" [...] Mieszkałam w tylu miejscach, że to wręcz absurdalne… a ponieważ tak często się przeprowadzałam, miejsce jest dla mnie bardzo, bardzo ważne. [...]"
Czy znacie jedną z najwybitniejszych amerykańskich pisarek Lucię Berlin? Szczerze, pierwszy raz o niej dowiedziałam się dopiero z tej książki. Jest to bardzo ciekawa autobiografia.
Razem z autorką mogłam w skrócie przeżyć jej życie, a właściwiej miejsca, w których żyła od urodzenia. Dzięki tej książce mogłam poznać mentalność amerykańskich i meksykańskich społeczności lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.
W tej książce znalazło się wszystko, co dobra autobiografia powinna zawierać: teksty, listy i oczywiście zdjęcia. Zdjęcia w autobiografiach i biografiach sprawiają, że czytelnicy czują się bliżej, opisywanej osoby niż czytaliby tylko suchy tekst. Zdjęcia nadają książce dodatkowego wspaniałego charakteru.
Lucia Berlin niestety już nie żyje. Z przedmowy dowiecie się, kto w imieniu autorki wydał tę książkę.
"Witaj w domu" to ostatni tekst tej autorki. Opisuje w nim domy, w których mieszkała. Rękopis tego dzieła nagle się urywa. Ostatnie zdanie jest niedokończone. Zabrakło jej czasu na dokończenie. Ostatni zapis jest z roku 1965.
Dzięki pewnej osobie możemy przeczytać o pierwszych dwudziestu dziewięciu latach życia tej autorki. Czy w swoim życiu była szczęśliwa? Czy kochała i była kochaną? Jak układało się jej życie towarzyskie?
Po tej książce koniecznie muszę poznać jej dzieła.
Nie żałuję, że przeczytałam jej historię. Nie zawsze rozumiałam jej zachowanie, ale żeby ją w 100% zrozumieć, po pierwsze trzeba by było żyć w tamtych czasach i jeszcze być artystą. Artyści inaczej patrzą na świat, niż zwykli obywatele.
Jeżeli lubicie poznawać życie pisarzy, to z przyjemnością sięgnijcie po książkę "Witaj w domu".
Lucia Berlin urodziła się 12 listopada 1936 roku na Alasce, a zmarła w 2004 w Los Angeles w Marina del Rey.
Jej ostatnia książka jest godna polecenia.