Widzący

Rewelacyjna powieść fantasy oparta na mitologii słowiańskiej. Jakież my mamy piękne mity:) Cały Olimp z ich bogami może się schować w mysiej dziurze.
Barwne universum z pełnokrwistymi bogami, wielką rozmaitością stworów dobrych i złych plugawców, bogactwo obrzędowości. Świetnie wykreowany bohater - Marek Lichocki - Widzący, sam o sobie mówi, że jest "słowiańskim wykidajłą":) Jest czymś znacznie większym, jest marzeniem słowiańskich bogów, nadzieją na powrót Starej Wiary. Cała intryga powieści osnuta jest w gęstej otoczce dawnych wierzeń.
Miło jest poznać swe korzenie kulturowe... aż roi się tam od skojarzeń, łączących słowiańskie wierzenia z naszymi ludowymi zwyczajami, tradycjami świątecznymi czy zwyczajnie z funkcjonującymi w języku polskim zwrotami, frazeologizmami, przysłowiami. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele starosłowiańskiej kultury pozostało w nas do dziś. Szczerze polecam i zapraszam do przeczytania.

Kolejny tom opowieści o Marku Lichockim, adwokacie, który okazał się być Widzącym i od którego jak się okazuje, bardzo wiele zależy. Historia oparta o mitologię słowiańską, która okazuje się bardzo bogata (zarówno w bogów jak i rozmaite plugastwo) i wciągająca. Tym razem bohater musi się zmierzyć z niezwykle trudną próbą, z Pustki ucieka wyjątkowo parszywe bóstwo, pozostali bogowie są skłóceni, a Jawii, Prawii i Nawii grozi wielkie niebezpieczeństwo. Widzący podejmuje działania, które mają zmienić bieg wydarzeń, dzieje się bardzo dużo, a całość wciąga.
Mam niestety następną wątpliwość jeśli chodzi o kolejność tomów - tym razem były odniesienia do książki "Powiernik. Bogowie i stwory", tak, jakby wydarzenia z niej były wcześniejsze - a w tamtej były odniesienia do tej. Więc jak to w końcu jest??

Drugi tom serii fantasy w słowiańskim klimacie przeczytałam równie szybko, jak pierwszy, a może nawet szybciej, bo odkryłam, że w przypadku interesującej fabuły jest to całkiem niezły sposób na prześlizgiwanie się po technicznych błędach w tekście :-) Tym razem zatem brak redakcji i korekty bolał trochę mniej.

Marek Lichocki przez ostatni rok żył jakby w zupełnie innym świecie. Albo inaczej, świat był niby ten sam, ale dla Marka zmienił się nie do poznania. Ponieważ mężczyzna jest Widzącym, jego codzienne zajęcia zostały zdominowane przez walkę ze słowiańskimi demonami. Joanna, która w ostatnim roku z narzeczonej stała się żoną, a także maleńka córeczka Milenka, to dwie najważniejsze kobiety w jego życiu. Mimo tego Marek jednak nie wtajemnicza Asi w swoje nowe obowiązki. Kilka dni zajęło mu przekonanie kobiety o tym, że w ich domu mieszka domowik, bo choć ukochana zaakceptowała jego pasję, to wciąż nie do końca wierzy w te wszystkie "gusła". Jak w takim razie miałby jej wyjawić, że na ich dachu siedzą żmijowie, a w ich mieszkaniu domowników jest znacznie więcej niż ten jeden mały stwór, który trudni się między innymi opieką nad najmłodszą mieszkanką?

Kiedy z Pustki ucieka niebezpieczny Trojan, świat słowiański drży w posadach. Na wszystkich pada blady strach. Jeśli bowiem Trojan przejmie władzę nad światami, Nawią, Prawią i Jawią, zarówno bogowie, jak i demony oraz ludzie mogą marnie skończyć. Markowi nie pozostaje nic innego, jak ...