Należy doprawdy żałować, że nie rozporządzamy słowem nieco bardziej precyzyjnym niż "religia", żeby oznaczyć doświadczenie sacrum. Termin ten ma długą, chociaż kulturową raczej ograniczoną historię. Ale być może jest już za późno, by szukać innego słowa, a sama religia wciąż jeszcze może być użytecznym terminem - pod warunkiem, że będziemy pamiętali, iż słowo to nie oznacza bynajmniej wiary w Boga, bogów czy duchy, ale że odnosi się do doświadczenia sacrum, wiąże się przeto z pojęciami bytu, znaczenia i prawdy.