Iris nie znała dobrze swojej siostry. Owszem, wychowywały się razem, ale żyły oddzielnie, każda swoim życiem. Gdy Rosemary odeszła z tego świata, a jako przyczynę jej śmierci uznano samobójstwo, Iris przyjęła to wyjaśnienie. Przecież Rosemary była w depresji po chorobie, w jej torebce znaleziono truciznę, przed śmiercią napisała list... Teraz jednak, po niemal roku, pewna rozmowa rodzi w Iris wątpliwości. Dawne zdarzenia nabierają nowych znaczeń, pewne osoby widać w innym świetle. Im bardziej cofa się w przeszłość, tym silniejsze ogarnia ją przeczucie, że siostra zakończyła życie nie z własnej woli.