„Zamknij drzwi” to kolejna książka Rachel Abbot, którą miałam okazję przeczytać. Uwielbiam jej książki i zawsze czekam z niecierpliwością na kolejne.
Najnowsza książka autorki przedstawia losy Jo Palmer, która razem ze swoim partnerem Ashem wychowuje córkę Millie. Ash bardzo kocha dziewczynkę, mimo tego, że nie jest jej biologicznym ojcem. Pewnego dnia do ich domu puka policja, która oznajmia parze, że Ash jest zatrzymany, a Millie musi pojechać razem z opieką społeczną. I tu zaczyna się dramat, bo Jo nie może skontaktować się z ludźmi, którzy zabrali jej córkę. Co tak naprawdę się wydarzyło? I kim są ludzie, którzy zabrali jej partnera i córkę?
Autorka zafundowała nam ogromną dawkę emocji. Kiedy myślałam, że wiem kto stoi za wszystkimi intrygami okazało się, że byłam w błędzie. I tak było do ostatniej strony, a zakończenia się nie spodziewałam. To przez co przeszła bohaterka nie mieści mi się w głowie, a sam koniec wcale nie będzie łaskawy, jak to zazwyczaj bywa. Nawet sobie nie wyobrażam co musiała czuć Jo.
W książkach Rachel Abbot możecie znaleźć przede wszystkim dużo emocji, mnóstwo pytań i jeszcze więcej niewiadomych.
Ta książka daje nam niesamowitą lekcję życia. Po jej przeczytaniu dwa razy zastanowicie się kogo wpuszczacie do domu i warto sprawdzić czy osoba, która podaje się za kogoś faktycznie tym kimś jest.
Książkę przeczytałam jednym tchem. Dynamiczność akcji sp...