Toksyczne układy

Olga Balicka-Murecka, już w pierwszym dniu pracy po urlopie macierzyńskim podejmuje się sprawy zmasakrowanej kobiety w Szklarskiej Porębie. Beata Nowak od dwóch lat była kierowniczką koncernu farmaceutycznego BigPharma. Kobieta, kolokwialnie rzecz ujmując, nie była lubiana. Wielu z jej podwładnych miało motyw, by ją za­dźga­ć. W rozwiązaniu sprawy pomaga Oldze jej partner i mąż Kornel. Policjantka stara się ponownie otworzyć sprawę swojej zamordowanej przed sześcioma miesiącami sąsiadki, Barbary Muszyńskiej. Okazuje się, że sprawy mogą być powiązane. Zarówno Barbara, jak i Beata były pracownicami tej samej firmy farmaceutycznej. Olga martwi się o siostrę, Elwirę, która też jest przedstawicielką produktów medycznych.

Pierwsze tomy serii o komisarz Oldze Balickiej były naszpikowane intrygami, tajemnicami, problemami zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym bohaterów. Wewnętrzne rozterki na poważne tematy jak aborcja dziecka, które mogło urodzić się z Zespołem Downa, poczucie moralności, toksyczne związki były mocnym akcentem dwóch poprzednich części kryminału. W tym tomie po dylematach i poważnych problemach pozostał mglisty cień, rzadko przywoływane wspomnienia. Gdy już były rzucane kłody pod nogi bohaterów, to nadzwyczaj szybko były rozwiązywane. Problemy praktycznie same się rozchodziły albo były rozwikłane przy znikomym udziale postaci.
Podobnie został zbudowany wątek kryminalny. Liczyłam na zaskoczenie w finale, ale okazało się, że autorka w przewidywal...

Ach te układy, układy i różne układziki. Wszędzie można je spotkać. Tym razem natkną się na nich komisarze Olga Balicka i Kornel Murecki. Kolejne śledztwo wprowadzi ich w meandry firmy medycznej i narazi na niebezpieczeństwo nie tylko ich samych ale także ich bliskich. Oboje nie wierzą w przypadki i łączą dwa śledztwa w sprawach wydawałoby się zupełnie od siebie niezależnych. A jednak mieli rację. Co wykaże śledztwo? Do czego posunie się firma a by zachować własne tajemnice? Ile osób straci życie? Kim jest prokurator Kalina Talarek i dlaczego próbuje zrujnować życie Kornelowi? Czy w prywatnym życiu Olgi i Kornela, którzy są małżeństwem, zapanuje wreszcie spokój? Książkę czyta się szybko i przynosi odpowiedzi na wszystkie pytania. Mnie się podobała.

No wreszcie! Nie jest to co prawda tak dobre, jak pierwsza część, ale zdecydowanie lepsze niż część druga. Komisarz Olga Balicka - Murecka po urodzeniu córeczki zdecydowanie się uspokoiła, a zagadka kryminalna była pełna zwrotów akcji, wciągająca i zaskakująca.
Moja ocena to zasłużone 7 gwiazdek.

,, Wejdziecie sobie grzecznie w te kółeczka (...) A Jan sterując zdalnie z kabiny kapitana, zaciśnie wam je na nogach i głową w dół spuści was do Bałtyku. Za każdym razem będziecie zanurzeni pięć sekund dłużej od poprzedniego razu, aż do chwili, kiedy jeden z was się przyzna. "

Przyznajcie, że perspektywa rozstrzygnięcia sporu kto jest kłamcą udała się pewnemu mężczyźnie idealnie. Oczywiście będzie tutaj pewna postać chciała się przekonać, czy jednak uda jej się przechytrzyć szefa. Jak sądzicie, czy mu się udało?
Tu wtrącę, że gdzieś o podobnym motywie czytałam, ale za nic nie pamiętam gdzie. To tylko jeden wątek, który wydał mi się znajomy. Autorka poruszyła tu bardzo interesujące kwestie. Jednym była zbyt szybka śmierć ofiary. Sprawca wręcz pragnął, aby czuła każdy ból, który dla niej przygotował. Jak sądzicie, czy spełnił swoje marzenie? Kolejnym była praca w policji pary małżeńskiej. Do tego posiadali malutkie jeszcze dziecko o które wciąż się zamartwiali. Jak sądzicie, czy dodatkowo wspólna praca partnerska była tutaj dobrym rozwiązaniem? No bo co by się stało, gdyby dajmy na to oboje ucierpieli jednocześnie? Co wtedy z dzieckiem?
Kolejny wątek, który mnie zainteresował, to postać starszej kobiety, która wciąż obawiała się o swoje życie. Do tego stopnia, że nie pozwalała zadzwonić na pogotowie, kiedy była w potrzebie. Czego mogła się obawiać? Podobno służba zdrowia powinna pomagać, czyli leczyć. Co jednak, kiedy nie nasze dobro jest dla nich ważniej...

"Patrzył na nią, stojąc nieruchomo. Pozwolił jej trochę pouciekać, sycił się jej przerażeniem..."

W Szklarskiej Porębie dochodzi do brutalnego morderstwa. Ofiarą jest Beata Nowak, atrakcyjna, samotna kobieta, zatrudniona na kierowniczym stanowisku w koncernie farmaceutycznym. Okoliczności zbrodni wskazują, że sprawca działał z wyjątkowym okrucieństwem.

Na miejsce zbrodni przyjeżdża komisarz Olga Balicka, to pierwsze jej śledztwo po powrocie z urlopu macierzyńskiego, chociaż sama planowała przyjrzeć się bliżej umorzonej już sprawie zabójstwa dokonanego w jej kamienicy.
W toku postępowania odkrywa, że obie sprawy mają wspólny mianownik, ofiary pracowały w firmie farmaceutycznej Big Pharma.
Czy to przypadkowa zbieżność?
A może wielki koncern ma coś do ukrycia?

Trzecia odsłona cyklu z Komisarz Olgą Balicką, posiada wszystkie cechy gwarantujące doskonałą lekturę. Przede wszystkim intrygująca zagadka kryminalna, wyraziści bohaterowie, barwnie zarysowane tło obyczajowe oraz metodyczne, wnikliwe śledztwo. Przyznam, że sięgając po książkę nie znałam poprzednich części serii i chociaż wielu wydarzeń musiałam się domyślać, nie przeszkadzało mi to w odbiorze książki.
Mocny początek, od razu skupił moją całą uwagę i z zaciekawieniem odkrywałam kolejne niewiadome. Akcja rozwija się powoli, co pozwoliło mi bliżej zapoznać się z bohaterami i lepiej wyczuć się w klimat. Fabuła przemyślana i dopracowana w najmniej...

Olga Balicka po urlopie macierzyńskim wraca do pracy na jeleniogórskim komisariacie. Praktycznie od razu wchodzi w skład zespołu, który zajmuje się sprawą morderstwa Beaty Nowak - dość specyficznej oraz wymagającej szefowej jednego z koncernów farmaceutycznych. Śledztwo doprowadza do okrycia, że zabita 1,5 roku wcześniej na klatce schodowej policjantki kobieta także pracowała w tej samej firmie. Czy te zgony to tylko zwykły zbieg okoliczności? A może te dwie ofiary łączy też osoba mordercy?

Autorka świetnie scaliła wątek kryminalny z dość rozbudowanym tłem obyczajowym. Zgrabnie nawiązała również do wydarzeń, które rozegrały się w poprzednich częściach, dlatego uważam, iż najlepiej czytać całą serię z zachowaniem odpowiedniej kolejności. Język pisarki był prosty, przejrzysty oraz nieepatujący wulgaryzmami. Większy nacisk położono na styl przeprowadzanych czynności niż na krwawe czy brutalne opisy. Bohaterowie stworzeni zostali w sposób nietuzinkowy, a ich postępowanie często może wydawać się niejednoznacze i wprowadzać wiele różnorodnych emocji.

Książkę czyta się naprawdę szybko, a fabuła wzbudza zainteresowanie. Zapewne ma na to wpływ równowaga zachowana przy przedstawianiu przeciwstawnych gatunków literackich, których wzajemne przeplatanie się wyszło idealnie.

Jedynym mankamentem, jaki udało mi się wyłapać było imię jednej z postaci występujących w tej pozycji... Po raz pierwszy sąsiadka wspomina o niej jako o Tomku, potem następuje nieoczekiw...

RECENZJA🤓

Witam.Dziś mam przyjemność Was zaprosić na moją recenzję kontynuacji serii kryminalnej , autorstwa Katarzyny Wolwowicz „Toksyczne układy”, wydawnictwo Zwierciadło.

Olga po urlopie macierzyńskim wraca do pracy i chce przyjrzeć się jednej z już zamkniętych śledztw. Dodatkowo w jej ręce trafia sprawa morderstwa Beaty Nowak.

Czy zabójstwa obu kobiet mają ze sobą coś wspólnego?

To jest moje drugie spotkanie z twórczością autorki i powiem Wam, że zostałam wręcz porwana w fabułę książki, w taki sposób, że o czwartej rano czytałam ostatnią stronę.

Otrzymałam świetnie przeprowadzone bardzo zagadkowe i zawiłe śledztwo, każda prze zemnie podejrzana osoba niestety okazywała się ślepym trafem i do samego końca nie domyśliłam się, kto stoi za śmiercią kobiet.

W fabule jest wiele zagadek, tajemnic, sekretów, które na samym końcu układają się w całość, sporo się dzieje, więc nie ma nawet jednej chwili na wytchnienie.

Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, poza pracą mają swoje życie prywatne, a w nim codzienne troski i rozterki. Bardzo polubiłam zarówno Olgę i Kornela, a także postacie drugoplanowe, które świetnie uzupełniały całą historię.

Nie czytałam wcześniejszych części serii i muszę nadrobić, a książki spokojnie można czytać osobno.

Z całego serca polecam Wam „Toksyczne układy”, a ja czekam za k...

Śledztwo, dwa zabójstwa kobiet pracujących w tej samej firmie, strach o bliskich, komplikacje

Urlop macierzyński pozwolił Oldze trochę odpocząć, ślę i stęsknić się za pracą. Gdy wraca oczywiście czeka na nią ogromną ilość spraw i zdaje się, że trzeba zająć się na już. Co jednak robi Olga? Zamiast to na tym co nagła i ważne, skupia się na sprawie która została już umorzona jak zwykle pani komisarz myśli nieszablonowo i idzie za swoimi przeczuciem, które z reguły jej nie myli.

Chodzi o zabójstwo Barbary do którego doszło na klatce schodowej kamiennie Olgi. Sprawić nie znaleziono. To jeden poszukiwaniu zabójca ale jest też drugi. Śmierć kontrowersyjnej kierowniczy BigPharma Beaty także budzi wiele tajemnic i wątpliwości. Tym bardziej że obie Kitty pracowały w tej samej firmie.

Olgą czuje ze coś się za tym kryje i musi rozwikłać sprawę, tym bardziej że jej siostrą także jest zatrudniona w tej firmie i Olgą zaczyna obawiać się o jej bezpieczeństwo. Jakie sekrety skrywa w sobie tą firmą i jej prezes?
Do współpracy Olgi i Kornela dołącza prokurator Kalina, która zdecydowanie przepada za Olgą, ślę za to aż za bardzo polubiłam Kornela. Czy zamiast pomóc, namiesza?

Kolejny tom tak jak zwykle pełen emocji, zaskoczeń i emocji. Tym razem poza zwykła ekscytacja, walka z czasem I podążaniem za topem jest strach o bliskich. Wszystko to buduje napięcie, wciągająca akcje i składa się na świetny kryminał.

Nieszablonowa i emocjonująca. Tak w dwóch słowach można opisać książkę Pani Katarzyny Wolwowicz "Toksyczne układy". Czy czytając książkę masz czasem wrażenie, że historię o podobnej fabule już kiedyś miałaś/miałeś przed oczami? Tak bywa, ale nie w przypadku tej pozycji! Moim zdaniem "Toksyczne układy" to bardzo oryginalna powieść. Komisarz Olga i nadkomisarz Kornel - czy praca małżeństwa na jednym komisariacie to dobry pomysł, czy też jeden wielki błąd?
Pierwszy dzień po powrocie z macierzyńskiego, a Balicka już musi mierzyć się z nową zagadką. Kolejna sprawa o morderstwo do rozwikłania. Co więcej - dwóch morderstw! Przesłuchania przeplatają się z życiem prywatnym bohaterów. Policjanci typują podejrzanych, zmierzają ku rozwiązaniu zagadki. Jakie przeszkody staną im na drodze do sukcesu? Czy w sprawę zamieszany jest koncern farmaceutyczny w którym pracowały denatki? A może szpital, w którym prowadzone były badania nad nowym lekiem? Akcje są bardzo dynamiczne i nie sposób przewidzieć, co stanie się za moment. Kto zaburzy spokój w życiu komisarz Olgi? Przed jakimi wyborami będzie musiała stanąć? Czy policjantka podejmie decyzję o rezygnacji ze służby? Czy w codzienności Kornela pojawi się ktoś jeszcze? Na te pytania oraz wiele innych, znajdziecie odpowiedź w "Toksycznych układach", do których sięgnięcia serdecznie zachęcam. Książka ukazuje też wiele wątków pobocznych - jak zauroczenie może zaślepić i uśpić czujność, jak wiele trzeba czasem poświęcić dla pracy, a także j...

"Toksyczne układy" to trzeci tom serii z komisarz Olglą Balicką. Kierowniczka wielkiej firmy farmaceutycznej BigPharm zostaje brutalnie zamordowana we własnym domu. Podczas śledztwa wszelkie poszlaki wskazują na to, że morderstwo Beaty Nowak jest powiązane z już wcześniej popełnionym morderstwem młodej kobiety również pracownicy korporacji.
Czy to zbieg okoliczności, że obie zamordowane kobiety pracowały dla tej samej firmy?

Autorka niezmiennie lekko przekazała nam zawiłą historię którą czyta się jednym tchem! Książka bardzo wciąga a im lepiej poznajemy głównych bohaterów tym więcej chcemy o nich wiedzieć.

Seria o komisarz Oldze Balickiej wyrasta na moją ulubioną.
W tej części policjanci z Jeleniej Góry zajmują się sprawą brutalnego morderstwa Beaty Nowak dość kontrowersyjnej kierowniczki w koncernie farmaceutycznym.Przy okazji poznajemy metody działania takich firm.
Powieść wciąga od pierwszej strony.Gorąco polecam!!