Recenzje książki "Terapia"

Sebastian Fitzek to niemiecki pisarz i dziennikarz. Studiował prawo, specjalizował się w prawie autorskim. Przez kilka lat pracował w radiu, gdzie pełnił różne role, m.in. redaktora naczelnego w Berliner Rundfunk oraz dyrektora programowego w berlińskim radiu 104,6 RTL. Zadebiutował w 2006 roku powieścią "Terapia", która sprzedała się w ośmiu mili... Recenzja książki Terapia

@Marcela × 12

Dzisiaj zaprezentuję Wam książkę, której nie tylko treść, ale tytuł mówi o tym, że jest to thriller psychologiczny. Mowa o "Terapii" Sebastiana Fitzka. Czym tym razem zaskoczył mnie autor, po którego książki ostatnio tak często sięgam? Jakie zagadnienie dotyczące ludzkiego umysłu było przedstawione w tej książce? Zapraszam na recenzję. Słynny ... Recenzja książki Terapia

@martyna748

„Nadzieja jest jak kawałek szkła w stopie. Jak długo w niej tkwi, sprawia ból przy każdym kroku. Kiedy jednak szkło zostanie wyjęte, to co prawda rana przez krótki czas krwawi i trzeba trochę czasu, aż wszystko się zagoi, ale w końcu znowu można normalnie chodzić. Ten proces nosi też nazwę żałoby.” Pewnie już nie raz wspominałam, że Sebastian F... Recenzja książki Terapia

@bethwithbooks

Cztery lata temu zaginęła córka słynnego psychiatry Viktora Larenz. Dziewczyna cierpiała na tajemniczą chorobę. Dwunastoletnia Josephine po wejściu do gabinetu lekarskiego, zapadła się pod ziemią. Viktor Larenz wyrusza na małą wysepkę, gdzie na nowo przeżywa koszmar utraty dziecka. Niespodziewanie odwiedza go Anna Spiegel, kobieta cierpi na niezwy... Recenzja książki Terapia

@anetakul92 × 5

Z debiutami często jest tak, że mimo potencjału, jaki w sobie niewątpliwie mają, świeżo upieczony autor z niewyszlifowanym warsztatem pisarskim nie potrafi do końca wykorzystać swej szansy, ubrać całej historii w słowa tak, aby wejść w literacki świat jak burza. Ale "Terapia" Sebastiana Fitzka jest takim typem literatury, który sprawia, że czytelni... Recenzja książki Terapia

@malaM × 2

Gdyby ktoś mi powiedział, że wygram książkę, która nie tylko mnie zainteresuje, lecz także dopuści się czynu zaciekawienia moje osoby w takim stopniu, iż oczy, same opadające, zaczną samoistnie błagać o więcej powieści odganiając zmęczenie, nie uwierzyłabym. Lepszej reklamy nie trzeba, prawda? Ale. Jedno małe „ale”, gdyby było tak do końca powieść ... Recenzja książki Terapia

@foolosophy