A może poezja jest, jak sądziłam w swojej przedmowie do wyboru wierszy przed dwudziestu laty: przedmiotem - stworzonym z niczego, ściślej: z naszej wyobraźni. Przedmiotem, którego materią są słowa, tak jak w rzeźbie tworzywo: drewno, metal - a dzisiaj wszystko właściwie. Wystarczy zajrzeć na wystawy sztuki współczesnej. To samo dotyczy malarstwa, które nie jest przecież fotografią - na przykład portrety Rembrendta...
Nie jest poezja listem, pamiętnikiem - choć może zawierać elementy biografii autora.
Nie jest wreszcie igraszką słowną - jak to się działo i dzieje w niektórych wierszach.
Nie jest mnożeniem znaczeń - ciemnym światłem.
Nie jest zabawą komputerową, nie jest igraszką graficzną... Oj, łatwiej powiedzieć, czym nie jest, niż czym jest!
Rację miał młody poeta, który pożegnał się ze światem, chory, nadwrażliwy, mówiąc: "wszystko jest poezja"...
Ale rację miał też wielki poeta Leśmian, gdy stwierdzał: wszystko, co się powie o poezji, jest nieprawdą...
A co jest prawdą?
Nie jest poezja listem, pamiętnikiem - choć może zawierać elementy biografii autora.
Nie jest wreszcie igraszką słowną - jak to się działo i dzieje w niektórych wierszach.
Nie jest mnożeniem znaczeń - ciemnym światłem.
Nie jest zabawą komputerową, nie jest igraszką graficzną... Oj, łatwiej powiedzieć, czym nie jest, niż czym jest!
Rację miał młody poeta, który pożegnał się ze światem, chory, nadwrażliwy, mówiąc: "wszystko jest poezja"...
Ale rację miał też wielki poeta Leśmian, gdy stwierdzał: wszystko, co się powie o poezji, jest nieprawdą...
A co jest prawdą?