Uratować dziecko

Hannah jest trochę taką kobietą z okna, która by zabić nudę, z ukrycia obserwuje życie swoich nowych sąsiadów. Okazuje się, że rodzina Masonów, tak idealna z zewnątrz chowa wiele sekretów, gdy tylko zamkną się za nimi drzwi. Kobieta musi przezwyciężyć własne lęki, by móc uratować córkę Masonów, April.

Przeczytałam wszystkie dotychczas wydane thrillery psychologiczne Sarah Denzil. Gdy zaczynam lekturę jej kolejnej książki, uśmiecham się do siebie, bowiem odczuwam przyjemność z obcowania z czymś dobrze mi znanym i lubianym. Ogarnia mnie też zwykła, ludzka ciekawość, o czym tym razem zechce nam opowiedzieć autorka. Od razu wciągam się w jej historię, a to wszystko dzięki niezwykle lekkiej i płynnej stylistyce.

Na myśl o tym, co może dziać się za zamkniętymi drzwiami domu Masonów, cierpnie mi skóra, bowiem moje domysły podążają tylko w jednym kierunku. Gdzieś głęboko w moim ciele zagnieździł się niepokój i metodycznie zapuszcza w nim korzenie. Ale czy na pewno wszystko będzie tak proste i przewidywalne? Do podobnych wniosków, co moje dochodzi Hannah. Jest ona bardzo intrygującą postacią i chcę ją lepiej poznać. Od razu znielubiłam Matta, który jest zwyczajną pijawką i pasożytem, a do jego żony Laury, mam wiele zastrzeżeń. Oczywiście jest i April, dziecko na progu dorosłości.
Koniec końców okazuje się, że wszystko jest grą pozorów, a autorce kolejny raz udało się wywieźć mnie w pole. Gratulacje 😁.

W tej książce nie ma miejsca na nudę. Akcja zaczyna się na samym początku i powoli, ale zdecydowanie, rozkręca.

Stopniowo poznajemy przeszłość głównych bohaterów co powoduje że łatwiej jest odkryć tajemnice jakie skrywają. Normalna rodzina z nastolatką i młoda kobieta z problemami lękowymi.

Powieść oparta jest na grze pozorów i półprawd, a czasami również kłamstwie i niedopowiedzeniach. Autorka bawi się i manipiluje naszymi uczuciami sprowadzając nas na manowce. Trudno jest komuś zaufać gdyż sami bohaterowie strzegą dostępu do prawdy.

Niewielkie gabaryty książki i krótkie rozdziały sprawiają że w błykawicznym tempie docieramy do zaskakującego finału.

Doskonały debiut. Powieść trzyma w napięciu, wciąga i uzależnia. Do przeczytania dosłownie w jeden dzień. Świetna pozycja, polecam.

Dużo się mówi o krzywdzie wyrządzonej dzieciom w miejscu, gdzie powinny czuć się bezpiecznie, w czterech ścianach ich domów. Dużo mówi się również o znieczulicy, braku zainteresowania i reakcji sąsiadów, aż na pomoc okazuje się za późno.

Kartka, którą Hannah dostrzega w oknie domu naprzeciwko, okazuje się wołaniem o pomoc. Zaciekawienie nowymi sąsiadami i niepokój o ich córkę sprawiają, że kobieta zaczyna wychodzić ze skorupy, z izolacji, którą sama sobie zafundowała. Kolejne sygnały coraz bardziej przekonują Hannah, że dziecko jest krzywdzone przez ojca. Kiedy policja uznaje jej zgłoszenia za bezpodstawne, kobieta postanawia nie dopuścić do tragedii i sama chce uratować dziewczynkę.

Czy rzeczywiście sprawa jest tak oczywista, jak się z początku wydaje?

Jeśli znacie twórczość autorki, wiecie, że wszystko może okazać się ułudą, grą pozorów, która ma wyprowadzić czytelnika na manowce domysłów. Wzbudzić niepokój, pogrążyć w mroku, by w pewnym momencie zszokować zwrotem akcji i brutalnie uderzyć prawdą.

W przypadku thrillera „Uratować dziecko” kolejny raz znakomicie się to autorce udało, co automatycznie oznacza, że z kolei mnie nie udało się odgadnąć zakończenia. Mimo poruszonego trudnego tematu to dość lekki thriller, którego krótkie rozdziały pochłaniałam w błyskawicznym tempie.

Czy macie czasem wrażenie, że sąsiedzi Was obserwują? Niemal śledzą każdy Wasz krok?
Kiedy mieszkałam w bloku była taka sąsiadka. Ona wszystko wiedziala, więc jeśli cokolwiek z życia sąsiadów przeoczyłeś ona napewno by pomogła. 🙂
💥💥💥
"Uratować dziecko" to nowy thriller psychologiczny autorki.
Poznajemy Hannah mieszkającą na przedmieściach Yorkshire, która mieszka samotnie po traumie jaką przeszła.
Do domu naprzeciwko wprowadza się rodzina z nastoletnią córką.
Pozornie wszystko wygląda idealnie. Do czasu, kiedy April, córka Laury i Matta pokazuje w oknie niepokojący napis.
Hannah postanawia działać, chce ratować mieszkające tam dziecko. Niestety nie jest to łatwe, wiele świadczy przeciwko niej.
Dochodzi do sytuacji kiedy Laura, która ciagle jest poza domem, zadaje sobie pytania czy aby to o czym mówi sąsiadka napewno jest wymyślone?
Czy trzynastoletnia dziewczynka jest ofiarą domowego zacisza? Czy to ona jest punktem zapalnym? Czy ojciec jest tak idealny jakiego chce z siebie zrobić? Co skrywa matka?
💥💥💥
Powiem Wam, że książkę przeczytałam na jednym oddechu. Byłam tak ciekawa wszystkich znaków zapytania jakie mi się zrodziły w głowie. Autorka wykreowala świetnych bohaterów, super historię, tajemnicę. Tajemnicę, która w miarę rozwiązywania wzbudzała coraz wiecej emocji.
Zakończenie to jazda bez trzymanki.
Mimo tego, że jest to thriller wymyślony przez autorkę to niesie za sobą przesłanie.
Dziecko. Dzieci. Poświęcajmy ...

Hannah dręczona lękami, żyjąca w nieustającym strachu, boi się świata i prowadzi swój żywot w osamotnieniu. Jej jedyną przyjaciółką jest staruszka mieszkająca w sąsiedztwie. Lecz pewnego dnia, naprzeciwko domu kobiety wprowadza się rodzina Mansonów, która z pozoru sprawia wrażenie tej idealnej, kochającej się familii. Wszystko się zmienia, gdy główna bohaterka dostrzega, jak April w oknie swojego pokoju wywiesza niepokojący napis. Jak zachowa się Hannah? Jak potoczą się losy rodziny? Czy za zamkniętymi drzwiami rzeczywiście nic nie jest tym, czym się wydaje?

Tego dowiecie się zanurzając się w thrillerze Sarah A. Denzil "Uratować dziecko"

Bardzo dobry thriller! Dostarczający mnóstwa emocji, pełen niespodziewanych zwrotów akcji i z zaskakującym zakończeniem. Zachwyca w tej książce klimat, portrety psychologiczne bohaterów i nieustające napięcie, które trzyma czytelnika przy lekturze do ostatniej strony. Gorąco polecam!

Uwielbiam twórczość autorki i tym razem również się nie zawiodłam! Zaskakuje i trzyma w napięciu!