, że coś jest nie tak. Czy ma to coś wspólnego z wydarzeniami sprzed 18 lat? Czy ktoś mści się za śmierć niewinnie zabitej dziewczyny? Jeśli tak, to kto i dlaczego czekał tak długo, aby wymierzyć sprawiedliwość

Książka pisana jest w dwóch czasach z przed kilku lat i teraźniejszym i ma sporo bohaterów trzeba, dobrze wczytać książkę żeby zrozumieć kto jest kim jeśli już sie wczytałeś to książkę czyta szybko .A o czym jest ta książka ?Grupa przyjaciół zostaje zaproszona na Zjazd absolwentów organizatorem jest jeden z nich ,który później zostaje odnaleziony martwy .Po kilku dniach ktoś morduje następnych dwóch uczestników zjazdu,kto morduje i dlaczego? Tego chcę się dowiedzieć koleżanka zamordowanych osób
Dorota. Czy uda jej sie rozwiązać zagadkę śmierci kolegów?Czytając ten kryminał nie jest się pewnym wszystkiego z każdym rozdziałem siedziałam jak na szpilkach chciałam wiedzieć kto zabił .Polubiłam wszystkich bohaterów .A koniec książki mnie bardzo zaskoczył byłam pewna innego zakończenia. Książka jest...

Lubicie zjazdy szkolne/klasowe? Bywacie na tego typu imprezach?

Kilkoro z mieszkańców Suchodołu, małej miejscowości pod Poznaniem, dostaje zaproszenie na spotkanie po latach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie nadawca zaproszenia. Jest nim jeden z członków Paczki, który osiemnaście lat temu nagle zniknął.

Dla wszystkich z Paczki miał być to wieczór rozprawienia się z przeszłością i niezamkniętymi sprawami. Jednak niespodziewanie kończy się on….morderstwem. Niestety, to dopiero początek…

Uwielbiam motyw zbrodni, której konsekwencje poznajemy lata później. Jesteśmy świadkami jak potoczyły się losy głównych bohaterów, po pewnej feralnej nocy, gdy młodzi mieli świętować. Życie stało przed nimi otworem, mieli swoje plany i marzenia… Bohaterowie na własnej skórze odczują, ile prawdy jest w zdaniu: „plany planami, a życie życiem”.

Moim zdaniem jest to bardzo dobry debiut. Okazuje się, że autorka jest nie tylko świetnym trenerem personalnym, ale również z powodzeniem może spełniać się jako pisarka 😉

Książkę czyta się bardzo dobrze. Fabuła od początku wzbudziła moje zainteresowanie, które nie opadło w trakcie czytania. Mamy tutaj sporo bohaterów, jednak autorka przedstawiła ich w taki sposób, że nie miałam mętliku w głowie i nie gubiłam się kto jest kim. Historię poznajemy z perspektywy głównych bohaterów, co przyznaję, bardzo lubię.

Jeśli chodzi o szczegóły fabuły…. Tutaj akurat mam kilka zastrzeżeń. Niektóre poczynania...

Bardzo mało kiedy sięgam po e-booki, z racji tego, że jestem krótkowidzem i wzrok mi się szybko męczy, zwłaszcza przy wieczornym sztucznym świetne. Jenak kiedy otrzymałam propozycję przeczytania tej pozycji nie odmówiłam. I nie żałuje. Książka ma ok. 325 str., i jest z gatunku kryminał, thriller, sensacja.

Fabuła książki skupia się wokół spotkania po 18 latach paczki znajomych z liceum. Inicjatorem jest Marcin, który był liderem ale tuż po maturze zniknął bez wyjaśnienia, zostawiając kolegów oraz dziewczynę. Po latach wraca. W spotkaniu bierze udział Kasia,która mimo 18 lat nadal kocha w pewien sposób Marcina, jej maż Konrad, który uważa, że był najlepszym kumplem chłopaka, Dorota i Tymek oraz Waldek dawny wychowawca klasy. To są główne postacie i głównie z punktu widzenia ich relacji są opisane rozdziały. W całej imprezie udział bierze także Alicja, która jest żona Marcina.

Rozdziały są podzielone na bohaterów tych głównych już wymienionych oraz na te z punktu widzenia Wojtka i jego mamy. Mamy tu także różną przestrzeń czasową, sprzed 18 lat, sprzed 10 , kilkudniową sprzed uroczystości i tuż po ta współczesną. Początkowo skoki w czasie mnie rozproszyły, myślałam, że będzie ciężko się połapać w wydarzeniach ale to mylne . Idealnie uzupełniały historię. Gdy pojawiał się jakiś wątek z przeszłości, autorka cofał nas do tych wydarzeń tak byśmy poznali całość jako tu i teraz, a nie wspomnienie.

Fabuła dobrze przemyśl...

Często sięgacie po książki "selfpublish"? Jaka była ostatnia taka książka, jaką przeczytaliście?❤️

"Przez pomyłkę" to właśnie selfpublish - autorka @agnieszkapeszektfit sama zajmuje się sprzedażą i promocją książki. Właśnie w taki sposób informacja o niej trafiła do mnie, a opis zaintrygował mnie na tyle, że zdecydowałam się dać tej książce szansę, by przekonać się, czy będzie to pozycja, która na długo zostanie w mojej pamięci, czy raczej zniknie chwilę po przeczytaniu.

Przede wszystkim jest to książka pełna niewiadomych - w niewielkiej miejscowości pod Poznaniem zaczynają umierać mieszkańcy. Śmierć niemal żadnego z nich nie budzi większych wątpliwości co do tego, czy ktoś się do niej przyczynił. Pozornie, bo gdy jedna z miejscowych policjantek postanawia nieco dokładniej przeanalizować każdy ze zgonów dochodzi do wniosku, że żaden z nich nie był przypadkowy.

W książce "Przez pomyłkę" po prostu nic nie dzieje się "przez pomyłkę". Mimo że to debiut, autorka naprawdę świetnie poradziła sobie z poprowadzeniem całej akcji, dzięki czemu czytając pierwszą stronę wsiadamy do kolejki na rollercoasterze, z której nie wyjdziemy aż do ostatnich słów epilogu. Bardzo podobało mi się to, że odnalezienie tej jednej podejrzanej osoby nie było łatwe, żeby nie powiedzieć, że było aż niemożliwe. Na koniec zrzucona zostaje bomba w postaci rozwiązania zagadki i kłamałabym, gdybym powiedziała, że książka była przewidywalna.

Serdecznie mogę Wam polecić "Prz...

“Przez pomyłkę” to debiut kryminalny Agnieszki Peszek. Nie jest to pierwsza książka autorki, do tej pory jednak wydawała książki dotyczące sportu. Ta pozycja jest pierwszą powieścią, która wyszła spod jej pióra. Fabuła rozgrywa się na kilku płaszczyznach czasowych. Aktualne losy bohaterów autorka przeplata retrospekcjami z ich młodości. Zagadki kryminalne w zasadzie są dwie, a im bardziej zbliżamy się do rozwiązania tej pierwszej, tym więcej odkrywamy kart z przeszłości bohaterów. Bohaterów jest sporo i początek wymaga skupienia, aby nie pogubić się w tym kto jest kim i co kiedy się wydarzyło. Później już idzie z górki. Styl pisania autorka ma raczej prosty, aczkolwiek niektóre konstrukcje zdań były ciężkie w odbiorze. Motyw i pomysł na fabułę był interesujący i mimo że w pewnym momencie zaczęłam się domyślać finału, nie straciłam zapału do czytania. Paczka przyjaciół z liceum po latach spotyka się w odrestaurowanym zamku, tym samym, w którym przed laty bawili się w nieco większym gronie. Zjazd absolwentów kończy się tragicznie, bowiem organizator imprezy zostaje znaleziony martwy. Wkrótce zaczynają umierać także inne osoby, a wszystkie ofiary łączy jedno wydarzenie sprzed osiemnastu lat. Jedna z bohaterek, Dorota, zamierza wykorzystać swoje policyjne doświadczenie i odkryć sprawcę. Jeżeli jeszcze nie znacie tej pozycji, polecam przeczytać i wyrobić sobie własną opinię. Książka może nie wgniecie Was w fotel i nie wywoła gęsiej skórki, ale uważam, że jak na debiut jest ca...

Bardzo lubię debiuty, więc i po ten bez wahania sięgnęłam. Przy debiutach nigdy nie wiadomo co nas czeka, a to mnie przyciąga jak magnes.

W małej miejscowości pod Poznaniem życie nie toczy się spokojnie. Umierają ludzie. Podobno w naturalny sposób. Podobno…

Bardzo lubię książki pisane z perspektywy wielu bohaterów. Ta sztuka jednak jest dość trudna i nie każdemu się udaje. Bardzo łatwo wprowadzić chaos i zdarza mi się przy takich zabiegach muszę się mocno skupić, żeby się nie pogubić. Tutaj bohaterów jest wielu, ale Peszek rozegrała to po mistrzowsku i nawet na moment nie straciłam wątku.

Fabuła wciągnęła mnie dość szybko. W tej historii dzieje się dużo i wszystko pięknie spina się w jedną całość. Trudno jednak przewidzieć jak sprawy mają się naprawdę, bo autorka tak sprytnie poprowadziła intrygę, że do końca nie byłam pewna o co chodzi. Co więcej, nawet kiedy już się prawie przy ostatnich stronach domyśliłam, to się okazało, że jednej rzeczy nie przewidziałam i to było ogromne zaskoczenie. Brawo Pani Agnieszko!

Podsumowując, to jest naprawdę bardzo udany debiut. Interesujący plot, przyjemny język i napięcie, które nie opuszcza od pierwszej strony do ostatniej. Ja mogę tylko polecić i czekać na kolejny tom.