"Akcja powieści toczy się na początku XXII wieku w Nowym Jorku. Na świecie istnieje tylko jedno państwo - Stany Zjednoczone Świata. W jego konstytucji słowo ""obywatel"" zastąpiono słowem ""konsument"". Władze sprawuje wybierany raz na 10 lat prezydent. Jedyną siłą sprzeciwiającą się obowiązującej w państwie filozofii konsumpcjonizmu pozostał Kościół Chrześcijański. Ma on ponad sto milionów wyznawców i działającego w konspiracji Papieża. Aby pobudzić ludzkość do jeszcze szybszego rozwoju, prezydent postanawia wywołać chwilowy kryzys gospodarczy. Odpowiedzialnością za kryzys zamierza obarczyć chrześcijan. W ten sposób chce ostatecznie pozbyć się ostatniej, kontestującej poczynania państwa grupy społecznej."