Trzech narratorów-bohaterów naświetla z różnych stron katolicko-demoniczny klimat dolnośląskiej mieściny. Ich dorastanie staje się pretekstem do bezwzględnego, a zarazem lirycznego opisu świata: -dewotek -fryzjerów -wariatów -duchownych i homoseksualistów. Przesiedleńczy interior, mieszanina społeczno-obyczajowa w odcieniach drapieżnych i drastycznych, polski Amarcord u podnóża Gór Sowich, gdzieś między Bielawą, Srebrną Górą, Dzierżoniowem, Ząbkowicami a końcem świata.