8,5/10 ⭐
Patrząc z perspektywy zakończenia serii, trudno mi uwierzyć jak dużo wydarzyło się od początku pierwszego tomu, jak długą drogę przeszli bohaterowie i do czego doprowadził splot wszystkich zdarzeń. Niezwykłe jest to, jak ta historia ewoluowała z przygód młodych Utalentowanych Adeptów w powieść o trudnych decyzjach, poświęceniu i podniosłych czynach w imię wspólnego dobra.
Podobnie jak w poprzednim tomie (a nawet bardziej) brakowało mi "starych" wątków i postaci. Z drugiej strony nie ma się co dziwić, ponieważ działo się tak wiele, że nie wiem gdzie te "stare" wątki by się zmieściły. Delikatnie mówiąc, w tej części zmienia się otoczenie, co zawsze wymaga sporej ilości opisów nowych miejsc (i bohaterów). Wszystko jest jednak na tyle fascynujące i zajmujące, że nie ma czasu na nudę.
Obecny w całej trylogii motyw fanatyzmu religijnego i wykorzystania uczuć wiernych jest tu szczególnie istotny i świetnie współgra z przedstawionym światem, jednocześnie dodając solidną dawkę zagrożenia. Nie jest to dla głównych bohaterów prosta walka, zwłaszcza w obliczu odkrytych faktów.
Nawet mimo szczerych chęci przewidzenia dalszego biegu wydarzeń, czytelnik pozostaje w tej kwestii całkiem bezradny. Myślę że ta nieprzewidywalność to jedna z głównych zalet "Sieci".
Czego zupełnie nie spodziewałam się sięgając po pierwszy tom "lekkiego czytadełka pełnego akcji, które jednocześnie nie obraża ludzk...