Opinia na temat książki Taniec na gruzach. Nina Novak w rozmowie z Wiktorem Krajewskim

"Potknęłam się nie jeden raz, przewróciłam też. Za każdym razem wstałam, otrzepałam się i szłam dalej"
____
My jako Polacy możemy wielokrotnie wymieniać nazwiska naszych "przedstawicieli talentów", znanych i cenionych na całym świecie. Mam wrażenie że nasza pamięć jest dobra lecz krótka. Primabalerina czyli Nina Novak to artystka która zabłysnęła w Ameryce. Nie była mi znana, co przyznaję nieśmiało i nie zamierzam kryć się brakiem zainteresowania baletem bo to kiepskie tłumaczenie. Historia nasiąknięta nie tylko sukcesem ale i ogromnym bólem. Czas wojny jest nam znany dobrze lecz każdy ma swoją wersję zdarzeń a ta nie była usłana różami. Od walki o marzenia czy wręcz przetrwanie do celu...
Pozwolę sobie na stwierdzenie że nie tyle warto co wypada zapoznać się z tą książką. Listy, opowieść i zdjęcia książka w pełni zasługuje na brawa.
Jeśli chcecie jest możliwość bookturu, zapraszam bo warto a już odrazu wyjaśnię że nie musicie kochać tematu baletu 😊