Piąta część pt. "Siostra księżyca" należy do Tiggy. Jej mityczny pierwowzór, Tajgete, to piąta zcórek Atlasa iPlejone, zamieniona włanię ozłocistych rogach, którą niestrudzenie tropił Zeus.
Tiggy jest najbardziej uduchowioną zsióstr, pogodzoną ztym, że siostry uważają jej przekonania iczęsto trafne przepowiednie za dziwne iniepokojące. Jak to często bywa ztakimi „darami”, Tiggy zastanawia się czasem, czy jej jasnowidzenie nie jest przekleństwem, ponieważ zjego powodu wpada nieraz wniezłe tarapaty. Siostra księżyca przenosi nas wmajestatyczne góry Szkocji, do dzikiej ośnieżonej posiadłości, wktórej Tiggy zaprzyjaźnia się zfascynującymi mieszkańcami tych okolic. Potem jedzie do hiszpańskiej Grenady, gdzie ze wspaniałego pałacu Alhambra rozciąga się widok na siedem świętych jaskiń Sacromonte, wktórych odbija się echem muzyka flamenco.
Łagodna, miła, czuje się najszczęśliwsza, żyjąc blisko natury. Będzie jednak musiała się zmierzyć zwieloma wyzwaniami na drodze do odkrycia, kim naprawdę jest ico przekazali jej wdziedzictwie przodkowie.
Autorka porusza tu wiele zagadnień zdziedziny ochrony środowiska: jak równowaga ekosystemów, odstrzał jeleni idieta wegańska oraz przybliża nam kulturę romską, z jej tradycyjnymi wierzeniami iobyczajami.
Autorka wciąga nas w swój wykreowany świat, to duża zasługa niezwykle przyjemnego w odbiorze stylu oraz plastycznego i pięknego języka.
Akcja zawsze rozgrywa się w malowniczo położonych miejscach, ale główne skrzypce odgrywa tu niezwykła fabuła i jej nietuzinkowi bohaterowie.